Zbieraczka ma dość cz6.Dwa koty usunięcie ząbków ;(

nigdzie nie jechałam, byłam w pracusi...cały dzionek :mrgreen:

puszatek pisze:nigdzie nie jechałam, byłam w pracusi...cały dzionek

Cały łorany ..

Nie wyganiaj puchacza z domu - na zimę jak znalazł taki ofutrzony :mrgreen:

Jak znalazłaś nowe koty?? gdzieś polazłaś przecież..

morelowa pisze:Nie wyganiaj puchacza z domu - na zimę jak znalazł taki ofutrzony

Jak znalazłaś nowe koty?? gdzieś polazłaś przecież..

Łaże jak łaże kotke znam bo ją dokarmiam nie udało mi się złapać jej z brzuchem no i wczoraj odkryłam te maluchy gdzie sa , bo Kotka chodziła za mną darla papusie i patrzy na mnie i przechodzi przez dziure w płocie ale ja nie mam budowy kota i poszłam na około i do małych mnie zaprowadziła chciała mi je pokazać .Małe są cztery nie daje rady je już karmić więc poprosiła mnie czyli kuchnie polową żebym tam do całej rodzinki zaglądała :mrgreen:

Ciesze się tylko że maluchy są zdrowe :ok:

a może własną działalność załóż pod nazwą Kuchnia polowa dla braci mniejszych

może szybciej byś dostała dotację z Uni niż od Burmistrza Gminy :evil:

miłego dnia :1luvu:

puszatek pisze:a może własną działalność załóż pod nazwą Kuchnia polowa dla braci mniejszych
może szybciej byś dostała dotację z Uni niż od Burmistrza Gminy

miłego dnia

Tobie też życzę miłego i spokojnego dzionka :1luvu:

Słuchajcie, nie wiem, jak to się dzieje, ale mam pod opieką kotkę-sztukmistrza.
Siedzi w klatce, a kupę wali nie tylko poza kuwetę w klatce, ale i poza samą klatkę

. Najpierw myślałam, że może po załatwieniu się wywala z kuwety, żeby jej nie śmierdziało, ale nie, kupsztal wyrażnie bez wcześniejszego kontaktu ze żwirkiem. Nie ma mowy, żeby to robił jakiś inny kot, albo żeby kotka np. wyszła poza klatkę i tak się załatwiła. Musiałaby wejść z powrotem do klatki i zamknąć się od wewnątrz na zasuwę
Musi się załatwiać z pupą przystawioną do szpary między kratami

Taizu, może sią 'zasadzić' z aparatem na podląd? Zdjęcie może być ciekawe :mrgreen:

Lidka, puszatek ma rację z tą "kuchnią polową' to może być chwytliwa nazwa - kuchnia polowa objazdowa [ o rowerze nie muszisz mówić :lol:

Zdjęcie, prasa itd.
Dobrze, że Cię poczucie humoru nie opuściło..

Chumor mam jak diabli :mrgreen:

Złapałam dziś dwa koty biało czarny dziś został u weta na kastracji i przeglądzie paszczy uszów , odpchlony itd ....Kot nie wie co się dzieje bardzo wystraszony więc wole żeby domek miał go już odpicowanego
..Kot ma .48tys leukocytów musi mieć zrobione testy na białaczkę właśnie wet do mnie dzwonił...Czekamy

No i druga bieda został w szpitaliku ma zapalenie krtani kicha krwią ma zawalone zatoki musi być leczony ..potem będzie wykastrowany ..
Kto mi pomoże

w żarełku czy jak , potrzymać za ręke jak będzie mi smutno