Witajcie kochane

Dyziek ostatnio był markotniejszy, ale wrocil do formy, apetyt tez ma. W piatek kolezanka oddaje mi transporterek, a ja mam akurat wolne wiec idziemy na morfologie i chyba od razu panel nerkowy bo na co go dwa razy kloc i stresowac. Zawsze sie martwie tym czy jest nawodniony czy nie, lapie go za skore i patrze czy wraca

na szczescie spokojnie wytrzymuje kroplowki...czasem ponarzeka ale siedzi spokojnie. Legowisko zamienil na polke gorna w regale, a od piatku znalazl nowe lokum-karton po przesylce z karma
Bomba ma katar...jakiegos proteusa vulgaris. Dostaje zastrzyki z Biodacyny. Niby cos tam pomaga bo ma mniejszy ten katar ale chyba po 9 dniach powinno byc lepiej ;/ procz zastrzykow dostaje beta glukan. Moze cos sie ruszy w dobrym kierunku.
Postanowilam tez zmienic ipakitine na calcifos. A wlasciwie wrocic bo Dyziek w Łodzi dostawal Calcifos. Ponoc jest skuteczniejszy niz ipakitine. Dodatkowo Bomba sie drapie, a czytalam ze to moze byc wlasnie od Ipakitine. Wlasnie czekam na przesylke bo we Wrocku ciezko to dostac. I mam pytanie..bo Iakitine wymieszane z karma. A jak podawac Calcifos?
I jeszcze jedno-Dyziek ma kroplowki z NaCl rowniez zeby obnizyc potas bo ma w gornej granicy normy. Czy jest jakis inny sposob na ten potas?





/URL]