Miraclle pisze:Rudzik mnie rozczula. Słodki z niego malec i jaki ma wypasisty domek
jak kociaki reagują na malucha ?
Gdybyś go Basiu zobaczyła to dopiero wtedy byś sie przekonała jaki jest słodki, cały czas mruczy i chciałby ,zeby go głaskać.
Rudzik jest na razie zamknięty w osobnym pokoju, mimo ,że kociaki mam szczepione lepiej ,żeby się z nim nie kontaktowały (zalecenie weterynarza). Koty "domyślają się" jego obecnosci, ale udają ,ze za tymi zamnietymi drzwiami nikogo nie ma. Już psy sa bardziej zainteresowane, ale ich tym bardziej do niego nie wpuszczę.
Kociak po tych dwóch dniach wygląda zdecydowanie lepiej i ma chęć do zabawy, widać, ze leczenie poskutkowało.