Kot nerkowy dla początkujących, wydanie 1

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto lis 12, 2013 14:48 Re: Kot nerkowy dla początkujących

tabo10 pisze:Przepraszam,że zmienię temat na szybko: Czy stosował ktoś Peritol? Czy rzeczywiście pomaga na łaknienie u pnn-owca kompletnie bez apetytu?


U nas pomagał tak sobie. Na pewno nie było tak, że kot po peritolu rzucał się na jedzenie, którego nie chciał wcześniej jeść i zjadał 3 x więcej ;) Natomiast jadł częściej, ale to, co i tak jadł bez peritolu. Powiedzmy, że z peritolem zjadał 1,5 razy więcej niż bez, co i tak było poniżej normy dla kota o jego masie. I peritol działał na niego otępiająco, Maciek leżał, jadł, leżał, jadł ;)

Teraz od sierpnia nie dostaje w ogóle, ale dostaje to, co chce, chrupki, nie chrupki, gorsze mokre itp. I na pewno je lepiej niż parę miesięcy temu.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 12, 2013 17:01 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Na moją Gacunię działał świetnie. Od pierwszej dawki - po 45 min kot dosłownie żarł.

megan72

 
Posty: 3507
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Śro lis 13, 2013 15:12 Re: Kot nerkowy dla początkujących

dzięki za Wasze opinie,bronię się przed Peritolem ze względu na skutki uboczne ,o których się naczytałam- właśnie to przymulenie,ponoć czasem pokazuje się też trzecia powieka... sama nie wiem co lepsze-jedzący przymulony kot,czy karmienie na siłę :?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro lis 13, 2013 15:16 Re: Kot nerkowy dla początkujących

tabo10 pisze:dzięki za Wasze opinie,bronię się przed Peritolem ze względu na skutki uboczne ,o których się naczytałam- właśnie to przymulenie,ponoć czasem pokazuje się też trzecia powieka... sama nie wiem co lepsze-jedzący przymulony kot,czy karmienie na siłę :?


a w ogóle nic nie chce jeść? Gorszego żarcia też nie? Chrupek?

Ja wyszłam z założenia, że lepszy kot jedzący z własnej woli cokolwiek niż karmiony na siłę strzykawką (co też przerabiałam)

Poza tym jak mu podasz ten peritol parę razy, to nic chyba się nie stanie (w sensie, że nie będzie nagłych i nieodwracalnych skutków ubocznych), a przynajmniej zobaczysz, czy na Twojego kota działa czy nie.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 13, 2013 16:30 Re: Kot nerkowy dla początkujących

ŻADNEJ karmy nerkowej (przerobiłam chyba naprawdę wszystkie),jadł mięso wołowe surowe,wątróbkę i rybę gotowaną-ostatnio miał po tym ostrą biegunkę,schudł prawie pół kg,jestem załamana :crying: . Z gorszych karm jadł Schebę -kurczak(?) w ziołach prowansalskich,więc w podskokach,że wreszcie COŚ zjada sam kupiłam cały karton, teraz (po kilku opakowaniach) tego też nie tknie. Poza tym po maratonie mięsnym strasznie go zamuliło (mocznik skoczył) i dodatkowo to obniżyło apetyt. Naprawdę świruję,żeby cokolwiek tknął,ale doprowadzona do ostateczności karmię go na siłę,za co mnie nienawidzi on i ja siebie też. Ale nie mogę patrzeć jak zamienia się w kosteczki ,szczególnie to czuć pod palcami przy głaskaniu,aż chce mi się wyć ,że znika na moich oczach. Azodyl chyba nie pomaga.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro lis 13, 2013 16:37 Re: Kot nerkowy dla początkujących

tabo10 pisze:ŻADNEJ karmy nerkowej (przerobiłam chyba naprawdę wszystkie),jadł mięso wołowe surowe,wątróbkę i rybę gotowaną-ostatnio miał po tym ostrą biegunkę,schudł prawie pół kg,jestem załamana :crying: . Z gorszych karm jadł Schebę -kurczak(?) w ziołach prowansalskich,więc w podskokach,że wreszcie COŚ zjada sam kupiłam cały karton, teraz (po kilku opakowaniach) tego też nie tknie. Poza tym po maratonie mięsnym strasznie go zamuliło (mocznik skoczył) i dodatkowo to obniżyło apetyt. Naprawdę świruję,żeby cokolwiek tknął,ale doprowadzona do ostateczności karmię go na siłę,za co mnie nienawidzi on i ja siebie też. Ale nie mogę patrzeć jak zamienia się w kosteczki ,szczególnie to czuć pod palcami przy głaskaniu,aż chce mi się wyć ,że znika na moich oczach. Azodyl chyba nie pomaga.


Współczuję :(

Ja też przerobiłam chyba każdą nerkową, obecnie jesteśmy na etapie jedzenia nerkowej Animondy na zmianę z Gourmetem :roll: Ale pewnie za jakiś czas Maćkowi i tak się znudzi.
Ale kupowanie całych kartonów, bo kotek raczył coś zjeść, znam, mam w magazynie jakieś tony karmy, pewnie pójdzie do schroniska.

Chrupek nie chce? U nas ostatnio dobrze działa chrupkowa karma Gastrointestinal - http://www.zwierzakowo.pl/opis-produktu ... .2743.html bo Orijen jakoś przestał smakować.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 13, 2013 17:41 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Azodyl tylko spowalnia chorobę, nie zastąpi nerek. Przechowujesz go w lodówce? Bo on ma specjalne wymagania, podawać go też powinno się w kapsułkach, tak, by się uwolnił w jelitach, nie pysiu.
Peritol nie wszystkie koty zamula, sprawdź. To lek przede wszystkim antyhistaminowy, i apetyt, i zamulanie to skutki uboczne
Brak apetytu może też być spowodowany złym stanem pysia (nadżerki) lub w przełyku oraz mdłościami, jeśli kot poza tym wymotuje.
Jak z poziomem fosforu i wyłapywaczami?
Jest jeszcze jeden lek powodujący potężny apetyt, stosowany u chorych na raka - Megace
z karm: może spróbuj pate dla kociąt, albo innego, np. animonda rafine pate. U mnie przez jakiś czas się sprawdzało, to bardzo delikatne paszteciki
Generalnie współczuję, wiem, co to za ból :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro lis 13, 2013 17:43 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Aha, ja polecam też sprawdzenie konsystencji żarcia. U Maćka karmy pasztetowe były ok pod warunkiem, że i tak były rozciapciane z wodą, żeby była taka breja. Zresztą każda inna mokra karma musi być rozciapciana, bo inaczej nie chce. Co nie przeszkadza mu wsuwać (i gryźć) suchych chrupek.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 14, 2013 11:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Wszystko zgodnie z zaleceniami (jesteśmy u dr Neski co 3m-ce ,a jak mam atak paniki to co miesiąc)-wiem jak przechowywać i podawać Azodyl.Pysio idealne (nawet dr się mocno dziwiła i pytała ,czy był usuwany kamień-nigdy nie był,to mój pierwszy kot,u którego mimo 11 lat nie ma takiej potrzeby).Miesiąc temu fosfor był w normie.
Ostatnio tylko wykończylam go tymczasami,on się bardzo stresuje. Tymczasy na szczęście wyadoptowane.Pomysłów na jedzenie nie mam,mam kupę renala różnych firm,który zalega wszędzie. Kupuję wszystko,co się pojawi na rynku,co mi ktoś podpowie,co odkryję i tak d..pa!
Gastrointestinal RC jadł jakiś czas chętnie,bo smak dobry,każdy kot zjada,ale ma wysoki poziom białka i skończyło się wymiotami (wzrósł mocznik).
Karmy dla kociąt się boję,bo ma b.dużo białka (jadł RC dla kociąt,ale ostro się zamulał-mocznik rośnie).Ale dzięki,spróbuję i pasztet dla kociąt (animondy tak?).
To istne błędne koło.

Megace można zdobyć na receptę i podać kotu?Stosowałaś to taizu? A skutki uboczne,skoro lek na raka?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw lis 14, 2013 11:42 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Ja mam ten sam problem Renala Tomas nie chce jeść, też przerobiłam chyba już wszystkie RC, Hils, Animonda, Purina jadł troszeczkę chętniej Troveta pasztecik ale tylko dziubał. Najchętniej je surowe mięsko i gotowaną wątróbkę i rybkę. Wiem że to dla niego niezdrowe ale je i nie dam mu się zagłodzić. Suchego Renala nie rusza za to podjada RC sterilized moim 2 kotom. Zresztą sami podjadają sobie, zdrowe jedzą renala a Tomasek ich jedzonko Gurmeta. Czytałam że dobre są karmy Terra Faelis indyk, cukinia i kurczak, dynia,mają mało białka i fosforu - białko 8,5 % 0,11 fosfór i jeszcze karma ZiwiPeach dziczyzna, ryba i jagnięcina też ten sam poziom białka co Terra Faelis. Kupię dziś i napiszę czy chętnie je. Azodylu na razie nie zdobyłam podaję Biopron ma trochę więcej probiotyków i na razie nie jest gorzej, lepiej też nie. Nie poddajemy się :D :D :kotek:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26876
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 14, 2013 11:56 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Karmy tego typu nie ma sensu kupowac :wink: juz lepiej niech kot je co chce, ale pilnować.

My wydaliśmy prawie 500zł na karmy różnych firm bo a może tą zje, albo tą, a może z tamtą się jednak uda :? . Drugi raz bym tego nie zrobiła. Kot jadł zawsze pół saszetki nowej karmy i troszkę z puszki i to by było na tyle :) Terra u nas odpadła na wejściu :?
Teraz je co chce, nie zapeszając ma się dobrze.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lis 14, 2013 13:04 Re: Kot nerkowy dla początkujących

tabo10 pisze:(...)

Megace można zdobyć na receptę i podać kotu?Stosowałaś to taizu? A skutki uboczne,skoro lek na raka?

To nie jest w sensie dosłownym "lek na raka".
To syntetyczna forma progesteronu, stosowana w przypadku niektórych nowotworów hormonozależnych.
Jeśli chodzi o stosowanie go u kotów w celu poprawienia apetytu to powiedziałabym, że jest to dość potężna armata.
Podawanie go może (ale nie musi) skończyć się poważnymi problemami z wątrobą i/lub zakrzepicą.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lis 14, 2013 13:11 Re: Kot nerkowy dla początkujących

My też testowaliśmy terra felisy, ziwipeak i insze z tej półki. Po ziwipeak Eryk chrupkożerca uroczo zwymiotował wszystkim, a Maciek nawet nie tknął.

Więc dopóki parametry stabilnie (a na razie są powyżej normy, ale stabilnie), niech kot wsuwa, co chce...

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 14, 2013 13:30 Re: Kot nerkowy dla początkujących

W ostatnią niedzielę dr Sumińka proponowała dla nerkowca pure ziemniaczane z masłem i jako przykład mięsa nie obciążającego nerki podała płucka cielęce. Natomiast wszelkie inne podroby zdecydowanie zakazane. Moja Kotka kreatynine i mocznik ma w górnej granicy ale na dodatek plazmocytarne zapalenie jamy ustnej leczone sterydami i jak jej capi z pyszczka to nie wiem czy z powodu mocznika czy tego zapalenia. A z wszystkich karm nerkowych rzeczywiście najbardzie jej pasuje animonda. Ale radochę to ma tylko na widok świeżego surowego mięska.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw lis 14, 2013 15:36 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Ewa.KM pisze:(...) pure ziemniaczane z masłem(...)


Hę?
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: stara panna i 3 gości