zobaczyłam takie coś:

Coś, po wyciągnięciu- 0 agresji-
okazało się być przewspaniałym, olbrzymim, całkowicie czarnym
długowłosym kotem w typie Main Coona czy może Norwega
Mefisto bo tak go nazwałam,
musiał się jakiś czas błąkać,
futro ma w tragicznym stanie, całe w pchłach i ich odchodach
(już potraktowany advocatem)
na szyi i karku rany
Pani weterynarz ocenia kiciaka na ok 6 lat -
miał spory kamień nazębny (już usunięty)
wczoraj posiedziałam z nim trochę,
wyczesałam bardzo dużo martwej sierści (lubi)
i po jakimś czasie zaczął jeść chrupeczki,
sporo też wypił
Zakładam mu tutaj wątek, bo kot bardzo potrzebuje domu!
domu odpowiedzialnego, który zapewni mu odpowiednią opiekę,
i przywróci dawną świetność
Oto Mefisto:





