Monia z koty jest ten plus, że ona nie potrafią przestać sikać jak już leci

Wystarczy, że ją przyłapiesz na kucnięciu, kucnij przy niej delikatnie podnieś ogon i podstaw pojemnik pod kuperek. Tu musisz niestety wyczuć poziom nachylenia strumienia.
Za pierwszym razem przy Kubusiu w sunęłam za blisko pojemnik, przy którymś za daleko i leciało mi po ręce.
Możesz też podstawić jej talerzyk pod tyłek jak zacznie sikać, albo chochle

Możesz trochę ubrać żwirku żeby było Ci łatwiej łapać.
Więcej porad i pomysłów brak

Najtrudniejszy pierwszy raz, później człowiek nabiera wprawy

Dobrze, że z nią nie pojechałaś stres jest najgorszy. USG możesz zawsze zrobić
