Rico był nowym kolegą uprzejmie zainteresowany. Powąchali się, ale bez zgrzytów. Bardzo uprzejmie. Mamy nadzieję, że Rudolf nie zagrzeje długo miejsca - śliczne kocię i młode jeszcze. A wujcio Rico podobno ma mieć DT u naszej wolontariuszki Magdy

Dupinka Rico na razie OK, czekamy aż nieładne miejsce po amputacji ogonka zarośnie futerkiem... Kiedy Edyta była na dyżurze u Rico&przyjaciół, Rico leżał na drapaku i obserwował kocie życie jakby z bocianiego gniazda.