KOTY JUŻ W CIEPŁYM DOMKU!ŻYCZENIA

mimbla64

Bo stąd i przy moim zakoceniu, to tylko kciuki trzymać mogę :oops:

.

mimbla64 czyli rozumiem że spałaś?

dzięki !

Henia pisze:mimbla64 czyli rozumiem że spałaś? dzięki !

Zuzia była bardzo grzeczna.

**Adopcje: 10 >>**

mimbla64 pisze:Koteczka jest u mnie od wczoraj.
Dzisiaj ją zawiozę do Koterii na zabieg.
Koteczka bardzo piękna i słodki charakter.
Jest trochę zestresowana, ale całą saszetkę wczoraj na kolacje wciągnęła.

Gosiu

Precz z serduszkami. :twisted:

Bardzo Was proszę nie serduszkujcie mi, bo tego nie lubię, nie ma też zresztą powodu.
Pomagam w sterylce kotki. Tyle.
Z opiekunką Zuzi jesteśmy umówione tak, że jak będę pewna, że koteczka wydobrzała, to wraca do domu.
Pewno to będzie w przyszłym tygodniu.
Co do losów kotki, tak jak wcześniej napisała Henia, co innego mówi opiekunka, a co innego opiekun.
Henia ma kontakt z opiekunami, więc się dowie, jakby coś się działo.
To wtedy będziem myśleć.

**Adopcje: 10 >>**

mimbla64 pisze:Precz z serduszkami.

Bardzo Was proszę nie serduszkujcie mi, bo tego nie lubię, nie ma też zresztą powodu.
Pomagam w sterylce kotki. Tyle.
Z opiekunką Zuzi jesteśmy umówione tak, że jak będę pewna, że koteczka wydobrzała, to wraca do domu.
Pewno to będzie w przyszłym tygodniu.
Co do losów kotki, tak jak wcześniej napisała Henia, co innego mówi opiekunka, a co innego opiekun.
Henia ma kontakt z opiekunami, więc się dowie, jakby coś się działo.
To wtedy będziem myśleć.

Małgosiu, poproś w Koterii by ją do adopcji przeznaczyli. Do DT/DS.Zrobią foty i wrzuca w fejsa.

I jak tak ?

Wszystko w porządku.
Zuza dzisiaj rano zjadła z apetytem pół saszetki mokrego.
Wygląda na to, że ona z tych kotek, co dobrze sterylkę znoszą.

To super

.Wczoraj rozmawialam z Iwoną i powiedziałam jej żeby dała jej drugą szansę po sterylce ,na pewno się zmieni ,jeżeli nie to wtedy porobimy ogłoszenia ,takiego konkretnego "tak"nie usłyszałam ale na pewno da ,chyba że mąż znowu namiesza. :evil:

Dlatego zdjęcia Zuzy jak najbardziej wskazane

na wszelki wypadek

Koteczka dzisiaj wróciła do domu.
Od razu poznała, że jest u siebie.
Pięknie się przywitała ze Stefanem, a on z nią.
Na razie zostaje w domu i nic jej nie grozi.
Próbowałam jej u siebie zdjęcia robić.
Ale czarny kotek do sfocenia zwykłym aparatem, to misja niemożliwa. :twisted:

Jedno zdjęcie, żeby bohaterkę wątku przedstawić z urody:
https://picasaweb.google.com/1117235688 ... 0845562290
I z charakteru:
https://picasaweb.google.com/1117235688 ... 3581500898

Dziękuje bardzo :1luvu:

Mam nadzieje że jej Pani jest twardą kobietą i nie da się podporządkowac facetom.
Będę jej to co jakiś czas powtarzać :wink:

Jeszcze się nie przeprowadzili.

Też mam nadzieję, że się chłopom nie da.

Niestety się dała :twisted:

i nawet nie odbiera telefonu.Boje się że w najlepszej sytuacji koty jednak pojadą na Paluch w najgorszej zostaną wywalone na ulice.To prywatny dom ,właściciel nie będzie się cackał jak się dowie że już nie mieszkają

Czuli do zebrania na cito biały Stefan i czarna Zuzia, tak?
Muszą iść razem czy można je rozdzielić w razie czego?
Masz jakąkolwiek możliwość zebrania ich stamtąd w sensie kogoś życzliwego, kto ma klucze?
Bo miejsca pewnie nawet na kilka dni nie masz...

Nie muszą iśc razem.Na chwile obecną klucze ma P.Marek który przychodzi sprząta kuwete i je karmi.To jest bardzo dobry człowiek kocha zwierzęta tylko niestety często zagląda do kieliszka.Oni chcą żeby on je zabrał ,pewnie by i zabrał tylko jak zapije i przez kilka dni nie wróci do domu.On miał koty ale była żona zabrała właśnie z z tego powodu.Dlatego prosił mnie żeby gdzieś je umieścić,popytać .Będę próbowała przez te wolne dni iśc z nim i porobić zdjęcia.Koty są wyjątkowo namolne na głaskanie ,spragnione człowieka .Dowiem się dokładnie ile mogą tam zostać ,ale przypuszczam że nie za długo ,bo musi
oddać klucze.Tyle dowiedziałam się na szybko od niego od nich nic bo nie odbierają telefonów (próbowałam juz z innych numerów)

KOTY JUŻ W CIEPŁYM DOMKU!ŻYCZENIA

Kto przegląda forum