Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Villentretenmerth pisze:Jak ja mam to wytłumaczyć moim kotom...
Opowiem im o pięknym, dzielnym rudym kocie. Opowiem im o Płomyczku. Opowiem, że kolejny z naszych braci odszedł za Most, bo na ratunek było już za późno ale w ostatnich dniach swego życia spotkał prawdziwych Ludzi, którzy walczyli o niego i byli z nim do końca.
Ledwie kilkanascie dni, a ileż w nich dobrych uczuć...
Teraz znów zrobiło się ciemniej i zimniej.
charm pisze:ja jeszcze nie potrafię...
cairo pisze:Spotkałam dzisiaj mojego weterynarza, który też bardzo przejął się Płomyczkiem. Zrobili wczoraj sekcję i okazało się, że Płomyś miał wrodzoną wadę wątroby- była mniejsza niż powinna być i miała nieprawidłowości w budowie. Za wątrobą był ogromny krwiak, który przed wczoraj pękł i to było przyczyną, że skończyło się jak się skończyło. Płomyczek poczuł się przez kilka dni lepiej bo wytępiliśmy mu robale, zwalczyliśmy koci katar i świerzb, ale niestety z tą najpoważniejszą rzeczą nic nie dało się zrobić.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości