Wszystkie koty jamnika Melona VI- anonimowi persocholicy!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 23, 2013 1:35 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- a Lalek oznaczył drzwi

:ryk: :ryk: :kotek: :kotek:

I nie jest to śmiech z z niedoli cairo....Po prostu ja to zobaczyłam :ryk: :ryk: :ryk:
Cairo a wdziewając tę - jakże intymną - część garderoby nie poczułaś wilgoci ?

Na temat wnętrów poczytałam sobie trochę , tak przy okazji Pietruchy. Wszędzie podkreślają, że taki kocur, choć bezpłodny, zachowuje zachowania kocura pełnojajecznego. Stawiam na wnętra - w tej jego niby i coś tam hodowli, mogli nawet się nie zorientować, że jedna sztuka jest wadliwa
Laluś zabiedzony myślał tylko o żarełku - Laluś odkarmiony dąży do uciech cielesnych :mrgreen:
A te zagubione klejnoty , w usg mogą się nie znaleść. W sumie - tylko badanie poziomu testosteronu...

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16666
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 23, 2013 10:02 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- mamy nowe Kotkinsowo!!

koteczekanusi pisze:Dlatego zamierzam się za niego wydać przed śmiercią :-) Jego, nie moją, bo po mojej to mi wszystko jedno, z czego zapłaci kilkadziesiąt tysięcy podatku spadkowego. Dodajmy, że nie jesteśmy krezusami, to szanowne państwo zamierza tyle skroić za część mieszkania. Na szczęście chwilowo mieszkanie ma mocno obciążoną hipotekę, więc póki nie spłacimy banku (a zajmie nam to czas do emerytury), szczerze gwiżdżemy na fiskusa :twisted:


Radziłabym jednak skonsultować się z prawnikiem. Dziedziczenie po ślubnych TŻ-ecie czy TŻ-etce, tym bardziej mieszkania, jest nieopodatkowane, tyle, że trzeba US na specjalnym formularzu poinformować. Dziedziczenie po bezślubnych podlega opodatkowaniu, i to jak po osobach obcych, wg wyższej stawki opodatkowania.
Stąd m. in. cała dyskusja o związkach partnerskich, żeby partnerom dać uprawnienia ślubnych. http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly ... datku.html

Mnie kiedyś odławiany ratunkowo kot osikał serią w locie. Chwilę potem poprosiła mnie na rozmowę naczelna dyrekcja. Co prawda większość woni została na kurtce w sekretariacie, ale i tak do gabinetu sporo jej weszło... :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob lis 23, 2013 13:35 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- mamy nowe Kotkinsowo!!

Ale o co chodzi........przecież to tylko zapach Le Chat nr 5......... :oops:

Ja-smina

 
Posty: 373
Od: Nie maja 19, 2013 3:39

Post » Sob lis 23, 2013 14:46 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- a Lalek oznaczył drzwi

Cairo... nie można było wyjść do toalety i ściągnąć stanika?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob lis 23, 2013 15:07 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- a Lalek oznaczył drzwi

Co jest lepsze siedzieć na koncercie w zasikanym staniku czy całkowicie bez?

Ja bym siedziała w zasikanym:ryk:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lis 23, 2013 23:57 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- a Lalek oznaczył drzwi

Nie. Nie można.
Cairo jest moją młodszą siostrą nie tylko dlatego ,że łączy nas pogląd na koty i wiele innych spraw.
Cairo ma biust jakby była z Kotkinsów... :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 24, 2013 0:03 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- a Lalek oznaczył drzwi

No niestety - wilgoci nie poczułam, ponieważ konstrukcja moich staników jest nieco pancerna- materiał gruby i wielowarstwowy, chociaż całkiem ładnie się prezentujący, dlatego też mirowe pozostałości nie przesiąkły poza warstwę wierzchnią. ;)

No i właśnie mamy z kotkinsem ten sam rozmiar- kto widział kotkinsa raz, wie co to znaczy i na pewno kotkinsowych piersi nie zapomni. :ryk: Chciałoby się powiedzieć, że są jedyne w swoim rodzaju, a tu się okazało że mamy cztery sztuki z tego rodzaju, to znaczy każda z nas posiada po dwie.
Dlatego też niemożliwym jest spędzenie choćby chwili bez tego stanika w miejscu publicznym- nawet umoczonego Le Chat No 5, bez wzbudzania sensacji wokół. ;)
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Nie lis 24, 2013 0:44 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- a Lalek oznaczył drzwi

Dodam ,że sensacja w przypadku Cairo (młodszej o jakieś 12 lat od Kotkinsa) byłaby nieco innego rodzaju niż w moim... :mrgreen:
W każdym razie wszystkie cztery sztuki były wczoraj na koncercie, zaś Małż był dodatkowo zachwycony ,że może zabrać je tam wraz z nosicielkami.
Ale w sumie o czym tu opowiadać...

Dziś pierwszy raz w życiu zapomniałam ,że jesteśmy zaproszeni do kuzyna i jego żony na kolację.
Siedzimy sobie w Małżem w spokoju a tu telefon "kiedy wy wreszcie...".
Łoamatko i sąsiadko!
Ależ była panika!!!
Ależ jazda...ależ nabywanie kwiatów i misia dla latorośli kuzyna.

I bardzo miły wieczór z 2-letnią Hanią, która cudnie układa puzzle i "tańcuje" do piosenek z filmów animowanych:)
Chyba dojrzałam do babciostwa.

Jutro jedziemy podpisać umowę wstępną na DOM.
Za dużo sięd zieje moim zdaniem...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 24, 2013 1:13 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- a Lalek oznaczył drzwi

cairo pisze:No niestety - wilgoci nie poczułam, ponieważ konstrukcja moich staników jest nieco pancerna- materiał gruby i wielowarstwowy, chociaż całkiem ładnie się prezentujący, dlatego też mirowe pozostałości nie przesiąkły poza warstwę wierzchnią. ;)

No i właśnie mamy z kotkinsem ten sam rozmiar- kto widział kotkinsa raz, wie co to znaczy i na pewno kotkinsowych piersi nie zapomni. :ryk:


Rozumiem. Widziałam, nie zapomniałam , bo TEGO nie da się zapomnieć - powiedziała posiadaczka miseczki A push up :oops: :ryk:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16666
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 24, 2013 9:15 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- a Lalek oznaczył drzwi

Jeju.... ja tam lubię czasem pochodzić bez uprzęży :mrgreen:
Zwłaszcza, że staram się nosić dobre staniki. Dlatego cenię sobie te rzadkie dni kiedy można chodzić "luzem". U Was pewnie "nie ma opcji"?

A wracając do meritum - oj to się dzisiaj zadzieje! Kciuki za transakcję!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie lis 24, 2013 18:56 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- a Lalek oznaczył drzwi

osobiscie wolalabym kluc w oczy cyckami, niz zapaszkiem w nos... ;-)
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Nie lis 24, 2013 19:02 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- a Lalek oznaczył drzwi

Koteczekanusi TY NIE WIESZ O CZYM TY MÓWISZ.
TEGO się nie nosi bez stanika, nawet gdyby jakimś cudem w owej części garderoby zalęgły się robale.
Zapytaj Neigh, ona uwiarygodni to, co mówię...
***


Zadatkowane, zaplanowane jak będzie wyglądał pokój MK oraz koci ogródek.
Wiemy co do wymiany a co zostaje.

A potem- powiedzieliśmy kotom o czekającej ich zmianie.
Melonowi też.

Mel zapytał tylko czy są tam piłeczki i czy się da ryć. No- są. Piłeczki posiada Frodo springr-spaniel (szczeniak) dotychczasowy mieszkaniec domu.
Co do rycia ...Frodo na nasze powitanie wyrył zachwycającą dziurkę w mikro ogródku, naprawdę - majstersztyk !
Młody a zdolny...

Amelia zainteresowała się tylko jednym: "som tam myszki jakieś? se upolujem...".
Amelka gorąco wierzy ,że wreszcie rozpocznie się jej kariera kota wychodzącego- i ma troszkę racji.
Ogródek ma -bagatela!- całe 60 metrów!!!I planujemy tak go ogrodzić ,żeby niskopienne kotkinsowe stado mogło wychodzić doń swobodnie.
Myszek obiecać nie mogę ,ale będzie można wykonać siczki w prawdziwym piasku, bo taką kuwetę planujemy dla niej w tym ogródku.
Może to ją wreszcie uszczęśliwi...?

Leoś zapytał tylko czy w tym nowym domu będzie odpowiednio często serwowana jego Ulubiona Potrawa.
Ulubiona Potrawa Leosia nazywa się DUŻO.
A na zakończnie jeszcze żółteczko z jajeczka przepiórczego.
Zapewniliśmy , iż miseczki oraz jajeczka jadą tym samym transportem co on.
Uspokojony poszedł pojeść nieco puszeczki rybnej.

Fio nie zapytała o nic, tylko oznajmiła ,że jeśli Duża jedzie to ona też.
A jak jej któryś spróbuje zając miejsce w łóżku na głowie Dużej to zbijem łapom.
I poszła spać.

Za to Lalek zapytał o coś dziwnego :"czy ten dom jest fjoletowny?".
On chyba nie wie , co to jest dom tak w ogóle.
Dopiero zobaczy chłopak...
Lal uwielbia swój fjoletowny kocyk, który jest lalowym symbolem luksusu.
Jajeczka przepiórcze też mu zresztą smakują...
Taki Laluszek z niego...

Tylko MK jest nieszczęśliwy.
Tu ma blisko wszędzie, z imprezy w 15 minut jest w domu.
Tam będzie dalej...
Może wizja własnych czterech kółek poprawi mu nastrój?

Pod koniec roku wszystko sfinalizujemy.
Koty nie lubią zmian...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 24, 2013 19:08 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- a Lalek oznaczył drzwi

tak. cztery kolka plus impreza.na pewno sie ucieszy i twe matczyne serce tez.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Nie lis 24, 2013 19:10 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- a Lalek oznaczył drzwi

kotkins pisze:
Koty nie lubią zmian...
....w stanie osobowym obsługi ;) Miejsce to sprawa drugorzędna.
Młodemu się nie dziwię. Cztery kółka...ta.....i powrót na nich z imprezy? :x
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie lis 24, 2013 20:19 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VI- a Lalek oznaczył drzwi

cairo pisze:No niestety - wilgoci nie poczułam, ponieważ konstrukcja moich staników jest nieco pancerna- materiał gruby i wielowarstwowy, chociaż całkiem ładnie się prezentujący, dlatego też mirowe pozostałości nie przesiąkły poza warstwę wierzchnią. ;)

No i właśnie mamy z kotkinsem ten sam rozmiar- kto widział kotkinsa raz, wie co to znaczy i na pewno kotkinsowych piersi nie zapomni. :ryk: Chciałoby się powiedzieć, że są jedyne w swoim rodzaju, a tu się okazało że mamy cztery sztuki z tego rodzaju, to znaczy każda z nas posiada po dwie.
Dlatego też niemożliwym jest spędzenie choćby chwili bez tego stanika w miejscu publicznym- nawet umoczonego Le Chat No 5, bez wzbudzania sensacji wokół. ;)

Mam znajomą, która posiada przedsięwzięcie jeszcze kilka numerów większe (serio, wiem, co mówię, Kotkins wszak nawiedziła mnie przedadopcyjnie w sprawie Newy). Chciała sobie operacyjnie pomniejszyć, bo ciąży jej kręgosłupowi. Dowiedziała się, że na NFZ to dopiero wtedy, jak jej już coś w kręgosłupie pier… ekhm… się zepsuje, profilaktyki z powodu ostrzegawczych bólów nie przewidują. Ot, logika…

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 145 gości

cron