» Wto gru 03, 2013 10:10
Re: Kardamon i przyjaciele - hanelkowo zaprasza
W sobotę Piotruś i Franek pojechali do domu
Od trzech tygodni ryczę jak potłuczona
Na początku grudnia planowałam usunąć wszystkie ich ogłoszenia, żeby zostali już
W listopadzie zadzwonił TEN telefon
Widać los tak chciał
Moje dwa najukochańsze po Kocie koty...
Franek zaakceptował nowych ludzi jeszcze podczas ich wizyty u nas
Piotrek od soboty nie je, nie pije, nie korzysta z kuwety. Siedzi w najdalszym kątku pod szafą i nie oddycha
Domek świadomy, wrażliwy i pełen zrozumienia jest ze mną w stałym kontakcie
W porozumieniu ze mną Pani delikatnie wydobyła Piotrusia spod szafy. Dał się przytulić, ale drżał straszliwie
Zjadł kilka chrupek z ręki, uśmiechnął się cichutko i... wrócił pod szafę...
Mój chłopczyk ze słoneczkami w oczach... Moja przylepka z serduszkiem w łapce...
Wiem, że się przełamie, przyzwyczai, uspokoi... Prędzej czy później...
Tylko czy istnieje cokolwiek na świecie, co warte jest takiego stresu, bólu, samotności i smutku?
Ukradłam mu cały jego świat. Zabrałam wszystko co znał i kochał
Teraz musi zbudować sobie wszystko od nowa
Ze złamanym sercem
