» Śro lis 20, 2013 20:21
Re: wierzę w jeże-już jest kompendium :)
Nelcia była słodka ważyła ok. 150 gram, została Nelą, Emma była poparzona i musiała chociaż imię mieć ładne. Flegma charczała, bo miała zapalenie płuc i mega katar. Te trzy panny walczyły o życie, więc nawet nie wiedziałam, czy przeżyją. Potem pojawiły się listopadowe jeże- Hektor, było zimno, a biedak miał rany po pogryzieniu, pewnie przez psa i Kiri, jeżynka odwodniona, słaba. Zastrzyki, odrobaczenia, smarowania, naświetlania, drenowanie ropni... masakra. Zimowanie, bo nie wiedziałam czy przeżyją. Potem stawianie na nogi po hibernacji. I obawy ile będą żyć. Potem Daisy, którą bawiły się psy w parku, znalazła ją pani. I tak trafiła do mnie z lecznicy. Miałam na tyle przytomności umysłu, żeby wziąć dla niej leki, inaczej w nocy byłby jej koniec, ale się udało. Daisy była taką Stokrotką, po drodze karmiłam ją suchym royalem dla kociątek i tak patrzyła szczęśliwa, że ciepło w kocyku i jedzenie jest.
Potem był Frodo, którego o mało nie rozdeptałam jak wychodziłam z klatki schodowej, nocą z psami. Szedł do Mordoru, tylko mu się pierścień zgubił. Miał 180 gram i się właściwie nie ruszał. Nie mam pojęcia jak się doczołgał. Frodo miał biegunki, wynicowany odbyt, co 4 godziny smarowany maścią, wypadający ponad 20 razy. Oprócz tego dostawał leki p/bólowe i antybiotyki, i karmiłam go strzykawką. Enigma była jak zagadka.Wysmarowana jakimś smarem, czy cvzymś takim. Chyba z 10 razy ją szorowałam. Miało nie być więcej członków drużyny pierścienia z Władcy pierścieni. Była niewiele większa od Froda, wychudzona, z katarem. Z nią też były przeboje. Jak ją prawie postawiłam na nogi i doszła do ok. 350 gram... znalazłam dzień po dniu Gandalfa i Pippina. Przed blokiem. Nie ruszały się. Gandalf miał ponad 100 kleszczy. Karmione strzykawką. Gandalf dosyć długo tak jadł. Pippin mi zwiał do Enigmy i była mu jak matka. Nie miał 200 gram. Potem były Arwena , Merry, Faramir, Eowina, Galdriela i Luthien. Każdy ma inną historię i każdy jest inny. Większość miała pchły i kleszcze, niektóre rany.
Suche dla kociąt, bardzo chore dostawały też rc conva, RC growth i weaning, boscha, ardena grande, czasem purinę. Nie wszystkie lubią suche.