Lilo i Nala - Nareszcie w komplecie

Teraz to ja muszę znaleźć czas żeby sobie teorie przypomnieć do egzaminów a czasu jak na lekarstwo.

Teściowo. Ja za cię czymam pazurki. Małej Ciornej taż kazałam czymać, ale nie wiem czy będzie bo ona jezd mała gupia i ciorna.
Książniczka Ofelja

Trzeba cię przepytać z teorii? Bo w tym mogę pomóc. O ile dostanę do łapy pytania z odpowiedziami :wink:

MB&Ofelia pisze:Trzeba cię przepytać z teorii? Bo w tym mogę pomóc. O ile dostanę do łapy pytania z odpowiedziami

Tak to i ja potrafię. :ryk:

Świeżutki barfik skrojony a kręgosłup to mi w du.... wchodzi.

Dzisiaj zauważyłam coś przy uszku Naluni. Wygląda to tak jakby miała tam wylizane futro. Mam nadzieję, że to nie grzyb.

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

Oj żeby to nie był grzyb :strach:

Oby nie .

Zastanawiam się jak z nią do weta pojechać na oględziny. Zimno, mokro, a ona i tak kicholi i dostaje antybiotyk.

Póki co smaruję clotrimazolem i dziś po południu wezmę od Kareny trochę Manusanu, żeby przemywać chore miejsce.

No nie, spoko, łysinka nie musi być od razu grzybem, co nie?

Ano nie musi, ale Nala i tak dostała profilaktycznie szczepionkę na grzyba, bo może być jednak grzyb. Tym bardziej, że zaczęły się pojawiać czarne plamki i miała kontakt z zgrzybiałymi.
Zeskrobiny dopiero jak szczepionka nie pomoże, bo teraz nie mógł jej zrobić przez to, że smaruję jej Clotrimazolem. Na wyniki zeskrobin czeka się 3 tygodnie, więc i tak lepiej działać od razu.

Musimy jednak uważać na Lilka bo w jego przypadku szczepionka obciążyłaby nerki.

To chuchaj i dmuchaj na mojego zięcia!!!

Lilo! Ty uważaj na się! Bo Duża mówi że u was chyba gżypy rosną i mogą na cię urosnąć! Ja nie chcę cobyś był ugżypiony!
Książniczka Ofelja zatroskniona okropecznie

To sę mój synej pojadła. Na śniadanko całą porcję BARFa wciągnął.

Dyktatura pisze:To sę mój synej pojadła. Na śniadanko całą porcję BARFa wciągnął.

Jedz, Liluchna, jedz! Jak ci zabraknie, to ci teściowa podeśle kaczuszkę!

Jak tam pseudo-pieczarki? Mam nadzieję, że nie rosną :ok:

Rozwój pieczarek się nie poszerza. Znikać póki co tez nie chce, ale to musi potrwać.

No to ufff, że się chociaż nie rozrasta. I oby zaczęło znikać :ok:

Mam dla Lila trochę skorupek, dzisiaj je po trochu mielę. Będzie miał do barfa mój zięciunio kochany

Lilo i Nala - Nareszcie w komplecie

Kto przegląda forum