Witajcie Cioteczki
Miło, że do nas zaglądacie ....
Zwierzyniec wczuł się w nową sytuację i nawet nie rozrabia, je, śpi, zalicza kuwety … znowu spi itd.
Jedynie Dziunieczka zaczęła rozrabiac
jak pijany zając w kapuście ….
Ależ ona zaczęła szaleć, bawi się wężem jako jedyna ze wszystkich, gania Cymusia i Tośkę zachęcając ich do wspólnej gonitwy, szaleje na drapakach
Cymek wreszcie
załapał o co jej biega i ucieka, ale nie panikuje …. brawo
Dziunia nauczyła się jeździć na chodnikach, bierze rozbieg i szussss .... na chodnik i jeździ na nich jak na lodzie …
Ale nadal jest bardzo posłuszna i mądra, często jest blisko mnie, nawet gdy spi … słodziak kochany
Czeka mnie jeszcze ostatnie badanie 29 listopada – wielka prośba do Cioteczek o trzymanie kciuków, bo boję się okropnie …..
a nijak nie udało mi się wykręcić od tego badania …
Teraz lecę do kocurków córci – młodzi wyjechali na week a dziadki mają kogo rozpieszczać …..
Wieczorkiem postaram się wkleić trochę fotek …
