KOCIA CHATKA zaprasza do nowego wątku

[masKotka?]

Będę jutro wieczorem na dyżurze.

jutro to w poniedzialek czy wtorek? Bo jak nie ma dzisiaj nikogo na wieczór to ja w drodze powrotnej wskoczę na jakiś krotki dyżur.

[The Szops]

Daliśmy canglob dziczkom i tej w górnym boksie daliśmy kroplówkę podskórnie. Niestety ona mocno wymiotuje Bardzo źle to już wygląda, ale przy podawaniu czegoś jeszcze mocno walczy. Potrzeba jej cholernie dużo szczęścia Ten dzikunek piętro niżej ma apetyt, podanie mu zastrzyku było naprawdę trudne

[fruciu]

bazarek dla chatki
viewtopic.php?f=20&t=158249

[regularkate]

Dziś wieczorem na kociarni:
- górny Dzikunek bardzo słabo Boks był zahaftowany na żółto, w kuwecie tylko jeden malutki sik. Kocia wąchała jedzenie, ale nie zjadła nic przy mnie, zastana porcja w miskach, które były już, gdy przyszłam, też wyglądały na nieruszone. Tak mi szkoda tej malutkiej/malutkiego
- dolny Dzikun w miarę ok. Miał apetyt, zjadł wszystko, co nałożyłam, dałam mu jeszcze. Prychał, ale potem trochę oglądał się za zabawką, którą mu machałam
- Miłek jest chyba w coraz lepszej formie. Apetyt - jest, mizianie - jest, coś tam w kuwecie w porządku - jest. Jedyne co to drapaka mu brak, bo skrobał po drewnianych częściach zamknięcia boksu.
- Sajgonki (bo to chyba one?) na wolności - nie mam żadnych uwag, bawiły się i jadły dużo.

Na zdrowej - podałyśmy z Kasią leki Lewiemu. Czarny kotek i drugi podobny do Lewiego też mają wilgotne oczy, ale raczej o tym wszyscy wiecie. Burasek płochliwy, a szkoda, bo jest śliczny

[masKotka?]

Dostałam wieści i zdjęcie (ale nie wiem jak tu zamieścić z mmsa) z domku Figi cyt: "Figa ma katar i musi dostawać leki ale czuje się już chyba dobrze bo bawi się z nami, chodzi po mieszkaniu i śpi spokojnie w nowym "domku" ".
Pewnie nowa plaga, bo teraz Lewi.... a potem??

[masKotka?]

Niestety mój tymczas Groszek nie poszedł do domku Dziewczyna stwierdziła, ze kot jest zbyt żywy i będzie jej przeszkadzał w nauce.

[fruciu]

Niestety mój tymczas Groszek nie poszedł do domku Dziewczyna stwierdziła, ze kot jest zbyt żywy i będzie jej przeszkadzał w nauce.

, to chyba jednak dobrze że do niej nie poszedł...

[mir.ka]

Dostałam wieści i zdjęcie (ale nie wiem jak tu zamieścić z mmsa) z domku Figi cyt: "Figa ma katar i musi dostawać leki ale czuje się już chyba dobrze bo bawi się z nami, chodzi po mieszkaniu i śpi spokojnie w nowym "domku" ".
Pewnie nowa plaga, bo teraz Lewi.... a potem??

takie dolegliwości to często się zdarzają kociakom po przeprowadzce do domku, raczej z powodu zmiany warunków i szybko przechodzą

[Mara S]

Lewi nie pojedzie dziś do domku - coś tam namieszały dzieci tej pani, bo faktycznie to oni chcą kotkę. Może wydam im jedną z Sajgonek (no a drugą trzeba chyba będzie przenieść na zdrową, by się sama nie nudziła )

[fruciu]

a nie wiecie jak tam dziś dzikunki się mają?

[masKotka?]

Dostałam wieści i zdjęcie (ale nie wiem jak tu zamieścić z mmsa) z domku Figi cyt: "Figa ma katar i musi dostawać leki ale czuje się już chyba dobrze bo bawi się z nami, chodzi po mieszkaniu i śpi spokojnie w nowym "domku" ".
Pewnie nowa plaga, bo teraz Lewi.... a potem??

takie dolegliwości to często się zdarzają kociakom po przeprowadzce do domku, raczej z powodu zmiany warunków i szybko przechodzą

Ale Figa już w dniu adopcji miała załzawione oczy, na drugi dzień miał to samo Lewi. Ja od razu dziewczynom adoptującym mówiłam, żeby poszły z nią do weta zadusić w zarodku to co się zaczyna.

[Mara S]

Dzwoniła do mnie jakaś pani. Mówi, że ma kilka kotów na podwórku (nie są jej tylko tam przyłażą) i ona czasem da im jeść. Powiedziała, że bardzo by chciała je wysterylizować ale nie ma kasy i pytała czy możemy pomóc. Mówiła, ze 2 kocury i 1 kotka. po zabiegu by je ewentualnie przechowała w piwnicy. Ja ze swej strony pomogłabym w transporcie kotów do i z weta ale koszt kastracji musiałby iść na NND. Co mam jej powiedzieć?

[Alienor]

Ja bym była za - zawsze to trochę mniej kociego nieszczęścia na ulicy.

[balbina38]

Lewi nie pojedzie dziś do domku - coś tam namieszały dzieci tej pani, bo faktycznie to oni chcą kotkę. Może wydam im jedną z Sajgonek (no a drugą trzeba chyba będzie przenieść na zdrową, by się sama nie nudziła )

jedna z Sajgonek(ta bardziej dzika) chyba ma początki rujki.

[Dorota Wojciechowska]

Lewi nie pojedzie dziś do domku - coś tam namieszały dzieci tej pani, bo faktycznie to oni chcą kotkę. Może wydam im jedną z Sajgonek (no a drugą trzeba chyba będzie przenieść na zdrową, by się sama nie nudziła )

jedna z Sajgonek(ta bardziej dzika) chyba ma początki rujki.

To jest szansa że będzie obsługiwalna