Trójkot i Szatony (n° 6) - po przeprowadzce.

No pewno, że zasłużył na nauczkę, żeby tak bezceremonialnie skakać Cesarzowej po dachu. :strach:

Natomiast z tym wspólnym spaniem z Fifinką, to ja widzę z jego strony takie trochę rozpaczliwe wołanie:
ciotka mogę się chociaż trochę do Ciebie przytulić, ciotka nie odtrącaj mnie. :placz:

Koteczki sa ksiezniczkami,kocurki to ich personel.

Nie w przypadku Pupusza :lol:

Personelem niczyim nie jest, za to dla kotek jest upierdliwcem

... Szatony za to sa personelem Pupusza, ale jego to bynajmniej nie zachwyca

Mimblu, moze faktycznie Pimpim chce sie przymilic Fifince :idea:

On i tak duzo od niej znosi, dobrze, ze choc sie jej niechecia nie przejmuje i traumy widocznej nie ma, ale Sasza jej nie pozwala na takie zachowania, w razie wu, to on ją przestawia!

Skomplikowane sa relacje kocie.A Puszek jest wyjatkowy :1luvu:

Teraz i Puszek zostal kosmonauta

... ale nie nacieszyl sie dlugo :twisted:

Ewakuacja

Birfanka pisze:Ewakuacja

...czyli Houston, mamy problem! :lol:

Ogoniasty problem! :lol:

Kometa?

Birfanka pisze:... ale nie nacieszyl sie dlugo

Został wygrzebany łapą. :lol:

Dokladnie

Oprocz tego kolejno Pimpek i Sasza usilowali wejsc mu do srodka, ale sie nie miescili :lol:

Zamiast jednokociej rakiety musisz im stację kosmiczną sprawić! :lol:

Maja drapak! :idea:

Po fyfnastej dzis probie wlamu do szafy zerwalam sie z sykiem lokomotywy pod cisnieniem-Szatony zrobily

i panicznie uciekly-tez zrobilam

A co kociaste na śnieg mówią?

Spedzily caly ranek na oknie :lol:

Zwlaszcza Sasze fascynowaly lecace platki, zadzieral glowe i sledzil ich tor, nie mogl sie oderwac :lol:

Birfanka pisze:Po fyfnastej dzis probie wlamu do szafy zerwalam sie z sykiem lokomotywy pod cisnieniem-Szatony zrobily i panicznie uciekly-tez zrobilam

Ja kiedyś w ataku bezsilności naszczekałam na psocącą Fortunę. Ołówek, który gryzła, wypadł jej z pyszczka z wrażenia :ryk:

Trójkot i Szatony (n° 6) - po przeprowadzce.

Kto przegląda forum