Duduś ma wszystkie badania, testy, wykluczony FeLV/FIV, wyniki są dobre, ogólnie to kot wyjątkowo zdrowy.On długo był bezdomny i te oczka tak długo są nie do końca takie, jak być powinny.Nie są takie jak na zdjęciach, bo robię je z lampą i on je zamyka, albo mu łzawią, ale nie są jeszcze dobre.
Nie polecam Dudusia na dokocenie.Nie, nie zrobi innemu kotu krzywdy, w końcu mieszka z czterema i jest wszystko w najlepszym porządku, ale nie będzie się z żadnym przyjaźnił.Poza tym to koci Einstein, piszę to z całą odpowiedzialnością za słowa.Misio, taki do przytulania, gruby i cieplutki.Śpi w nogach mojego łóżka, jestem dla niego równa w hierarchii, koty zdecydowanie niżej.Duduś może sam zostać w domu na wiele godzin, będzie sobie spał po prostu.Na pewno z nudów niczego złego nie zrobi, jego po prostu łażenie po meblach nie interesuje.Kocha bawić się w tunelu, dostał swój osobisty od sroka7

, ale na razie korzysta ze wspólnego.Bawi się przecudnie i to wszystkim.Absolutnie kuwetkowy, nie było ani jednej wpadki, nawet przed kastracją.Chciałabym mieć takiego kota, naprawdę.Bardzo go kocham, szanuję również, bo jest wyjątkowo mądry, nie chodzi tylko o to, że reaguje na swoje imię.On jakby rozumiał, czego od niego chcę.Zawsze wiem, gdzie jest i stąd tak mało zdjęć, bo ileż można robić zdjęć temu samemu kotu na tym samym posłanku na tej samej kanapie? Jest jednak drogi w utrzymaniu

To żarłok jakiego jeszcze nigdy nie miałam.Lubi wszystko.