Tosia&Bazyl - cz IV

[NatjaSNB]

Bazyl właśnie zjadł, minęło niecałe 10 minut, on sobie spokojnie leżał szykując się do snu u nagle te okropne konwulsje i zwymiotował znowu W tym miesiącu to już było 2, 6, 9 i 12 listopada. Kurde umawiam je w sobotę na szczepienie i poproszę o pobranie jego krwi do badania. Nie zjadł jakoś wyjątkowo szybko, bardzo pilnuję, żeby nie dostał za dużej porcji... ja już nie wiem o co chodzi Jak oni sprawdzą, czy nic złego się nie dzieje? Nie chcę, żeby biedny miał gastroskopię

[ab.]

Biedny Bazyl.
On pawiuje tylko w dni parzyste?

[NatjaSNB]

9 był też
Kurcze dziewczyny, tak się zestresowałam że aż mnie żołądek teraz rozbolał Kiedyś stresem było bieganie koło Tosinej kuwety, a teraz stresem jest karmienie Po każdym posiłku muszę za nim chodzić 10minut i pilnować... bo jak nie, to Tośka chętnie zje co on oddał Strasznie go przy tym rzuca aż wreszcie puści tego pawia... co ja mam zrobić?

[Milena_MK]

Kurcze, faktycznie coś ostatnio częściej wymiotuje.... Lepiej iść na pobranie krwi, wtedy zapytaj wetki jak się takie rzeczy sprawdza. Znajoma robiła kotu gastroskopię, mówiła że kot jakoś to zniósł... Ale wiadomo - nic przyjemnego... A może usg wystarczy, choć to też stres

[ab.]

A siemię dajesz?

To liczby, które są wielokrotnością 2 i 3.

[vanesia1]

Super, jeśli też mogę wspomóc jakimś rękodziełem to bardzo chętnie

A co masz dobrego?

A co potrzeba to mogę wykonać głównie z filcu.

[Spilett]

Biedny Bazylek A może jest zakłaczony?

Super, jeśli też mogę wspomóc jakimś rękodziełem to bardzo chętnie

A co masz dobrego?

A co potrzeba to mogę wykonać głównie z filcu.

No to pokaż jakieś przykładowe to wkleimy na bazarek

[NatjaSNB]

Ech

[Milena_MK]

Ech

Wiem, że się martwisz. Ale idź z nim, sprawdź...

[Spilett]

I nie czytaj o tym na necie. Bo tylko się przestraszysz, najlepiej iść do dobrego, sprawdzonego weta.

[ab.]

Jeżeli nie ma życia wewnętrznego, nie jadł zbyt szybko, nie jest zakłaczony to może ta karma mu nie służy?

[NatjaSNB]

Nie, on wymiotuje przy różnych karmach... teraz jest na Orijenie, ale nie skończyliśmy jeszcze pierwszego opakowania.
Wcześniej wspomniałam o tym wetce, to mówiła o jakichś tabletkach (coś na żołądek), ale mieliśmy jeszcze poobserwować... ja z kolei wolałabym, żeby ktoś tam zajrzał i powiedział mi, że nie ma nic niepokojącego... ale z 2 strony nie chcę go pchać pod narkozy, gastroskopie itp...

[Spilett]

Nie, on wymiotuje przy różnych karmach... teraz jest na Orijenie, ale nie skończyliśmy jeszcze pierwszego opakowania.
Wcześniej wspomniałam o tym wetce, to mówiła o jakichś tabletkach (coś na żołądek), ale mieliśmy jeszcze poobserwować... ja z kolei wolałabym, żeby ktoś tam zajrzał i powiedział mi, że nie ma nic niepokojącego... ale z 2 strony nie chcę go chać pod narkozy, gastroskopie itp...

No to zrozumiałe, że nie chcesz go narażać na takie badania. Popytaj najpierw, takie inwazyjne to w ostateczności

[Milena_MK]

To widziałaś:

http://kocurkowo.net/index.php?option=com_content&view=article&id=63:choroby-ukadu-pokarmowego&catid=50:choroby&Itemid=56?

Wiem, że czasem lepiej nie czytać, bo od razu sobie człowiek przybiera do głowy...

[NatjaSNB]

Nie będę tam na razie klikać... już i tak się zdenerwowałam okropnie... nie chcę nic strasznego sobie wbijać do głowy dopóki nie pogadam z wetem