Adoptowałam sukę: Debi. ZAMYKAMY :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 01, 2013 23:15 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki, fotki :)

Femka, pomyśl, że przynajmniej remont Ci spada z głowy. To już coś :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39506
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie gru 01, 2013 23:17 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki, fotki :)

Biedna Femka, biedna.


Wystarczy, czy jeszcze poużalać się na Tobą? 8)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie gru 01, 2013 23:19 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki, fotki :)

To zdjęcie Tajfunka mi się podoba:
Obrazek

No już, no dosyć tych zdjęć, naprawdę.
No ja wiem, że jestem boski, ale już wystarczy. Obrazek
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14739
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie gru 01, 2013 23:22 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki, fotki :)

:lol:
Bo on jest boski. Futro ma rewelacyjne, takie grube, mięsiste. Żaden tam puch.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie gru 01, 2013 23:23 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki, dom Nowego:

Femka pisze:Zaraz wstawię nowe fotki.
Ale najpierw się poużalam, nad sobą. Bo nie daję rady. Wymiękłam, dzisiaj się poryczałam. Pani Monika posprzątała brud i bałagan (koty+remont), po czym pół godziny po jej wyjeździe, musiałam wyciągnąć odkurzacz, a następnie mopa, bo któryś ze Szczypiorków uznał za stosowne zrzygać się w kuchni. Skąd wiem, że Szczypiorek? Kłakami rzygną.
Maluchy, cała trójka jedzie jutro na cały dzień do wetki. Nie mogę sobie pozwolić, żeby zawalić jutro pracę, więc je zostawię i odbiorę wieczorem. Mam nadzieję, że dziewczyny będą miały miejsce, żeby je przetrzymać. Bo inaczej będzie katastrofa. Wszystkie trzy (a na pewno dwa) kichnęły dzisiaj kilka razy, wszystkie mają taki dziwny kaszel (mam nadzieję, że to tylko robale), a Nowemu w południe pojawiła się na trochę trzecia powieka i miał mniejszy apetyt niż zwykle. Nie mam zamiaru czekać, aż epidemia przeziębienia rozniesie się po wszystkich zwierzakach.

Mały Czarnuch przeleciał mi się po klawiaturze (on ciągle się pakuje na lapka, bo poluje na kursor) i coś przestawił. Teraz nie mogę szybko nacisnąć dwa razy tego samego klawisza, muszę odczekać. Nie wchodzi. Czarnucha przerobię na rękawiczki, jak mi się lapek nie naprawi.

Nowy w ogłoszeniach dostał na imię Tajfun, ale roboczo w domu nazywany jest Luzak. :D Zresztą ogłoszenia mają od przed chwili także Bąble, ale ogłaszam je razem. Chyba powinny pójść razem. Oczywiście bardzo chętnie pozbyłabym się ich już natychmiast, ale nie mam sumienia ich rozdzielać. Zacisnę zęby, może wytrzymam.

Z rzeczy pozytywnych, od piątku parkuję już w nowym garażu :D

EDIT: zapomniałam dopisać, że od teraz NIKT mnie nie przekona, że w wielokotnym DT, w którym opiekunka pracuje na pełen etat, koty mogą być właściwie zaopiekowane. NIKT. I nawet niech mnie nikt nie próbuje przekonać, że jest inaczej. O ile wcześniej byłam twardym przeciwnikiem takich "etatowych" DT z wieloma kotami, teraz jestem ich zawziętym wrogiem. Już nawet nie ze względu na katar i kuwety, ale każde z moich kotów bije się o miejsce na moich kolanach. A ja nie jestem w stanie dać im tego.


Ja bym dodala do tego,ze nie wierze w porzadna opieke nad kotami kogos kto nie pracuje,a kotow jest duzo-po prostu nie ogarnie tego-chyba,ze ma na mysli rzucenie puszek i czasem posprzatanie kuwet :evil:

Na pocieche Gutek mi znacyz- szyby, bok regalu :evil: Kocham drania ale chyba zmienie mu imie na Obszczymurek :roll:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103063
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 01, 2013 23:30 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki, fotki :)

Jeśli się nie pracuje i cały czas poświęca kotom, to kuwety są posprzątane, zwierzaki nakarmione, ale to wszystko. Tyle, że wtedy nie ma z czego żyć.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie gru 01, 2013 23:38 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki, fotki :)

Femka pisze:Jeśli się nie pracuje i cały czas poświęca kotom, to kuwety są posprzątane, zwierzaki nakarmione, ale to wszystko. Tyle, że wtedy nie ma z czego żyć.

A wyobrażałaś sobie coś więcej?

Też się poużalam.
Przy jedynym tymczasie koty zrobiły mi się mega nakolankowe, napoduszkowe i naklawiaturowe. Jakby kolejkę społeczną ustaliły, żeby nie dopuścić do tych miejsc tymczasa.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Nie gru 01, 2013 23:47 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki, fotki :)

Mnie się na kolana pchają przede wszystkim tymczasy. Szczypiory w poczuciu absolutnej pogardy unikają kontaktów z tymczasami. Femcia przestała ze mną spać.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie gru 01, 2013 23:50 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki, fotki :)

Ale wiecie, jak tymczasy miziaste i nakolankowe, to nie ma się co za bardzo przejmować, że niedopieszczone.
Pójdą do swojego własnego domu, na swoje własne kolanka i rączki i będzie dobrze.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14739
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie gru 01, 2013 23:54 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki, fotki :)

Jak mała jest u mnie na kolanach, to Gabi gryzie jej ogon. To samo, gdy Gabi jest na kolanach, a mała na biurku. Albo udaje, że nie widzi i wskakuje na małą.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon gru 02, 2013 0:00 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki, fotki :)

mimbla64, ja się boję, że one są za małe na ukształtowanie charakterów i zdziczeją, odzwyczają się od człowieka.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon gru 02, 2013 0:26 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki, fotki :)

Złapane były gołymi ręcami do transportera.
To nie są dzikusy.
Maja podstawową cechę oswojonego kotka: same z siebie szukają kontaktu z człowiekiem i ten kontakt lubią.
Nie martw się, nie zdziczeją.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14739
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon gru 02, 2013 0:28 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki, fotki :)

Dzięki. Jak się jest rzadko domem tymczasowym (a dla takich smarków jeszcze rzadziej), to się człowiek wszystkiego boi.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon gru 02, 2013 0:31 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki, fotki :)

Nie zdziczeją. Ale mogą przestać być strasznymi miziakami. Mogą woleć swoje towarzystwo od towarzystwa człowieka.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon gru 02, 2013 0:33 Re: Adoptowałam sukę: Debi. Mam też Szczypiorki, fotki :)

O, widzisz, tego też się boję. Tym bardziej, że takie mam właśnie doświadczenia z Zosią. Było mi wygodne, że wychowuje ją Koral. W efekcie przez pierwsze lata Zosia była na mnie zamknięta i otworzyła się dopiero, gdy Koral się wyprowadził.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter i 66 gości