H2E2- tylko dla wytrwałych...fotki kocich półek-59

Ja bezkarnie muszę kupić całą garderobę :roll:

Shira kluski wyszły pyszne! Już dawno ich nie ma. Nie wiem czy przepis jest gdzieś w necie. Mogę Ci go spisać.

Łykam lek przeciwwirusowy a i tak mam kolejna opryszczkę. Ręce mi opadają. Już nie mam pomysłu co robić, jak wspomóc swój organizm. Przecież nie opycham się śmieciowym jedzeniem. Jem różne kasze, warzywa, owoce, ryby, kurczaka.

Ale wiesz co Sun - to wszystko chyba i tak zawalone chemia, ze chyba nie ma wiekszego znaczenia... trzebaby jesc zywnosc eco, kosmetyki rowniez a to nie takie proste.

współczuje Sun tej opryszczki, to na pewno bardzo uciążliwe. ale nie poddawaj się!

sunshine pisze:Shira kluski wyszły pyszne! Już dawno ich nie ma. Nie wiem czy przepis jest gdzieś w necie. Mogę Ci go spisać.

Poproszę

Shira, przepis wysłałam :ok:

Opryszczka cały czas boli

Koty uparcie/wytrwale włażą na kolana. I opitalają tego, kto śmie wstawać gdy one słodko śpią. A tyłek drętwieje, pęcherz pełen...

a ja jem śmieciowe jedzenie :oops:

uwielbiam kakao, czekoladę i chałwę :oops:

i sobie nie odmawiam :oops:

Patmol ja nie napisałam, ze nie jem śmieciowego jedzenia tylko, że się nim nie opycham. Czekolady i chałwy nie lubię. Za to ciastka z kremem...mmmmmmmmmm........

Czy sezamki to śmieciowe jedzenie? Bo uwielbiam i mogłabym jeść w ogromnych ilościach :oops:

Powoli wracam do żywych. Koty są niepocieszone. Nie jestem już tak miło cieplutka.
Niedawno kupiliśmy szczura z Ikei. I tylko Hans jest nim zainteresowany. A dokładnie jego ogonem. Ja szczurka uwielbiam i z nim śpię :oops:

Zakupiliśmy nowe smaki karmy- tak jak zaleciła Pani dr. Helga przestała wymiotować

A dzisiaj rano, gdy siedziałam przy stole, Helga napiła się wody i wskoczyła na stół. Spojrzałam na nią a ona miała tak śmiesznie mokry pysiek. Wyglądała przeuroczo. Gdy jej to powiedziałam, kicia się zawstydziła i odeszła.

Też mam szczurka z Ikei..ogon już dawno obgryziony i koty nie są nim już zainteresowane :roll:

A sezamki są pyszne :ok:

sunshine pisze:Ja szczurka uwielbiam i z nim śpię

Ja też, bo Mru raczej go olewa :twisted:

Właśnie wyjmuję z piekarnika sernikowe brownies. Pachnie w całym domku. Jeszcze tylko kawka i pełnia szczęścia.

Koty biegają za mną krok w krok. W końcu któregoś rozdepczę :evil:

Po raz pierwszy piekłam sernik w kąpieli wodnej. Wyszedł genialnie!

Nie wiem co to za ciasto sernikowy brownies, ale brzmi bardzo smakowicie

Piszesz ciągle o takich pysznościach,a mi aż ślinka poleciała :oops:

Przepis plissssssss

Sernikowe brownies to sernik na cieście z czekolady. Przepis zaraz wyślę. O tym, zeby piec sernik w kąpieli wodnej doczytałam niedawno. Dzięki temu sernik nie jest wysuszony, nie pęka. Wychodzi wręcz pianka.

daj mi tez przepis Sun. chętnie wypróbuję.
kiedyś robiłam sernik gotowany. wyobraż sobie, że po gotowaniu i nocy w lodówce rano jak otworzyłam forme, to sie wylał. taki prezent to był dla mnie. bo było to w moje urodziny

H2E2- tylko dla wytrwałych...fotki kocich półek-59

Kto przegląda forum