Tytek kot nad koty i reszta kociopsiej hołoty zapraszają :)

kuba.kaczor13 pisze:często bywam w schronie i czasami z chęcią trząchnął bym kimś kto chce adoptować kota
Po niektórych ludziach po prostu widać że to nie to , innym z kolei nieba by człowiek przychylił .Na szczęście
tych pozytywnych jest dużo więcej .

Lumpek to przecudowny chłopak ,piękny ,delikatny ,przytulaśny ..inny niż kiedyś ,wtedy to był kot złożony z bólu z cierpienia :cry:

Poradzi sobie ,tym bardziej że teraz to on ino śmiga

Co do Gucia ,przykro mi bo wczoraj fajny domek pytał o niego ..z wawy

niby tyle lat ,a wciąż nie potrafię się przyzwyczaić do pewnych zagrań.

Zimno mi ,łóżko wabi ,upaja ,nęci

głosować ,punktów na brzuszki nie żałować

dorcia44 pisze:głosować ,punktów na brzuszki nie żałować

Ula - misia nam się wzbrania
od ważnego głosowania :mrgreen:

Bambosz dorwał Majkę ,tylko ona nie potrafi się przed nim ukryć ,nie potrafi też warknąć

dorwał się i ssie ,słyszę to ciumkanie ,odwracam się ,a ta mała ,czarna łajza ssie jej oko :twisted:

sie futerka weekendujom

tera bachory przebrzydłe śpią ,a ja pewnie znów o 1 się położę :roll:

Gosiu ,gdyby nie ty zmokła bym dziś okropniasto :1luvu:

rozmawiałam z niedoszłą dużą Gucinka ,to fajny domek ,mam nadzieję że kiedyś uszczęśliwi jakiegoś malucha :ok:

Gucio zaczął kichać

nic mu nie mówiłam o zmianie adresu :twisted:

zadzwoniła też fajna babeczka która chciała dwa adoptować ,serce mi zabiło ,wszystko super ,ale za pół roku wyprowadza się do i będzie mieszkała w domku

Dorciu Twoje Futerka są przekochane i takie cudne :1luvu:

Prawda ?Śliczne do zacałowania :1luvu:

te gnojki ,mają cudowne charaktery :ok:

jestem głodna ,znów nie zrobiłam zakupów ,nawet owocków nie mam

jabłko z żarłam ,ale chce mi się więcej :crying:

Idę z psami i do łóżka ,jeden wolny dzień już mi uciekł :roll:

czy ktoś mieszka na Ursynowie i mógł by odebrać mój transporter z ul .Pileckiego?

Powodzenia Futerka :ok:

Teraz czekamy na ogłoszenie wyników konkursu

Kuba ciekawe czy bywałeś na Paluchu za czasów gdy przebywała tam Choco

Świetne zdjęcia! Kto obejmuje i zjada pilota? :twisted:

tak naprawdę "intensywnie" jeżdzę na Paluch gdzieś od marca/kwietnia tego roku .
W maju zabraliśmy Perełkę , a ostatnio w październiku Fuku .Od czasu adopcji pierwszego kota
opuściłem może dwa - trzy weekendy w które mnie nie było w schronie .