Huciane koty.Częśc II.Do zamknięcia.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lis 23, 2013 19:33 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Wiesz Ewo ... ja się powtarzam, wiem to, ale to co robisz dla zwierząt - jest czymś wielkim. Dla nas, to takie NORMALNE i oczywiste, ale gdyby więcej ludzi chciałoby tak pomagać, to byłoby wspaniale, byłoby po prostu łatwiej, prawda?. Są ludzie, którzy mają takie możliwości - finansowe, których po prostu byłoby stać na to aby spokojnie dokarmiać te bazdomniaczki, ale nie robią tego, bo .. nie czują takiej hmm .. potrzeby?. Wiadomo - nie da się nikogo do takiej pomocy zmusić, tak sobie tylko po cichutku marzę :oops: :oops: :oops:

Ten szczylek naprawdę przypomina mi Border Collie, od razu go z tą rasą skojarzyłam gdy zobaczyłam go na zdjęciach. Świetnie, że udało mu się znaleźć tak szybko domek. Ciekawa jestem co z tą jego łapką biedną?.

Ten drugi psiaczek, który jest u Pani Jasi bezdyskusyjnie musi zamieszkać w domu/mieszkaniu, nie na podwórku :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Nie lis 24, 2013 7:13 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Dzięki, aannee99 :1luvu: Kiedy zaczęłam zajmować się kotami, nie potrzebowałam pomocy, nawet sama wysyłałam pieniądze tym, którzy jej potrzebowali.Jest mnóstwo ludzi, którzy pomagają finansowo, naprawdę, bo chcą i mogą.Mnie również, za co jestem ogromnie wdzięczna :1luvu: , sama nie poradziłabym sobie.
Dzisiaj ma padać :evil: , ale podjadę, zobaczę, co tam słychać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lis 24, 2013 9:54 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Dobrze, że są ludzie, którzy chcą pomagać :) Nie fajnie, że u Was zapowiada się deszczowy dzień :( Mnie obudziło słonko bardzo przyjemne :)

Miłego dnia Ewo :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Nie lis 24, 2013 14:57 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Dziękuję i nawzajem :1luvu:
Wolę jednak mróz od deszczu.Koszmarnie się wtedy jedzie.Mogłam zostawić jedzenie w domku burasi i w budzie Sowy.Pod hutą jakoś nie ma gdzie.Psom dałam część w bramie, ale tam wejdą tylko Maks i sunia, większym zostawiłam w kącie przy banku, tam jakoś nie bardzo pada.Był Bambo, wczoraj nie najadł się za bardzo, to dzisiaj dostał mnóstwo.Była też Jadzia, ale bała się mnie, bo byłam w ogromnej, różowej pelerynie :mrgreen:
Coraz bardziej leje :evil: Biedne zwierzaczki, ale schronienie mają, tylko z jedzeniem gorzej.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 27, 2013 12:47 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Ależ dzisiaj ziąb :evil: Słońce świeci, ale jest mróz.Biedne zwierzęta :cry: Woda zamarzła w miseczkach, nalałam ciepłej, ale zamarznie szybko.W domku burasi na szczęście nie, znowu stamtąd karma zniknęła do spodu, ale chyba żaden kot tam nie nocuje.Domek styropianowy jest nowiutki, w środku czyste ścinki, owinęłam go kocem piknikowym, ale jakoś się żadnemu kotu nie podoba :wink:
Sowie zostawiłam jedzenie w budzie, nie przyszła dzisiaj, chociaż dzwoniłam dzwonkiem i kiciałam.Trudno.
Jadzia i Bambo na mnie czekali, najedli się bardzo, pozostałym kotom przyjdzie jeść suchą karmę i słoninę.Koty wyglądają naprawdę ładnie, są grubaskami, mają gęstą sierść, ładne oczka, co mnie cieszy.Chyba zacznie się jednak to, co w zeszłym roku.Koty nie zjawiały się na karmienie codziennie, wolały przesypiać chyba mrozy, spalać nagromadzony tłuszcz.
Była sunia, o nią też dzisiaj jestem spokojna, sporo zjadła i to ciepłe jedzonko.Dostałam wreszcie wędzone kości, psom one bardzo smakują.Innych psów nie było, ale miski puste.Szkoda tylko, że będą musiały jeść zimne.Ugotowałam rosół z kośćmi kulinarnymi i kurzymi łapkami, dostały też psią kiełbasę i sporo słoniny, wkroiłam też trochę chleba ze smalcem.Powinno być tłusto.Suchą karmę też im zostawiłam.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 27, 2013 12:50 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Zimno jest, to prawda :( Dobrze, że te futrzaki mają Ciebie Ewo. Coś mi w głowie świta, że pisałaś tu na wątku o tym, że jak uda Ci się którąś z kotek z łapać, to weźmiesz ją do siebie na tymczas?. Czy coś mi się pokićkało? :oops: Chodzi o koteczkę Hucianą właśnie.
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro lis 27, 2013 12:54 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Chciałam złapać burasię, ale nie udawało mi się przez ponad rok.Chyba już nie żyje :cry: .Nie była wysterylizowana.Pozwalała się brać na ręce, ale do klatki-łapki nie weszła, do transporterka też się nie udawało.Tak to jest z bezdomniakami :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lis 30, 2013 17:30 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Zima jeszcze nie nadeszła i bardzo się z tego cieszę, chociaż na rowerze już trochę zimno.Domek burasi na razie jest tylko stołówką, żaden kot nie chce tam zamieszkać :evil: Zobaczymy, co będzie jak zrobi się naprawdę zimno.Sowa na mnie czekała obok swojej budy, nic do jedzenia w środku nie było.Dzisiaj koty dostały trochę surowego kurczaka, bardzo im smakował.Sowa jest prześliczna, taka czyściutka,no i grubaska z niej.To mądra kotka, poznaje mnie i mogę podejść naprawdę blisko.Nie próbuję jej głaskać, bo to nie ma sensu.Lepiej, żeby bała się ludzi.
Trzy czarnuszki najadły się bardzo, Jadzia, amatorka suchej karmy przede wszystkim tylko trochę skubnęła mokrej.Kiedy już prawie zbierałam się do odjazdu pojawił się ów duży kocur z kłapniętymi uszami i koty były bardzo ostrożne.On je atakuje, łobuz z niego :evil: Psom zostawiłam jedzenie, żadnego nie było, ale stare miski porozwlekane po całym trawniku, musiałam posprzątać.Dostały to, co zwykle,ale wzięłam też chleb bardzo grubo posmarowany smalcem i pokrojony na kawałki.Daję miski w kilku miejscach, żeby nie walczyły o jedzenie.
Aha, jakiś młody człowiek korzystał z bankomatu i zobaczył koty.Zachwycał się nimi :lol: "Ale ładne kotki, skąd tu się wzięły?".No bo one są naprawdę ładne.Tłuściutkie, mają gęstą sierść, przyjemnie na nie popatrzeć.Ich nie widać w ogóle, pojawiają się tylko na karmienie.Oczywiście powiedziałam, że są takie ładne, bo dostają dobrze jeść i w większości są wysterylizowane i wykastrowane, a to ważne.To naprawdę miły widok, takie zadbane, w sumie chyba szczęśliwe koty.Jedzą z czystych miseczek, które zawsze zabieram po jedzeniu, nie ma tam śmieci, jakoś inaczej się wtedy patrzy na koty, prawda?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lis 30, 2013 18:29 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Dbasz Ewo o te koty, aby miały pełne brzuszki, dlatego tak ładnie wyglądają :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Nie gru 01, 2013 6:21 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Oczywiście, że dbam, ale ja tam jestem tylko trzy dni w tygodniu i wtedy dostają bardzo dobre, urozmaicone jedzenie.W pozostałe dni Dorota je podkarmia.Czasem ktoś coś im tam zostawi, widziałam biały serek kiedyś, pustą saszetkę Whiskasa, ale na to nie ma co liczyć.Dzisiaj znowu podjadę, wezmę aparat, ale zdjęcia mogę robić jak już nakarmię koty, a niektóre wtedy odchodzą.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie gru 01, 2013 14:55 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

:lol: :lol: :lol: Domek styropianowy zasiedlony.Bardzo się cieszę.Nie wiem, który kot tam sobie śpi, bo nie widziałam, ale było cieplutko, kiedy włożyłam tam rękę.Dołożę polarów, dodam jeszcze jeden koc na drzwi i powinno być tam fajnie.Jedzenie zniknęło również.
Kochana Sówcia była, podjadła sobie, w jej budzie jest w miarę ciepło.Ona tam nie mieszka, ale jedzenie można zostawić, to jest ważne.Sowa jest czyściutka w przeciwieństwie do Kleksa, który jest przeogromny, ale brudny, jakby sypiał w piwnicy z węglem :evil: Dzisiaj wybiegł mi na spotkanie, zainteresowany był głównie śmietaną.Zrobiłam kilka zdjęć, ale kiepskiej jakości.
Przybyło mi jedno miejsce i jeden kot do karmienia.To burania, którą już kiedyś spotkałam i nakarmiłam.Dzisiaj ją zobaczyłam w tym samym miejscu, zakiciałam i się zatrzymała.Miałam już tylko suchą karmę, ale dobrą, bo Smillę dla kociąt.Jadła ze smakiem.Teraz będę już jej zostawiać zawsze.To na szczęście po drodze, dość daleko od miejsca, gdzie karmię huciane koty.
Aha, spotkałam jednego z panów, którzy próbowali pomóc biało-czarnemu szczeniaczkowi.Pan ucieszył się bardzo, że ma dom.
Moje tłuścioszki kochane
Obrazek Obrazek Obrazek
Kleks jest bardzo brudny, na zdjęciach tego nie widać
Obrazek Obrazek
Jadzia bardzo lubi suchą karmę
Obrazek
A to owa burania.Jest śliczna, ma piękny pyszczek, ale nie chciałam się zbliżać i robić zdjęcia, żeby się nie wystraszyła.Niech sobie spokojnie je.Nie jest bardzo dzika, myślę, że kilka razy ją jeszcze nakarmię i już mi będzie ufała.
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie gru 01, 2013 18:12 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Śliczne te Huciane kociaczki :) I Burusia :1luvu: :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pon gru 02, 2013 9:20 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Dzięki :1luvu: Mnie ta burasia też się podoba, ma śliczny pyszczek, spróbuję kiedyś zrobić jej zdjęcie z bliska.W środę się wybieram, zostawię jej jedzonko jak będę jechała pod hutę, z powrotem też tamtędy przejeżdżam, będę wiedziała, czy zjadła.Chciałabym też namierzyć to coś w domku burasi.No i dać dodatkowe koce na drzwi, żeby było cieplej.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon gru 02, 2013 10:35 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Przywitam się poniedziałkowo u Hucianych koteczków :)

Ewo zaraz biorę się za robienie zdjęć fantów, bardzo przepraszam za te opóźnienie, strasznie mi głupio! :oops: :oops:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto gru 03, 2013 13:37 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Cudne Huciane kociaste, takie dorodne :)
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Hana i 27 gości