Kotka ze złamanym kręgosłupem.

Roxy0311 pisze:Tą co ma być na 3 części podzieliłam jako tako, ale tej na 6 to słabo ;/ bo nie mogę wysypać proszku, z tego co wiem z farmakologii jeśli dostanie kot lek bez kapsułki a tak jest przygotowany to się nie wchłonie w ogóle albo w malutkiej ilości.
Mam pójść do apteki tak? oby w Krakowie się jakaś znalazła tego typu. '
I słowa dr Kobiałki dotyczące tego, że diazepam działa odwrotnie na zwierzęta niż na ludzi w pełni potwierdzone ;/ Kotka szalała całą noc omal po firankach nie chodziła. 1500 mocy więcej, mały diabeł.

dopytam o tę kapsułkę

Roxy jak Kicia?

Niestety żadnych zmian.

po tych lekach w kapsułkach wydaje mi się jakby miała opóźnioną reakcje, np spada z fotela albo wyskakując na łóżko dziwnie spada na ziemię. Na razie niedużo czasu upłynęło. Może będzie lepiej

Roxy0311 pisze: po tych lekach w kapsułkach wydaje mi się jakby miała opóźnioną reakcje, np spada z fotela albo wyskakując na łóżko dziwnie spada na ziemię.

Może warto by było przedzwonić do lekarza który zalecił te leki i zapytać czy taka reakcja ma prawo się pojawić czy może coś jest nie tak.

Poobserwuje ja jeszcze. Ale niezłą musi mieć mieszankę jak 2 razy dziennie dostaje tak silne leki. poobserwuje ją, na razie nie widac jakiś objawów przedawkowania czy coś, przydałoby się też coś na poprawę perystaltyki jelit bo strasznie sie przytyka po suchej karmie a mokry hepatic to mega koszty

8 zł puszka 200 gram, która na dzień to mało

Niestety dalejżadnyc zmian pozytywnyc po lekac.
przypominam o aukcji na allero.
http://allegro.pl/pomoc-dla-kici-zlaman ... 50355.html

Roxy0311 pisze:Niestety dalejżadnyc zmian pozytywnyc po lekac.
przypominam o aukcji na allero.
http://allegro.pl/pomoc-dla-kici-zlaman ... 50355.html

wysłałam Ci mail'a z odpowiedzią z Orzesza co do tych leków

Roxy pisz proszę co u Kici, wyłożyłam na nią pieniądze na leki, chcę wiedzieć co i jak.Jak się czuje,może jakieś fotki? Rozumiem że studiujesz, ale może znajdziesz chwilę by napisać parę zdań.

U niej bez zmian . Chwilowo odstawiłam jeden lek wiec nie jest taka ospala juz ale ma wiekszy problem z wyproznianiem sie a w odciskaniu nie widze poprawy nie odsikuje sie latwiej i sama tez nei sika. nic straconego mysle. teraz właśnie układa się wygodnie spać na moim łóżku. Jakaś taka nieswoja jest ale miejmy nadziejie, ze to tylko zły dzień.
Fotki zrobię jak będę mieć chwilę w ciągu dnia bo przy takim świetle mało widać na aparacie w telefonie 2 mega pixele.
Trzymajcie kciuki.
Pozdrawiamy.

Przesyłam kilka świeżutkich zdjęć, co prawda nasza Top Model była nie chętna do pozowania.
Dziś ma chyba gorszy okres. Istnieje podejrzenie, że doszło do pęknięcia pęcherza

Ma duży brzuchol ale też przez to, że trochę się zatkała, dostaje teraz Lactulosum i muszę obserwować czy objętość brzucha się zmniejsza. Jeśli nie to będzie potrzebna kolejna podróż do Krakowa, to wszystko to jakieś nie kończące się koło problemów. Ehh... Miejmy nadzieję, że to tylko blędne przypuszczenia i wszystko wróci do normy. Trzymajcie kciuki.
Obrazek

Na drugim zdjęciu ze w swoją współtowarzyszką niedoli Bronką

W razie pęknięcia nie trzeba szybko działać?,nie dojdzie do zatrucia organizmu?

Roxy0311 pisze: Istnieje podejrzenie, że doszło do pęknięcia pęcherza

Czy Ty Roxy tak uważasz czy ktoś Ci tak powiedział? Czemu tak uważasz? To poważna sprawa. Jeżeli to faktycznie miało miejsce to Kicia może umrzeć.

[quote="Roxy0311"] Istnieje podejrzenie, że doszło do pęknięcia pęcherza

Jesli to faktycznie pękniecie pecherza to to zagraża jej życiu , dojdzie do zatrucia organizmu i na cito powinna być operowana.

Dzwoniłam do hyraxa powiedziala pani dr ze mam ja obserwowac czy bedzie miala apetyt i czy nie bedzie apatyczna. nie bylo mnie kilka godzin w domu i pecherz byl wypelniony , moze nie na maxa ale byl. je moze troche wolniej ale nie widze zeby zachowywala sie jakos apatycznie. zadzwonie jeszcze jutro jak to wszystko Pani dr widzi. Ja mialam dac lek na zaparcia i obserwowac wiec tak robie. zobaczymy co dalej. Kicia nie wykazuje objawow jakie mialyby wystapic po peknieciu pecherza. nie jest apatyczna ani nie ma tkliwego brzucha. Ma tylko mało wypełniony pęcherz jak nigdy. Poobserwuje ją, może to rzeczywiscie wynik zaparc bo od przed wczoraj gubi po domu male klocki twarde jak skała i może tym ma wypełnione jelita.

Roxy może trzeba jej kupić jakieś specjalne jedzenie? Jak coś to pisz.i napisz koniecznie jutro co z tym pęcherzem? Martwię się niesamowicie.

Kotka ze złamanym kręgosłupem.

Kto przegląda forum