Demony i Elianka cz. II - Niegrzeczny Stich w końcówce :/

Mąż mówi, że były tak poprzytulane do mojej głowy, że nie było widać gdzie się kto zaczyna a kto kończy (mam ciemne włosy). Ale narysować to się chyba nie da. Może tak:

Obrazek

A tak w ogóle , to dziś rani znowu zdyszałam Lilo :ok:

elianka pisze:Mąż mówi, że były tak poprzytulane do mojej głowy, że nie było widać gdzie się kto zaczyna a kto kończy (mam ciemne włosy). Ale narysować to się chyba nie da. Może tak:

A tak w ogóle , to dziś rani znowu zdyszałam Lilo

elianka spi z kotami :mrgreen:

biedna Lilunia. tak się pastwić nad kotkiem :mrgreen:

Prawda, jacy my piękni?

Przed chwilą rozmawiałam z mężem przez telefon. Okazało się, że koty zlikwidowały JEDYNY kwitnący storczyk :twisted:

Nagle słyszę w słuchawce:
- Miau!
- Co ty chcesz?
- Miau! Miau!
- Pewnie kawy byś chciał? Nie ma!
- Mr mr mrrrr

:ryk:

elianka pisze:Przed chwilą rozmawiałam z mężem przez telefon. Okazało się, że koty zlikwidowały JEDYNY kwitnący storczyk Nagle słyszę w słuchawce:
- Miau!
- Co ty chcesz?
- Miau! Miau!
- Pewnie kawy byś chciał? Nie ma!
- Mr mr mrrrr

elianka pisze:Prawda, jacy my piękni?

Przed chwilą rozmawiałam z mężem przez telefon. Okazało się, że koty zlikwidowały JEDYNY kwitnący storczyk Nagle słyszę w słuchawce:
- Miau!
- Co ty chcesz?
- Miau! Miau!
- Pewnie kawy byś chciał? Nie ma!
- Mr mr mrrrr

Ojej

Ja dziś rano nagrałam Perełkę jak drze pysia chcąc do Zuzi, która stała po drugiej stronie zamkniętych drzwi...
Potem wrzucę.

Ewelina, a może Twoje włosy tak pięknie pachną, że kotkom się lepiej na nich śpi?

Kiedyś była taka piosenka "Dziewczyna bez zęba na przedzie" to ja teraz jestem "Dziewczyna z kotem na głowie"

I była z tesktem "Wsiadł do autobusu człowiek z liściem na głowie"

a tu mamy "Wstał rano z łóżka człowiek z dwoma kotami na głowie" :ryk:

Rysunek miażdży, rysuj nam częściej! <3

A propos angielskiego - wczoraj oglądaliśmy z TŻ film, jakąś głupią komedię, która zryła mi psychikę forever. Dopiero w połowie filmu zorientowałam się, że cały czas jedziemy na angielskich napisach... Nie jestem orłem z angielskiego, popełniam wiele błędów, ale kurczę, jakieś takie naturalne to było... Dociągnęliśmy bez najmniejszego problemu do końca

A wiesz, że tak mam też? Jak się zatrzymuję na korzystanie ze słownika to się wybijam z rytmu i jest mi trudno. A jak czytam "ciągiem" to jakaś klapka mi się w mózgu otwiera i mimo, że nie rozumiem wszystkich słów dosłownie, to jakoś tak mi naturalnie przychodzi i wszystko rozumiem z kontekstu.

Dokładnie, nawet jak się nie zna każdego jednego słówka, to wszystko da się wywnioskować i zrozumieć ogólny sens. Poza tym niektóre rzeczy są niezbyt "przetłumaczalne" na polski i nie byłyby takie śmieszne, jak po angielsku

Łooo to ja kiedyś trafiłam na taką komedię (nie pamiętam w tej chwili tytułu), że się po niej totalnie zdołowałam moim poziomem angielskiego... Używali w niej cały czas slangowych tekstów, bo to film o gangsterach i dealerach itp. Akcja była wartka, w dodatku tam gdzie trzeba było się śmiac to ja akurat nie rozumiałam... Nie wiedziałam totalnie, co się dzieje...

http://allegro.pl/show_item.php?item=3709730689

Aukcja cegiełkowa dla Lackusia

Bellemere pisze:O rany ja bym zrobiła na wszelki wypadek badanie kupek... Tylko która jest czyja
Albo od razu profilaktycznie odrobaczyć.

Bell, ja Cię utłukę (bo do czegoś o toxo nie odeślę - pisze się :twisted:

ponoć

). Co nieco jest w drugiej części tutaj.

Kupki się bada zawsze wszystkich (całe stado) - najczęściej 3 próbki pobierane co 3 dni, żeby mieć większe szanse coś trafić; próbki można wymieszać od wszystkich razem i muszą być świeże, bo jaja w lodówce dość szybko wysychają :wink:

. Profilaktycznie nie ma sensu odrobaczać, bo:
1) jak nic nie mają, to po co truć?
2) jak mają, to trzeba truć "to" skuteczniej niż gospodarza, ale najpierw trzeba "to" zidentyfikować, żeby dobrze dobrać truciznę. Jak "to" nie miało jaj i koty nie zjadły, to nic im nie będzie.

Na razie nie odrobaczam. "To" prawie na pewno było z ziemi :ok:

Jutro wyjeżdżam na cały dzień w delegację

Cały dzień bez Demonków :crying:

Jak bedzie mi się nudziło na szkoleniu, to wpadnę na miau :ok:

gpolomska pisze:
Bellemere pisze:O rany ja bym zrobiła na wszelki wypadek badanie kupek... Tylko która jest czyja
Albo od razu profilaktycznie odrobaczyć.

Bell, ja Cię utłukę .

Nie tłucz

Chodziło mi o to, że jak były odrobaczane daaaawno, to można by powtórzyć. Ale elianka i tak potem napisała, że odrobaczała Demonki niedawno. Ale badanie zawsze lepsze, niż odrobaczanie na ślepo.

Mój (wiel)błąd

Demony i Elianka cz. II - Niegrzeczny Stich w końcówce :/

Kto przegląda forum