Dokocę, ale...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lis 20, 2013 10:12 Re: Dokocę, ale...

Anda pisze:
ewan pisze:Oj co się dzieje? Nie szczep ani nie odrobaczaj absolutnie! Weci czasem mają to w nosie i później są problemy, wielkie problemy, Zdrówka koteńku :ok:
:!: :!: :!:

Weta mam sensownego, obadał, osłuchał, zmierzył temperaturę i kazał czekać. W ciągu kilku dni okaże się, czy wczorajszy spadek nastroju był tylko kocim smutkiem, czy coś się może kluje. Bo i z nosa trochę leci. Dziś rano kot był jak nowy, wtrąbił śniadanie i ewidentnie obudził się z myślą o konfrontacji z Mańkiem, jakby chciał powiedzieć: dość tego prychania! Muszę je dziś mieć non stop na oku...
W sumie wieści nie są złe, kot waży 1,1 kilograma, jest według lekarza mieszanką z norweskim leśnym (hura!) i nic na razie, tfutfu, złego nie widać. Tak więc czekamy.
PS. Spłynęłam pierwszą krwią :mrgreen: Podczas mierzenia temperatury Pitut tak wraził zębiska w mój kciuk, że myślałam, że go nie oderwę. Ma charakterek :)
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Śro lis 20, 2013 14:43 Re: Dokocę, ale...

Z ostatniej chwili:

- zmęczenie po obrabianiu myszora:
http://postimg.org/image/8tz1pnflj/
http://postimg.org/image/tl5lj7ddd/
- obraza Mańka trwa....
http://postimg.org/image/ev5p3zg4d/

cdn...
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Śro lis 20, 2013 15:20 Re: Dokocę, ale...

Przepraszam, że spytam, ale czy to uchylne otwarte okno obok Mańka masz zabezpieczone?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lis 20, 2013 15:55 Re: Dokocę, ale...

Na drugim zdjęciu wygląda jak martwy 8)

Filmik z kotkiem i uchylnym oknem

http://www.youtube.com/watch?v=m8extTyg6ik

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro lis 20, 2013 15:57 Re: Dokocę, ale...

mziel52 pisze:Przepraszam, że spytam, ale czy to uchylne otwarte okno obok Mańka masz zabezpieczone?

Spokojnie :) Jak Małe zacznie dostawać się na parapet, który na razie jest królestwem Mańka, niezabezpieczone okno uchylne zostanie zamknięte, a uchylone zostanie okno zabezpieczone. W tej chwili każda próba Pituta dostania się na parapet jest tak głośno oprotestowywana przez Manfreda, że budzi nawet z głębokiego snu. Pilnujemy :)
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Śro lis 20, 2013 16:00 Re: Dokocę, ale...

dorobella pisze:Na drugim zdjęciu wygląda jak martwy 8)

Filmik z kotkiem i uchylnym oknem

http://www.youtube.com/watch?v=m8extTyg6ik

No popatrz, a jednak śpi :D Widziałam już takie przypadki, jak na filmie i po pierwsze - są bardzo rzadkie, a po drugie - zapewniam stanowczo, że kot jest pilnowany :)
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Śro lis 20, 2013 18:16 Re: Dokocę, ale...

Jak był u mnie to dwa razy mu się coś takiego przytrafiło, wetka nic niepokojącego nie dostrzegła a następnego dnia był jak nowy. To już kawał kota z niego, nie mam takiej wagi żeby załapała taką pchłę ale na drugim odrobaczaniu ważył 650 gr. to przez miesiąc z kawałkiem prawie podwoił wagę, to chyba dobrze. Tak pusto bez Pituta,że aż dziwnie, nie myślałam że się tak przywiążę do tego kotworka.
Maks[*], Gru[*], Czesiek[*]
Dusiacz, Lalun, Malizna, Fiti, Kuba

trusiaak

 
Posty: 153
Od: Pt lis 21, 2008 21:02
Lokalizacja: garwolin

Post » Śro lis 20, 2013 18:32 Re: Dokocę, ale...

trusiaak pisze:Jak był u mnie to dwa razy mu się coś takiego przytrafiło, wetka nic niepokojącego nie dostrzegła a następnego dnia był jak nowy. To już kawał kota z niego, nie mam takiej wagi żeby załapała taką pchłę ale na drugim odrobaczaniu ważył 650 gr. to przez miesiąc z kawałkiem prawie podwoił wagę, to chyba dobrze. Tak pusto bez Pituta,że aż dziwnie, nie myślałam że się tak przywiążę do tego kotworka.


:) No właśnie i dziś tak jest. Żywy i wesoły drapieżnik z potężnym apetytem.... Waży ile powinien, nogi ma długie okrutnie, duży kot z niego będzie.
Tyle że niestety kichać zaczyna. Gorączki póki co nie ma, ale wet ostrzegł, że się może katar koci z tego urodzić. Weta mam blisko, więc w razie potrzeby kot w pakunek i do lekarza.
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Śro lis 20, 2013 18:55 Re: Dokocę, ale...

Ja to się nie mogę doczekać ich fot razem. Nie możesz Mańka pozdrowić od cioć z forum, podrapać za uszkiem i powiedzieć, że czekamy :) Może poskutkuje :)

Zmordować się zabawą ma inny wymiar ;)

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro lis 20, 2013 19:53 Re: Dokocę, ale...

dorobella pisze:Ja to się nie mogę doczekać ich fot razem. Nie możesz Mańka pozdrowić od cioć z forum, podrapać za uszkiem i powiedzieć, że czekamy :) Może poskutkuje :)

Zmordować się zabawą ma inny wymiar ;)

Ja też nie mogę.
Przekażę, że ciotki czekają, może poskutkuje...
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Czw lis 21, 2013 19:36 Re: Dokocę, ale...

I jak dziś Pituś zdrowy. Maniek polubił troszkę bardziej kolegę, czy nadal foch ?
Maks[*], Gru[*], Czesiek[*]
Dusiacz, Lalun, Malizna, Fiti, Kuba

trusiaak

 
Posty: 153
Od: Pt lis 21, 2008 21:02
Lokalizacja: garwolin

Post » Czw lis 21, 2013 20:04 Re: Dokocę, ale...

trusiaak pisze:I jak dziś Pituś zdrowy. Maniek polubił troszkę bardziej kolegę, czy nadal foch ?

Pitek niestety chyba się jednak rozchoruje. Na razie nie ma gorączki, oczy czyściutkie (zielenieją!), ale trochę pokichuje, no i z nocha wyleciał zielony glut. Znów jest smętny :( Czekam na rozwój sytuacji, nie chcę bez potrzeby faszerować go antybiotykami, więc ponieważ nie ma innych objawów, na razie nie zabieram go do lekarza.
Maniek w fochu trwa. Dziś przylał małemu kilka razy, ale miękką łapą, bardziej dla strachu. Już coraz częściej schodzi do parteru, ale nadal głównym miejscem zamieszkania jest parapet....
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

Post » Czw lis 21, 2013 20:24 Re: Dokocę, ale...

Czy on cały dzień jest osowiały, czy tylko wieczorem, bo jak już u mnie latał po całym domu to jak wracałam z pracy kładł się na kolanach albo obok mnie i tak sobie leżał, ok.23 załączała mu się głupawka na kilka godzin, potem szedł spać i rano znowu szalał.
Maks[*], Gru[*], Czesiek[*]
Dusiacz, Lalun, Malizna, Fiti, Kuba

trusiaak

 
Posty: 153
Od: Pt lis 21, 2008 21:02
Lokalizacja: garwolin

Post » Czw lis 21, 2013 20:59 Re: Dokocę, ale...

Ja myślę, że to nie jest dobry pomysł aby czekać na rozwój sytuacji, to maluch jeszcze i czasem choróbska są podstępne. Lepiej odwiedź weta niech go osłucha.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 21, 2013 21:01 Re: Dokocę, ale...

ewan pisze:Ja myślę, że to nie jest dobry pomysł aby czekać na rozwój sytuacji, to maluch jeszcze i czasem choróbska są podstępne. Lepiej odwiedź weta niech go osłucha.

Ewan, ale ja z nim byłam u weta wczoraj! został osłuchany, obmacany, miał zmierzoną temperaturę. Lekarz kazał czekać na rozwój sytuacji, a na razie nic nie ma oprócz lekkiego kataru.
Są dwa rodzaje ludzi: ci, którzy lubią koty i ci pokrzywdzeni przez los

AgnieszkaMo

 
Posty: 372
Od: Pt sty 01, 2010 22:53
Lokalizacja: Urle

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości