Wiem już więcej!!!
Polly przestała chować wzrok, ba, jest już na tyle odważna, że je z ręki i oblizuje paluszki (Polly je bardzo ładnie)! Ale głaskać się nie chce, co to, to nie. Jest zainteresowana życiem poza klatką, obserwuje wszystkich ze swojego azylu, obserwuje kotkę Felę (rezydentkę), którą Pani Danusia na pokaz wręcz głaszcze i tuli. Patrzy, obserwuje, czasem zamiauczy, że za małą porcję dostała i jeszcze głodna...

Bardzo często się myje, no i to, że się bawiła...
Jest cudnie, niech się tylko przełamie... Pani Danusia mówi, że ona boi się ręki, kuli się przed nią i że ktoś jej dużo zła zrobił.
Mam nadzieję, że jednak da się przekonać. I tak już zrobiła ogromne postępy!