Salsa i Calisi. Wychodzimy na prosta...?

Hormony jak dla ludzi, proverę się podaje najczęściej (z takich w tabletkach, w zastrzykach to nie wiem). Provera na receptę, ale może ją wystawić wet. Groszowa sprawa, opakowanie kosztuje ok. 10 zł.

Floxanna jakos wytrzymamy, i tak będę ja sterylizować jak najszybciej, a hormonami jednak nie chcę jej truć. Najwyżej coś na uspokojenie i wyciszenie ale może jakoś przetrzymamy... Myślałam, że jest jakaś magiczna homeopatia ale jednak nie ma

To wam życzę, żeby szybko się skończyła. Mogłabyś nagrać filmik bo się pewnie nie powtórzy..... Poważnie namawiała TŻeta na małe kociaczki?

shira3 pisze:To wam życzę, żeby szybko się skończyła. Mogłabyś nagrać filmik bo się pewnie nie powtórzy..... Poważnie namawiała TŻeta na małe kociaczki?

Tyle miałam pracy dzisiaj i jakiś taki chaotyczny dzień, że nie dałam rady, ale jutro się postaram, chociaż rodzina się do nas złazi i po pierwsze trzeba przetrwać ten nalot...

Oj tak, namawiała i w ogóle zapałała do niego nagle miłością

spała na nim w nocy

I nie dała sobie wytłumaczyć, ze do kociąt trzeba dwojga? :ryk:

Ani że mój Ci on :twisted:

oleska222 pisze:Ani że mój Ci on

Albo tak ci się wydaje :ryk:

Zaborcza kocina

Wiesz, nie widziałam jeszcze kotki w rujce, moja sterylizowana już do mnie trafiła, ale czasem jeszcze przy mizianiu wypina dupinkę, pozostałość jakaś? :mrgreen:

shira3 pisze:
oleska222 pisze:Ani że mój Ci on

Albo tak ci się wydaje
Zaborcza kocina Wiesz, nie widziałam jeszcze kotki w rujce, moja sterylizowana już do mnie trafiła, ale czasem jeszcze przy mizianiu wypina dupinkę, pozostałość jakaś?

Być może chociaż to rujkowe wypinanie wygląda inaczej. Ona sie tak rozplaszcza przy podłodze, tupie tylnymi nogami i odstawia dość wymownie ogon na bok :roll:

Poza tym grucha, śpiewa i pojękuje i robi pady boczne na podłogę a potem się turla z boku na bok podpierając się na głowie

Ogólnie jest rozbita, zestresowana i zaniepokojona, mało je i przestała się bawić

Biedna....męczy ją dziadostwo.

Olesia jest progesteron homeopatyczny. Progesteron ch5 byłby dobry, ale... tu musiałby wypowiedziec się wet homeopata albo homeopata.
Ale sedatif ps Lehning możesz podać na 100%. Kotka nie będzie jadła ani się bawiła. Mam nadzieję, ze szybko jej przejdzie. Chyba że zaraz będzie miała drugą ruję.

Hej, i jak tam Salsiątko? Nadal ją męczy rujka?

Przepraszam, ale ... umarłam ze śmiechu.... :ryk:

No dawno sie tak nie śmiałam no

Razem z M.

A z tym wibratorem toście pojechały

Przepraszam, ale ... umarłam ze śmiechu.... :ryk:

No dawno sie tak nie śmiałam no

Razem z M.

A z tym wibratorem toście pojechały

Zobaczcie ten filmik

http://www.youtube.com/watch?v=zlOsN2fLMPA one naprawde sa bedne ... tak naprawdę to chyba nie da rady nic zrobic ... tylko poczekac na ten zabieg . A Ramzes od wczoraj o 3 nad ranem łazi po mieszkaniu i FRAUUUUUU FRAUUUUUUUU ..:/

Oh dziewczyny, powiem szczerze, ze my mamy dosyć

Dzisiaj to się jakoś nasiliło, Salsa się drze jak opętana, w nocy obudziła nas o czwartej, godzinę później nie wytrzymałam i poszłam z nią piętro niżej na sofę bo inaczej nikt by nie spał... Dzisiaj cały dzień bez zmian tylko głośniej miauczy...
Jutro muszę wstać o piątej, pewnie nawet nie muszę nastawiać budzika... Szkoda mi jej strasznie i jestem wkurzona, że nic nie mogę zrobić żeby jej pomóc. Jeżeli dostanie następnej rui po dwóch tygodniach i nie zdążymy zrobić zabiegu to na pewno podam jej hormony bo to jest czysta masakra - dla kota i dla nas też...

zysia1986 pisze:Zobaczcie ten filmik http://www.youtube.com/watch?v=zlOsN2fLMPA one naprawde sa bedne ... tak naprawdę to chyba nie da rady nic zrobic ... tylko poczekac na ten zabieg . A Ramzes od wczoraj o 3 nad ranem łazi po mieszkaniu i FRAUUUUUU FRAUUUUUUUU ..:/

Zysiu, no to podobnie możesz mieć wkrótce jak hormony w twoim misiu (on naprawdę wygląda jak niedźwiadek :1luvu:

) zabuzują... Ciekawe czy będzie taki upierdliwy jak Salsa

Salsa i Calisi. Wychodzimy na prosta...?

Kto przegląda forum