Szok dwie minuty i po zabawie. Fukusię sparaliżował chyba strach.A ja wiem już jak ją przechytrzyć i następny raz spoko dam radę sam. Za większą chwilkę wstawię fotki z ostatnich dni Pozdrawiamy naszych czytywaczy i paczaczy .Pruszkowski koci team.
Mireczko .to naprawdę jest trudniejsze niż się wydaje .Perłka jest obsługiwalna jednoosobowo i bez problemu , Fuku - wulkan energii i 1000 szponów dookoła małego kotka