Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 23, 2013 1:33 Re: Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

mziel52 pisze:Mam wrażenie, że Hills dla wątrobowców może być za tłusty w tym wypadku.
Nie da rady, żeby jadł sam zmiksowanego gotowanego kurczaka z ryżem?
Poczytałam właśnie o ludzkiej diecie w podobnej sytuacji. Przemyśl i pogadaj z wetem. Jak poniżej widać, najważniejsze, to znaleźć metodą prób i błędów potrawy, które kotu najlepiej posłużą.
http://forum.echirurgia.pl/temat793.htm

Kurczaka z ryżem zje (przynajmniej wcześniej zdarzało mu się zjeść ze smakiem) tylko, że takie coś będzie niezbilansowane. Planuję dzwonić jutro do wetki...
A i nie usuwali Staszkowi pęcherzyka żółciowego tylko jego przewód został wszyty wprost do dwunastnicy, chyba w przypadku bezwzględnych mięsożerców nie można stosować usuwania pęcherzyka?
Obrazek
filmik ze Staszkiem w roli głównej KLIK

aimesh

 
Posty: 101
Od: Nie paź 27, 2013 19:26

Post » Sob lis 23, 2013 1:42 Re: Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

Nie przejmuj się bilansem. Miałam koty w epoce przedpuszkowej, nikt o bilansach nie miał pojęcia, a koty bodaj lepiej funkcjonowały niż teraz. Na mięsie surowym i gotowanym, rybach, nabiale i jajkach. Czasem z dodatkiem kaszki czy ryżu. Kotom z problemami gastrycznymi weci zalecali dietę, czyli rozgotowany ryż z mięsem na jakiś czas, i działało.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lis 23, 2013 2:23 Re: Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

Też jestem ciekawa czy kotu można usunąć woreczek.
Kupę lat karmiłam koty ,jajkami z bułeczką,okrawkami wędlin z pod lady,
mięsami tańszymi z targu,i przywoziłam ze wsi mleko na lane kluski czy kasze mannę ,ser.
Ryby z makaronem gotowane .Żadnych dodatków się nie dodawało i było dobrze.
W razie czego są suplementy,tauryna, można dodać.

anka1515

 
Posty: 4654
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob lis 23, 2013 7:30 Re: Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

To, że się trząsł mogło świadczyć o tym, że go bolało.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lis 23, 2013 17:08 Re: Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

Jak dziś czuje się kocio?
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lis 23, 2013 19:40 Re: Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

ankacom pisze:Jak dziś czuje się kocio?

Rano nie chciał jeść, a miał do wyboru między innymi kurczaka z ryżem. Zwymiotował około 12:00 około godziny po podaniu zentonilu i usocamu :/ Byłam u weta dostałam przeciwwymiotne oraz kroplówkę, zalecenie podawać przez dwa dni. Drgawki najprawdopodobniej były spowodowane zbliżającymi się wymiotami.

Wymioty jak na razie się nie powtarzają, Staszek zjadł ryż z kurczakiem, będę mu to podawać, pomroziłam już poporcjowaną pierś z kurczaka. Zauważyłam, że Staszek takiego dania zimnego (w temperaturze pokojowej) nie rusza, trzeba mu to trochę ogrzać do letniego, wtedy wcina z jako takim apetytem. Żeby odrobinę zbilansować taką karmę planuję dosypywać minimalną ilość sproszkowanego Hillsa dla wątrobowców, ale jeżeli nie będzie chciał tego jeść to zostanę przy kurczaku z ryżem na razie...

Zgrałam właśnie kilka zdjęć i filmiki jak był bezpośrednio po operacji :)

Filmik klik :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
filmik ze Staszkiem w roli głównej KLIK

aimesh

 
Posty: 101
Od: Nie paź 27, 2013 19:26

Post » Nie lis 24, 2013 1:06 Re: Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

Może mogłabyś mu podawać pastę witaminową Calo-Pet.
Moje koty chętnie ją zlizują z palca.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lis 24, 2013 12:34 Re: Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

ankacom pisze:Może mogłabyś mu podawać pastę witaminową Calo-Pet.
Moje koty chętnie ją zlizują z palca.

U weta jest tylko RC Conv (wzięłam wczoraj na wszelki wypadek) pastę trzeba będzie zamówić z neta. Dzisiaj (po kroplówce 250ml i przeciwwymiotnym) Staszek ma apetyt(sic!) ale oczywiście nie na karmę Hills tylko na kurczaka z ryżem. Dużo lepiej się czuje, ale jednak niepokoi mnie ta jego wybredność, on ma jeszcze wątrobę niezaleczoną :/
Obrazek
filmik ze Staszkiem w roli głównej KLIK

aimesh

 
Posty: 101
Od: Nie paź 27, 2013 19:26

Post » Nie lis 24, 2013 13:14 Re: Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

Po kurczaku z ryżem nic mu nie będzie. Zobacz tylko, jaki procent tłuszczu jest w karmie Hillsa, i jeśli kurczak za chudy, to dodaj trochę tłuszczu (niech ktoś doradzi, jaki najlepszy - oliwa z oliwek chyba? http://ekozwierzak.blogspot.com/2011/01 ... kotow.html). Kiedy leczyłam swojego kota na wątrobę, to wetka mi tłumaczyła, że karmy nie mogą być za chude i mieć za dużo białka. Więc na podstawie procentów z Hillsa sobie to wylicz.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lis 24, 2013 13:20 Re: Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

Olej z łososia będzie najlepszy. Lub inny tłuszcz zwierzęcy, np. masło. Oleje roślinne są znacznie gorzej przyswajane przez koty.
I to prawda, że karma dla wątrobowca nie może być za chuda. Weterynaryjne mają normalny stosunek białka do tłuszczu (ok. 2:1).
Mój wątrobowiec wymiotował żółcią jak tylko zjadł coś zbyt chudego. Też miał problemy z układem żółciowym, był na Ursocamie.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 26, 2013 22:17 Re: Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

Było już dobrze, a Rudy właśnie znowu rzyga :( Od tych kilku dni jadł z jako takim apetytem tego kurczaka z ryżem, galaretką i tłuszczykiem rosołkowym (kocim, samorobnym bez dodatków!), a tu teraz taki zonk...

EDIT: 23:06 właśnie zwymiotował żółtawą śliną :/
Obrazek
filmik ze Staszkiem w roli głównej KLIK

aimesh

 
Posty: 101
Od: Nie paź 27, 2013 19:26

Post » Śro lis 27, 2013 0:39 Re: Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

Ech... Współczuję :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro lis 27, 2013 0:56 Re: Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

Mój rzyga śliną, jeśli tylko ma dłuższą niż 5 godzin przerwę w jedzeniu, zwłaszcza po nocy. Staram się do tego nie dopuszczać i podaję mu odrobinę kleiku z gerberkiem jak tylko się obudzę. Mam przygotowane w strzykawce. Potem je już, co chce. Dziś podałam mu na czczo samego gerberka bez kleju i rzygnął.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lis 27, 2013 1:06 Re: Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

Tak teraz sobie myślę, że może za dużo zjadł. Wczoraj nie miał apetytu, a dzisiaj zjadł dwa razy więcej (co i tak jest 1/3 z tego co powinien). Ile może trwać takie 'głodzenie' go? W tym tygodniu wet i USG (planowo po operacji), może oni coś powiedzą, chociaż jeżeli chodzi o karmy to wciskają mi hillsy i inne rojale, których Staszek nienawidzi. Prędzej umarłby z głodu niżby to jadł na co dzień...
Obrazek
filmik ze Staszkiem w roli głównej KLIK

aimesh

 
Posty: 101
Od: Nie paź 27, 2013 19:26

Post » Śro lis 27, 2013 2:47 Re: Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

Moja kotka, która od jesieni do lata chorowała na zęby, miała dłuższe okresy niejedzenia podczas bólu. Nawet karmić było ją trudno, bo pyszczek właśnie był tym wrażliwym miejscem. Pilnowałam, żeby raz czy dwa razy dziennie jadła cokolwiek, nawet w mikroskopijnych ilościach. Ratowały ją zastrzyki przeciwbólowe, ale starałam się jak najmniej dawać, bo nie są to obojętne leki dla nerek, a miała jeszcze dwie operacje pod narkozą. Schudła sporo w czasie choroby, ale było z czego :mrgreen: Obecnie - choć już nie ma ani jednego trzonowca - nadrobiła braki i niestety znowu ma nadwagę.

W jakiej formie dajesz kotu ten ryż z kurczakiem - rozdrobniony czy zmiksowany? Może jednolita papka lepiej by mu wchodziła?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 122 gości