DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12 Gapa odeszła :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 23, 2013 22:45 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

MałgosiaZ pisze:Drużyna kotydwa12 w składzie


Fajna drużyna i fajnie, że jest taki ktoś jak kotydwa12, kto daje domek dla kocich bied w wieku nie najmłodszym.
Słów mi brak na skomentowanie tego bezmiaru ludzkiej dobroci.

Ogromnie mnie cieszy, że Nadzieja, Helenka-Buleńka, i Trisia mają teraz święty spokój i własnego człowieka do kochania.
Nie mówiąc o innych rezydentach.

Każdy z nas chciałby się czuć kochany w jesieni swoich lat i nie chciałby dożywać starości samotnie.

Kotydwa12, ogromne dzięki za tak wielki wysiłek, chęć i miłość do tych kocich istnień.

Przepraszam za emocjonalny post.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Nie lis 24, 2013 15:20 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Wojna domowa, wojna domowa.....................

Panna Trisia i Panna Helena ustalają która będzie mieszkała w szafce pod zlewem.

Jest wesoło.
Dziś rano odkryłam, że zaginęła Trisia. Po dwóch godzinach poszukiwań zaczęłam mieć wątpliwości "czy mam wszystkich w domu". Sprawdzone: budki i domki, szafy, pojemniki na pościel, lodówka (kiedyś zamknęłam niechcący koteczka),
bęben pralki (Misiowy ostatni szaniec), szafka kuchenna - szuflady wyciągnięte (Mirusiowy ostatni punkt oporu). Kota ni ma. Usiadłam i zaczęłam się zastanawiać, czy na pewno wczoraj kota z Palucha zabrałam, no ale papiery som ...znaczy tak.
Bandzie zadałam pytanie: gdzie Trisia i zaczęłam towarzystwo pilnie obserwować oraz zaserwowałam śniadanie (godząc się z tym, że z wizyty u weterynarza z Trisią znów nici).
Zdziwiło mnie, że Helenka urzęduje w szafie a reszta kociarstwa namiętnie obniuchuje szafki kuchenne i miałam wrażenie, że Trisia gdzieś się przemknęła.
Po dobrej godzinie czynności śledczych opiekunce udało się ostatecznie ustalić miejsce pobytu zaginionego kota.
Trisia rozplackowała się pod szafkami w kuchni i stara się z tego strategicznego posterunku nie dopuścić do powrotu do "oswajalni" Trojańskiej i docelowo ją zamieszkać. Próby Helenki są kontrowane wychylaniem wściekle syczącego łebka i opazurzonej łapy. Helenka też pyskuje ostro, ale Trisia jest lepiej okopana.
Opiekunka opuściła dom na parę godzin i zastanawia się co zastanie ................ jak wrócę około 19 powinny się dogadać (mam taką cichą nadzieję).

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 24, 2013 17:26 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

:ryk:
No proszę jakie wojownicze seniorki :D .
kotydwa12 pisze: lodówka (kiedyś zamknęłam niechcący koteczka) (...)

8O
Długo koteczek siedział w tej lodówce?

Za koniec wojny domowej :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 24, 2013 18:44 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

kotydwa12 pisze:Wojna domowa, wojna domowa.....................

Panna Trisia i Panna Helena ustalają która będzie mieszkała w szafce pod zlewem.

Jest wesoło.
Dziś rano odkryłam, że zaginęła Trisia. Po dwóch godzinach poszukiwań zaczęłam mieć wątpliwości "czy mam wszystkich w domu". Sprawdzone: budki i domki, szafy, pojemniki na pościel, lodówka (kiedyś zamknęłam niechcący koteczka),
bęben pralki (Misiowy ostatni szaniec), szafka kuchenna - szuflady wyciągnięte (Mirusiowy ostatni punkt oporu). Kota ni ma. Usiadłam i zaczęłam się zastanawiać, czy na pewno wczoraj kota z Palucha zabrałam, no ale papiery som ...znaczy tak.
.


I zdjęcie jest , znaczy Twoja Ci Ona :wink: . W razie wątpliwości dzwoń , podpowiem :mrgreen: .

To jest miejsce sporu :
Obrazek

I chciałam dodać ,że Nadzieja ma wyjątkowo piękne futerko. Niespotykany kolor i wyjątkowo mięciutkie i milutkie w dotyku. No coś niezwykłego . Ona cała jest zjawiskowo piękna , zdjęcia nie oddają jej urody :D .
Obrazek
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Nie lis 24, 2013 19:25 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

MałgosiaZ pisze:I chciałam dodać ,że Nadzieja ma wyjątkowo piękne futerko. Niespotykany kolor i wyjątkowo mięciutkie i milutkie w dotyku. No coś niezwykłego . Ona cała jest zjawiskowo piękna , zdjęcia nie oddają jej urody :D .
Obrazek


Kotydwa12 fajnie ją nazywa - Krupska, jak Nadieżda kochanka Lenina :D

Informacja dla odwiedzających ten wątek po raz pierwszy: Nadzieja nie widzi i nie słyszy.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Pon lis 25, 2013 9:18 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Za zgodę :ok: Widzę, że Trisia trochę szagajuje ;) (czyli okupuje wszystkie ciemne kąty i udaje że jej nie ma)
Obrazek

MissJoas

 
Posty: 598
Od: Wto sie 31, 2010 8:12

Post » Pon lis 25, 2013 16:53 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Sytuacja się ustaliła: Helenka zamieszkuje szafę w przedpokoju, Trisia opanowała: szafkę podzlewozmywakową, przestrzeń za i pod szafkami w kuchni, a opiekunka wysunęła szafki do połowy kuchni, by mieć "pogląd i ogląd". Towarzystwo co jakiś czas podchodzi, zagląda za szafki i mówi co myśli (prycha, syczy, fuczy i prawie pluje). Z terytorium spornego dostają podobną odpowiedź to wracają "na pokoje". Ciekawam ile czasu to potrwa. Ale jest jeden plus pod szafką zlewową będę miała ślicznie wysprzątane tylko czy po WIELKIM WYJŚCIU (kiedy to nastąpi czort wie) Trisia nie będzie wymagała kąpieli.
No i na razie szanse na wizytę u weta marniutkie. A tak ogólnie to nie jest źle tylko koteczki nie bardzo rozumieją co tej nowej odbija bo przecież każdy przybysz jest mile witany i czują się głęboko dotknięte.

edit.
Femek też pierwszy miesiąc pobytu u mnie spędził za szafkami a trzeba było dwa razy dziennie insulinę podawać, tak że wszystko w normie i według standartów już opracowanych przez poprzednio przybywających rezydentów.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 25, 2013 17:28 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

I jeszcze uwaga formalna.

W domu kociej spokojnej starości pensjonariuszy komplet.

I jak w każdej porzadnie prowadzonej instytucji opiekuńczej ilość miejsc ograniczona a zwalniają się z przyczyn naturalnych (niestety).

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 25, 2013 19:04 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

kotydwa12 pisze:Sytuacja się ustaliła: Trisia opanowała: szafkę podzlewozmywakową, przestrzeń za i pod szafkami w kuchni, (...) Ciekawam ile czasu to potrwa. (...)
edit.
Femek też pierwszy miesiąc pobytu u mnie spędził za szafkami a trzeba było dwa razy dziennie insulinę podawać, tak że wszystko w normie i według standartów już opracowanych przez poprzednio przybywających rezydentów.

Trisia w schronisku w pokoju adopcyjnym była prawie niewidoczna. Nie okupowała transportera, ale chowała się po kątach. Na głaskanie nie reagowała ani ucieczką ani sykaniem - dziewczyna jest nieco nieśmiała :)
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Pon lis 25, 2013 19:10 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

kotydwa12 pisze:W domu kociej spokojnej starości pensjonariuszy komplet.

I niech jak najdłużej dane osobowe pensjonariuszy się nie zmieniają :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 25, 2013 21:01 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Osiem jak najdłużej :piwa: + dziewiąta kotydwa12 :ok:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Pon lis 25, 2013 23:02 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Trisia, nie bądź niemądra i już teraz na maxa korzystaj z dobrodziejstw pensjonatu u kotydwa12 :ok:

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 26, 2013 17:31 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Revontulet pisze: 8O
Długo koteczek siedział w tej lodówce?


Dostatecznie długo żeby na anginę zapaść.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 26, 2013 18:04 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Stosunki w stadzie normują się, walnie przyczynił się do tego szczęśliwego wydarzenia zakup dwóch nowych posłanek (opanowane zostały przez Romusia i Mirusia). Helenka dostała posłanko do szafy i ma minę usatysfakcjonowanego kota, Trisia też z zadowoleniem wyleguje się pod zlewem i skończyło się ogólne pyskowanie przed szafkami kuchennymi.

Nadzieja i Helena doznały dziś straszliwych prześladowań - na badania kontrolne krew pobierano.
No i zostały poważone. Mam dwie zażywne jejmości: Nadzieja 3,05 kg, Helena 2,85 kg, ale to nie przeszadza zarzucać opiece głodzenia.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 26, 2013 20:12 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

kotydwa12 pisze:No i zostały poważone. Mam dwie zażywne jejmości: Nadzieja 3,05 kg, Helena 2,85 kg, ale to nie przeszadza zarzucać opiece głodzenia.


Jejmości dbają o linię. W końcu w Pensjonacie są też chłopaki trzy, a dam pięć, więc konkurencja jest i pewnie przez te zaloty są niesnaski ;)

W razie czego, gdyby jakieś damy zapadły na anoreksję w tym pędzie do szczupłości, to polecam się z zapasem fastfoodowych, pięknie pachnących gourmetów, mogę podrzucić na adres Pensjonatu. Nie to, żem taka chojna ;) ale moje niejadki gastrycznie są chimeryczne, gourmety pałaszują, ale pewnie zbyt łapczywie, bo luźne dowody w kuwecie zostawiają po nich czasami.
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek, MB&Ofelia, Wojtek i 990 gości