
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
isabell36 pisze:Sihaja pisze:Czyż to nie cudowne?
cudowne, cudowne ...
ale jak przyjeżdżam na podwórko, parkuję i wysiadam prosto w 5 łaszących się i drących "jeść" podwórkowców to już przestaje być cudowne, a staje ... hmmmm ekstremalne ?! tak ! bo przejście przy takiej asyście do drzwi domu i nie nadepnięcie na żadnego jest ekstremalnym przeżyciem
isabell36 pisze:właśnie dzisiaj opisałam na wątku czarnej pumy moje przeżycia z przyjazdu do domu po pracy - chodziło o wybieganie kotów na przywitanie po powrocie Dużych do domu:isabell36 pisze:Sihaja pisze:Czyż to nie cudowne?
cudowne, cudowne ...
ale jak przyjeżdżam na podwórko, parkuję i wysiadam prosto w 5 łaszących się i drących "jeść" podwórkowców to już przestaje być cudowne, a staje ... hmmmm ekstremalne ?! tak ! bo przejście przy takiej asyście do drzwi domu i nie nadepnięcie na żadnego jest ekstremalnym przeżyciem
tak to mniej więcej u mnie wygląda
isabell36 pisze:ja tam się cieszę że jest 5 i nie chcę więcej - tyle jeszcze ogarniam ale więcej nie dałabym rady ... finansowo
mir.ka pisze:isabell36 pisze:ja tam się cieszę że jest 5 i nie chcę więcej - tyle jeszcze ogarniam ale więcej nie dałabym rady ... finansowo
mnie też moja piątka futer wystarczy, dlatego wolę jeździć do Chatki
isabell36 pisze:wczoraj byłam u kosmetyczki
Użytkownicy przeglądający ten dział: EmiEmi i 252 gości