Banda niesfornych staruszków, psy, koty, koń i reszta świata

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 04, 2013 15:31 Re: Banda niesfornych staruszków, psy, koty, koń i reszta św

dzień dobry :1luvu:

Powoli wyprowadzam się i wyprzedaję, co popadnie. Zapraszam na bazarek z płytami winylowymi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=152859

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 14, 2013 10:17 Re: Banda niesfornych staruszków, psy, koty, koń i reszta św

A u mnie małe zmiany

Pietrucha na wyjeździe. Rycząca 20-stka na wyjeździe
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 14, 2013 10:18 Re: Banda niesfornych staruszków, psy, koty, koń i reszta św

I Czapsi - nowy członek rodzinki - w moim ulubionym kolorze :-)

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 14, 2013 13:51 Re: Banda niesfornych staruszków, psy, koty, koń i reszta św

Cammi, Ty wiesz :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Czapeńka maleńka....
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lis 24, 2013 21:26 Re: Banda niesfornych staruszków, psy, koty, koń i reszta św

Ale się od sierpnia pozmieniało...
Pietrucha odeszła :(
Zjawił mi się Maniek - takiego typa to nie było jeszcze u mnie.
Złamany kręgosłup = porażone łapki i pęcherz, śrut, ropień i białaczka.
Ze wszystkiego udało się tylko ropień wyleczyć.
Trzeba ręcznie odsikiwać i kupolem się zająć. Bo się i upapra i troszkę posika.
Szukam mu DS. Ale zestaw to ma powalający.
Jak by się ktoś odważył na kota, który nie chodzi - to białaczka dyskwalifikuje.
A jak białaczka nie jest straszna to problem z tym odsikiwaniem - bo to trzeba regularnie i w miarę często.

Maniek ma DT - lepszy od mojego. Ale tam i tak za dużo kotów.
Szukam, szukam i nic.

Chyba zaczynam rozumieć, dlaczego ludzie nie reagują na zwierzęta potrącone gdzieś przy drodze. Boją się po prostu co dalej. Zabrać do lecznicy by mogli. Ale potem każą płacić i jak coś każą zabrać.
Pieniądze może się i znajdą ale co jak człowiek nie może się zająć zwierzakiem?
Może wcale nie chcieć a może chcieć a nie móc. Na jedno wychodzi.

Ja się czuję z tym kiepsko. Bo żadna z fundacji do której się zwróciłam nie pomogła. Kilka tylko odpowiedziało.
Pomagają i pomogą prywatni ludzie.

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 25, 2013 8:58 Re: Banda niesfornych staruszków, psy, koty, koń i reszta św

Cammi, ja też nie potrafię pomóc :|
Ale jestem z Wami myślami i mam nadzieję, że czas pokaże co dalej...
Maniek potrzebuje domu z opieką na zasadzie hospicjum, czy tak?
Trudno o jakikolwiek dom dla kota, a dla takiego specjalnej troski, to już abstrakcja, ale nadzieja jest zawsze :|
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Pon lis 25, 2013 21:20 Re: Banda niesfornych staruszków, psy, koty, koń i reszta św

Bagienka pisze:Cammi, ja też nie potrafię pomóc :|
Ale jestem z Wami myślami i mam nadzieję, że czas pokaże co dalej...
Maniek potrzebuje domu z opieką na zasadzie hospicjum, czy tak?
Trudno o jakikolwiek dom dla kota, a dla takiego specjalnej troski, to już abstrakcja, ale nadzieja jest zawsze :|


NIEE - ŻADNE HOSPICJUM
On nie umiera :-)
Tylko trzeba go odsikiwać i przebierać pieluszki
to taka trochę mniej standardowa opieka

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Gosiagosia i 58 gości