O popsutym kocurku z pobocza drogi... Sparaliżowany Utamu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 21, 2013 16:30 Re: O popsutym kocurku z pobocza drogi... Sparaliżowany Utam

dziękuję :D

są piękne ......

piękne ....

a ten mały rudy z Utamu to?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon paź 21, 2013 20:14 Re: O popsutym kocurku z pobocza drogi... Sparaliżowany Utam

Widzę, że Utamu to taki wujek :1luvu: A Mrok średnio zachwycony sesją zdjęciową :wink:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 05, 2013 21:37 Re: O popsutym kocurku z pobocza drogi... Sparaliżowany Utam

To cudowne, że są Tacy ludzie jak Ty :aniolek:

Głaski dla dzielnych chłopaków :spin2:

Ariake

 
Posty: 306
Od: Sob wrz 28, 2013 18:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 05, 2013 21:53 Re: O popsutym kocurku z pobocza drogi... Sparaliżowany Utam

no ładnie .... ja tu lecę bo nowe wiesci (wątek wyskoczył na początek) .... a to podpucha :?

te małe z Utamu to kto?
bo kolor ma cudny, taki "mój" kolorek :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto lis 05, 2013 22:03 Re: O popsutym kocurku z pobocza drogi... Sparaliżowany Utam

Hahaha. A to tylko ja dokopałam się do wątku i musiałam wyrazić swój zachwyt :ryk:

Ariake

 
Posty: 306
Od: Sob wrz 28, 2013 18:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 25, 2013 23:24 Re: O popsutym kocurku z pobocza drogi... Sparaliżowany Utam

U mnie nuuuuuuudyyy, a u Was?
Obrazek


Kinnia pisze:no ładnie .... ja tu lecę bo nowe wiesci (wątek wyskoczył na początek) .... a to podpucha :?

te małe z Utamu to kto?
bo kolor ma cudny, taki "mój" kolorek :mrgreen:

to małe to takie małe, które jakiś debil podrzucił do grupy wolnożyjących kotów koło miejsca, gdzie pracuje. No to se wzięłam, było 2 tygodnie i poszło do swojego nowego domu. śliczny, ciemny marmurek, teraz jeszcze bardziej ściemniał. Ale jest nowe rude :twisted: tam z tyłu na zdjęciu widać. Kinnia, jest wolny jeszcze-zapakować :?: :smokin:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon lis 25, 2013 23:32 Re: O popsutym kocurku z pobocza drogi... Sparaliżowany Utam

te małe cuś miało w takim razie duuuzo szczęścia i niech mu dalej dopisuje

Utamu wyglada na kota w niezłej formie :D
nieco znużony :mrgreen: ale w formie :mrgreen:
jakies postepy?

co z Mrokiem?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto lis 26, 2013 0:11 Re: O popsutym kocurku z pobocza drogi... Sparaliżowany Utam

nie ma postępów, chyba zatrzymaliśmy się w rozwoju :? . No, ale i tak jest dobrze.

Mrok się Mroczy, świat jest przerażający, okna są przerażające, spadające liski są przerażające,suszarka jest przerażająca, nawet obróżka feromonowa jest przerażająca :roll: Natomiast prokreacja nie jest przerażająca, w związku z czym ja jestem przerażona, bo ostatnia wizyta w lecznicy skończyła się dusznościami ze strachu, tlenem i takimi innymi atrakcjami.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto lis 26, 2013 1:04 Re: O popsutym kocurku z pobocza drogi... Sparaliżowany Utam

8O
a ja się przeraziłam tym co czytam
Mrok nie jest dzikim kotem - skąd takie lęki? czyzby powypadkowe? kocie ptsd?

pisze o dzikosci bo mój Jasio W. - wciąż po pół roku dziki dzik, na chyba 2giej wizycie u weta omal nie zszedł na atak serca, a ja razem z nim widzac co sie dzieje. wetka biegiem go sama pakowała i sama do samochodu biegiem wyniosła - a potem we dwie przez szybę patrzyłysmy jak zaczyna normalnie oddychać, kolor zmieniać z fioletu na róż, i parę innych rzeczy też normalnieje.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto lis 26, 2013 1:26 Re: O popsutym kocurku z pobocza drogi... Sparaliżowany Utam

Kinnia pisze:8O
a ja się przeraziłam tym co czytam
Mrok nie jest dzikim kotem - skąd takie lęki? czyzby powypadkowe? kocie ptsd?

Nie jest dziki, jest bardzo miłym kotem. PTSD to chyba nieee, raczej agorafobia i socjofobia :roll:
On w domu, kiedy nie dzieje się nic nowego, kiedy nikt obcy nie przychodzi, jest normalnym, wyluzowanym kocurkiem. Dopiero kiedy zaczyna dziać się coś co odbiega od normy, Mrok zaczyna być przerażony. Tak czasem zachowują się koty, które zbyt wcześnie zabrano od matki i wychowano bez kontaktu z innymi zwierzętami (niewychodzące),ale no, nie aż tak.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Wto lis 26, 2013 12:35 Re: O popsutym kocurku z pobocza drogi... Sparaliżowany Utam

Pojdziesz do nieba za to co robisz :kotek:

wojtek123

 
Posty: 112
Od: Sob maja 11, 2013 10:40

Post » Śro lis 27, 2013 20:00 Re: O popsutym kocurku z pobocza drogi... Sparaliżowany Utam

czyli reaguje standardowo jak kazdy kot wychowywany w spokojnym domu i wyrzucony następnie za drzwi.

Niedługo będzie rok jak Ichigo się "adaptuje" do nowego. W jego wypadku opornie to idzie.

A jak Mrok z niedowładem sobie radzi?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Meteorolog1 i 75 gości