Powitanie na forum :) Ramzes

[oleska222]

Jaki on cudny!!! Zysiu, czy on gubi dużo sierści?

Ten wet faktycznie jakiś mega zajęty, przecież kastracja kocura to max 20 min... Może postaraj się ograniczyć mu jakos przestrzeń na te 10 dni? Boszszsz, nie mam pojęcia co się robi w takiej sytuacji, taka sama beznadzieja jak z rujką :/
Zysiu upewnij się tylko że go przetrzymają w klinice dopóki się w pełni nie wybudzi, najlepiej odebrać go po prostu wieczorem.

[Milena_MK]

[oleska222]

[zysia1986]

No nie BOMBA ! Hehehe.. Ja akurat o swoje jajka martwić się nie muszę:P Rozmawiałam z Panią weterynarz i powiedziala ze mogę być "rzy zabiegu" to znaczy widzieć przez szybę i jeśli chcę mogę być przy nim w momencie wybudzania kotka ... jak dla mnie super

[ab.]

[zysia1986]

Ramzi o dziwo Śpi nie chcę zapeszać .... ale śpi . Niestety jesli dzisiaj w nocy oznaczy mebel będe musiala go jakos izolować :/ w innym mieszkaniu w kamienicy bo zasika mi wszystko ale poki co cisza Wlasnie moment moment ja poproszę zdjęcia Ufola Milenki Please !?

[Milena_MK]

zdjęcia mojego ufola? w sensie Benia?

[zysia1986]

No oczywiscie ze BENIA . A ja troche w strachu bo mój synuś wczoraj od 14 do 19 mial biegunke w nocy cisza .. a rano gorączka . Chcialam go zarejestrować do lekarza a recepcjonistka powiedziala ze narazie mam go obserwowac bo istna zaraza w przychodni :/ jak bedzie bardzo zle przyjsc jutro :/ A Ramzi był dzisiaj w nocy wyjątkowo wyrozumiały "frauuknął" tylko 2 razy ... i spał u Synusia na kolderce i sprawdzał nochalem co chwile czy ok . A moj synus "KOKAM Miau KOKAM Miau "
Ps: Oluś nie odpowiedziałam Nooo troszeczkę gubi ale żeby aż tak duzo to raczej nie ... moze dlatego ze duzo go czeszę ?

[oleska222]

A Ramzi był dzisiaj w nocy wyjątkowo wyrozumiały "frauuknął" tylko 2 razy ... i spał u Synusia na kolderce i sprawdzał nochalem co chwile czy ok . A moj synus "KOKAM Miau KOKAM Miau "
Ps: Oluś nie odpowiedziałam Nooo troszeczkę gubi ale żeby aż tak duzo to raczej nie ... moze dlatego ze duzo go czeszę ?

O boniu jakiego masz słodkiego synka Musisz im koniecznie zrobić zdjecie razem, please Moim zdaniem takie maluchy wychowywane ze zwierzętami są o wiele wrażliwsze i rozwijają sie psychicznie i emocjonalnie znacznie lepiej. Takie obserwacje wsród dzieci znajomych

A z tym futrem to tylko tak pytałam bo brytyjczyki są takie puchate, że wydaje się, że dużo powinny gubić.

[Milena_MK]

To prawda, z moich obserwacji wynika, że dzieci uczą się takiej wrażliwości przy zwierzętach i opiekuńczości. Zwłaszcza jedynaki, które siłą rzeczy nie mają za bardzo na kim innym skupić uwagi. Chociaż pamiętam, że jak mój synek miał 4 latka i kupiliśmy mu chomiczka, to bardzo szybko się nim znudził i w zasadzie przestał opiekować. Dopiero po jakimś czasie zaczął znowu zwracać uwagę, ale wówczas chomiczek już był stary i zdechł - ale był płacz w domu!

[zysia1986]

mój Synuli wiem że nie wygląda na chorego , ale on zawsze się uśmiecha ... z biegunka nieco lepiej .. ale temp . troszkę jeszcze jest

[Milena_MK]

Jaki kochany szkrab

[ab.]

Małe cudo

[zysia1986]

Przepraszam że tak długo się nie odzywałam . Ale .. w rodzinie mojego męża stało się coś strasznego wczoraj zmarła babcia mojego męża.. która go wychowywała przez większość dzieciństwa po cięzkiej nowotworowej chorobie ... ( szpiczaka z przezutami )
Nawet nie mialam glowy żeby coś napisać .
Ramzesik jest spokojniejszy ... w sobotę kastracja . Z synulem przetrwalismy jakoś tą jelitówkę ...
Całuje Was

[ab.]

Bardzo współczuję
Ostatnio strasznie dużo osób umiera.