
Ale jesteśmy

Znaczy się, zaglądali my, ale goście byli i czasu na pisanie nie było

Oczywiście znowu zaległości w wątkach wszelakich

Ale dziś postanowiłam zrobić coś tylko dla siebie.
Jako, że czas u mnie dziwnie pojawia się i znika, a kwiatuchi wsie w popiół się obracają, to zrobiłam doniczki-długostojki z butelek po wodzie- poprzecinałam je na pół, górną część, szyjką do dołu włożyłam w dolną, ale tak, żeby się nie stykały.
W powstałą przerwę wlałam wodę, aby szyjka delikatnie się zanurzała. Kwiatucha wsadziłam tak, żeby ze dwa, trzy korzonki wchodziły w wodę, a resztę obsypałam ziemią i udekorowałam

Efekt końcowy wygląda tak:






a tu mam własną hodowlę szczypiera



oraz

hiacynty mi kiełkują



A tak jest po zmroku


nelka, ja swego czasu miałam całe mieszkanie tak urządzone. Jedynymi meblami była szafka na bieliznę i stół i krzesła

Potem mi się fanaberii zachciało, większego mieszkania z meblami w pakiecie i takie tam wydziwiania


A dla fanek Bytu mam coś extra

