H2E2- tylko dla wytrwałych...fotki kocich półek-59

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 26, 2013 11:42 Re: H2E2- tylko dla wytrwałych...

o matko co za sen! :strach:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 26, 2013 12:31 Re: H2E2- tylko dla wytrwałych...

Długo się nie mogłam potem pozbierać...

Przypomniała mi się dyskusja jaką niedawno wywołała Patmol. Bo zaczęłam kolejną powieść Grishama(o ile nie przekręciłam nazwiska- bo w tej kwestii jestem bardzo utalentowana). Czytam trochę, potem skaczę kilka kartek do przodu, potem kilka od końca. Niby wiem jak się skończy ale dalej czytam. Ja chyba już bym nie potrafiła przeczytać książki od deski do deski. A najbardziej wkurzały mnie kryminały Agaty. Gdy już przeczytałam tyle by wiedzieć kto jest kim, czytałam zakończenie i dopiero potem czytałam dalej. Wkurza mnie podpuszczanie czytelnika i naprowadzanie na fałszywy trop. Bardzo też nie lubię gdy autor dyskutuje z czytelnikiem. Wybitnym przykładem jest "Targowisko próżności". Nie byłam w stanie przez to przebrnąć. Nigdy też nie udało mi się przeczytać "Don Kichota" choć próbowałam kilka razy.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 26, 2013 13:37 Re: H2E2- tylko dla wytrwałych...

Nigdy nie zaglądałam na koniec książki :)
wolę tę niepewność, inaczej nie miałabym już satysfakcji z czytania takiej książki
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 26, 2013 13:39 Re: H2E2- tylko dla wytrwałych...

sunshine pisze: Gdy już przeczytałam tyle by wiedzieć kto jest kim, czytałam zakończenie i dopiero potem czytałam dalej.

Ja tak czytam zawsze 8)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto lis 26, 2013 14:00 Re: H2E2- tylko dla wytrwałych...

A mnie się Targowisko próżności BARDZO podobało.
Rzecz gustu oczywiście.
Po prostu bardzo lubię dziewiętnastowieczną prozę obyczajową. 8)
Grischama też lubię i Agatę.
A do tyłu zaglądam tylko w kryminałach i tylko wtedy, jak już nie mogę wydzierżyć :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto lis 26, 2013 15:06 Re: H2E2- tylko dla wytrwałych...

Shira dzięki za zrozumienie :ok:
Magda ale ja nadal mam satysfakcję i radość z czytania. Jedno nie wyklucza drugiego. Lubię znać zakończenie i potem obserwować jak autor rozwija akcję.
AYO a ja przepadam za powieścią amerykańska. Steinbeck(znowu nie jestem pewna poprawności zapisu)mnie zachwycił.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 29, 2013 9:04 Re: H2E2- tylko dla wytrwałych...

Odkryłam przepis na bezglutenowe brownies z kaszy jaglanej(od razu mi się przypomniało jak Jozefina zachwalała tę kaszę). Przepis wygląda na banalnie prosty: gotujemy kaszę, traktujemy blenderem, miksujemy z resztą składników. Idę wypróbować :ok:

Koty nadal obkładają mnie w nocy :roll:
Hans przed chwilą obwąchiwał moją maseczkę. Nie dziwię mu się- maseczka z brązowej zmienia się w różową. Muszę wyglądać groteskowo :lol:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 29, 2013 12:17 Re: H2E2- tylko dla wytrwałych...

Ciasto wyszło pyszne! I w ogóle nie czuć kaszy 8O Istnieje duże niebezpieczeństwo, że sama zjem całe...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 29, 2013 12:40 Re: H2E2- tylko dla wytrwałych...

sunshine pisze:Ciasto wyszło pyszne! I w ogóle nie czuć kaszy 8O Istnieje duże niebezpieczeństwo, że sama zjem całe...


:ryk: smacznego :)
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 09, 2013 17:54 Re: H2E2- tylko dla wytrwałych...

Dawno tu nie zaglądałam.
Ciasto zjadłam niemal sama-tylko kilkoma kawałeczkami się podzieliłam.
Koty nadal przytulaśne. Helga wymusza by jej udostępniać poddupnik z kołderki.
A ja dzisiaj pojechałam wykorzystać prezent rocznicowy od HSB. Najpierw oczyszczanie twarzy, potem kilka zabiegów mikrodermabrazji (czy jak to się tam zwie). Wyglądam jakby mnie coś pogryzło :roll: Ciekawe jak będę wyglądać po tym złuszczaniu. Koty uznały, ze jestem normalna(mimo strupków na twarzy) i nikt mnie nadmiernie nie obwąchiwał.
Przed chwilą robiłam sałatkę do pracy- jeden z głównych składników to makrela(wg przepisu powinien być tuńczyk, ale na bieżącą chwilę posiadałam tylko makrelę). Wszyscy solidarnie przyszli mi pomóc w szykowaniu jedzenia.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 09, 2013 19:12 Re: H2E2- tylko dla wytrwałych...

Wcale nie dziwię się,że zapach rybki ściągnął tylu pomocników :ryk:
U mnie jest tak samo :roll:
Oj lubią kotki rybkę,bardzo lubią :)
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 10, 2013 11:01 Re: H2E2- tylko dla wytrwałych...

Przyznaję- sałatka wyszła mocno średnia. Potrzebne są modyfikacje.

Rano HSB usiadł. Jeszcze senny. Elza wskoczyła na brzuch, domagała się miziania. Jeszcze chwila a by wspólnie zgodnie chrapali. Wyglądali rozczulająco.
Że już nie wspomnę, że gdy HSB idzie do toalety to Elza mało łap na zakrętach nie połamie. Ona mu ZAWSZE towarzyszy :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 13, 2013 12:23 Re: H2E2- tylko dla wytrwałych...

Znalazłam nowy zestaw ćwiczeń. Dzisiaj była pierwsza próba przebrnięcia.
Potem, w pełni usatysfakcjonowana, zjadłam pyszne ciastko :mrgreen:

Ostatnio leczę kanałowo ząb 27. Mam wąskie usta i pani dr ciężko się dostać do zęba. Starła mi naskórek przy ustach tak, ze teraz mam wielką ranę. Wygląda to obrzydliwie. I na razie muszę odłożyć w czasie dalszy ciąg leczenia.

W domu niby nie jest zimno a i tak mam komplet kotów w nocy. Nawet na plecach mi któryś śpi. Jeszcze się kiedyś przez nie uduszę :roll:
Po moim ostatnim wypadzie do kosmetyczki Erwin ofiarnie pomagał mi się pozbyć strupków po oczyszczaniu twarzy. Zawsze mogę liczyć na mojego osobistego kosmetologa :mrgreen:
Zamówiliśmy nową karmę dla kotów. Przyszły wielkie worki. HSB niefrasobliwie zostawił je w pokoju. Koty, pod naszą nieobecność, otworzyły worek. Objadły się tak, ze potem co najmniej 3 razy rzygały. Do tej pory się zastanawiam jak one wyczuły co jest w worku. No i kto był prowodyrem w naruszeniu worka.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 13, 2013 12:28 Re: H2E2- tylko dla wytrwałych...

Może bardziej NA worku był jakiś zapach, który je sprowokował?
Dzielne masz dzieciaczki, dają sobie radę :mrgreen:

Też mam wąskie usta i rozumiem twój ból. :x
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt gru 13, 2013 12:33 Re: H2E2- tylko dla wytrwałych...

Taaa. Kicie z głodu nie zginą. Już potrafią skłonić mamę by je karmiła. Gdy ostatnio wyjechaliśmy, rano pod drzwiami jej pokoju, urządziły taki koncert, ze się obudziła i musiała dać im śniadanie.
Przy śniadaniu są wszyscy- bo zazwyczaj podrzucę im jakiś smakołyk. Na takie okazje mam zbunkrowane kabanosy lub inne kocie smakołyki. Gdy jem płatki z mlekiem Hans i Erwin wypijają mi niemal połowę mleka z talerza... :roll: Dobrze, że nikt poza HSB, tego nie widzi.

AYO ja tę ranę smaruję maścią nagietkowa i jest lepiej. Wczoraj wyglądało jakby zaczynała mi się opryszczka. Gdy pani dr dzisiaj mnie zobaczyła, powiedziała, ze nie możemy tego naruszyć. No i do stycznia mam spokój.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 154 gości