ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ Zabrze

oby sie znalazł szybko

Zły czas... Armani zaginął...
Puszek wraca z adopcji. Pani zaszła w ciążę, niby nie oddała kota, choć początkowowo zamierzała, ale dojrzała do decyzji o oddaniu kota, bo teraz przed rozwiązaniem zaczęła się bać, że kocurek może zrobić krzywdę dziecku. Nie będę jej przekonywać, że się wychował z małym dzieckiem, Puszek wróci pod opiekę fundacji. Nie ma jakoś szczęścia też...

halbina pisze:

Nawet komentowac nie mam sil :roll:

Czy cos wiadomo o Armanim?

Pan przeszukał okolicę... jak w wodę... podejrzewa, że ktoś kota przygarnął i nie chce oddać, ogłoszenia rozwieszone w okolicy, u wetów itp. :cry:

Trzeba śledzić ogłoszenia, on miał u Ciebie problemy z biegunką. Może ktoś go będzie chciał za jakiś czas oddać/sprzedać...
Szkoda mi go strasznie.
Jak to mało do tragedii może doprowadzić.

halbina pisze:Pan przeszukał okolicę... jak w wodę... podejrzewa, że ktoś kota przygarnął i nie chce oddać, ogłoszenia rozwieszone w okolicy, u wetów itp.

Znajomy zwiał kiedyś kot tajski (syjamski). Wszyscy byli przekonani, ze taki śliczny kotek został przygarnięty, porozwieszane ogłoszenia. Dopiero w czasie roztopów pan znalazł kota i dał znać koleżance, że znalazł kotka w śniegu.

Info do wszystkich lecznic.

A może w jakiejś okolicy ktoś nagminnie zrywa ogłoszenia, wtedy jest szansa, że kotka przetrzymują na tym terenie.

halbina pisze:Pan przeszukał okolicę... jak w wodę... podejrzewa, że ktoś kota przygarnął i nie chce oddać, ogłoszenia rozwieszone w okolicy, u wetów itp.

Na miau czytałam o kotce którą właściciele znaleźli po kilku tygodnich parę kilometrów od miejsca zaginięcia. Szukali w okolicy kilometra od domu, a kot był znacznie dalej.
Wilber jak szukała kota do księdza poszła, żeby z ambony ogłosił że zaginął Jej kot. Tyle, że to na jakiejś wsi było...
ksiądz się zgodził.

Kolezance kotka znalazla sie po pol roku kiciania-wrocila pod blok w ktorym mieszkala.Oby Armaniego ktos przygharnal-wprawdzie teraz znow cieplej jest,ale generalnie dla niego za zimno

Może Armani też jest gdzieś blisko

viewtopic.php?f=1&t=156726

Cały czas mam nadzieje,ze sie odnajdzie :ok:

Nadal nic?

jak tylko coś... napiszę...

jutro...

Gracjan przejdzie TM... gula bardzo urosła, obejmuje już całą szyję, kot głównie śpi, co prawda jeszcze je co nieco, ale według naszego weterynarza już zaczyna cierpieć, wychudł... pożegnalne zdjęcia (oczy zamyka przed lampą, są piękne okrągłe, tak patrzą... :cry:

https://plus.google.com/photos/10900015 ... 4138610161

Maluszki zostały odrabaczone, dziewczynka miała glisty, ma też lekki kk, już leczymy, na zdjęciach panna umazana jedzonkiem, chłopczyk bawi się beztrosko z moimi kotami...

Jest też Artica (beznadziejnie się zakochałam, ale szukam dla niej domu...) i tygryski... no i w pudełku moja Pomponia

Przytulam

. Będę z Wami myślami. Ciężko jest pożegnać kota...

ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ Zabrze

Kto przegląda forum