Rudi i Pysia VI Dziennik niecodziennik ;) łamigłówka s. 73 ;

psiama pisze:Rudi na podłodze przesłodziutki, a Pysia na podusi Halinkowej, mniaaaam, to jest nieoprawdopodobne, że ona jest prawdziwa, jak pluszaczek
Sliczna firanka . A najlepszy śpiewający kocio na pierwszym planie. Ćwiczy kolędy mir.ko ?

czytał książke o wychowaniu psów i sie znudził :mrgreen:

Halinka szyje cuda

mam tutaj firankę, a w chorzowie zostawiłam dwie firanki (na oba okna) i piękny asymetryczny lambrekin... piękny, ale szyty na zamówienie na tamto okno - cóż, mamie zostały piękne firanki ;-)

a jak w koooońcu będę się przeprowadzać do domku, to... :mrgreen:

(ale to już pod hurt będzie podchodziło, jednak w domu okien kilka będzie :oops:

)

charm pisze:Halinka szyje cuda
mam tutaj firankę, a w chorzowie zostawiłam dwie firanki (na oba okna) i piękny asymetryczny lambrekin... piękny, ale szyty na zamówienie na tamto okno - cóż, mamie zostały piękne firanki

a jak w koooońcu będę się przeprowadzać do domku, to... (ale to już pod hurt będzie podchodziło, jednak w domu okien kilka będzie )

Też tak zawsze piszę cuda :ryk:

Inaczej nie można określić wyrobów Halinki :mrgreen:

Bo jo cie kochom

Ciocia Villemo5 spoko jest, ale pozbawiła mnie pazurków :evil:

Kto wie, co jeszcze wymyśli? :roll:

Dooobra, chyba mam wsparcie...

Chodź, mała, goście nie gryzą....

a to podstępna ciotka :evil:

najpierw się przymila, a później pozbawia pazurków

Kto to widział koteckowi pazury obcinać :roll:

Jeszcze na jego terenie

Za dużo do obcięcia już nie ma Rudiś :twisted:

Bardzo słuszny ruch, Rudy będzie nadal kocha swoją Pańcię czystą bezgraniczną miłościa, bo to nie ona zrobiła mu qq :mrgreen:

Witam w niedzielę

psiama pisze:Bardzo słuszny ruch, Rudy będzie nadal kocha swoją Pańcię czystą bezgraniczną miłościa, bo to nie ona zrobiła mu qq

Jak mam pod ręką swego ślubnego, to też stosuję taki manewr: zlecam mu zrobienie kotom jakiegoś kuku (obcinanie pazurów i inne takie — niestety zwykle muszę robić to sama), a potem pocieszam bidne kotecki, współczując im, że je ten niedobry facet tak strasznie ukrzywdził :twisted:

Najlepsze jest to, ze Rudi chyba nie do końca zarejestrował, co się stało. Trwało to dosłownie sekundy :mrgreen:

Choć tak w ogóle to on jest w pełni obsługiwalny, pozwala robić co trzeba czy w domu, czy u weta. tylko mierzenia temperatury nie lubi. Ale też nie wyrywa się tylko buczy jak humbak :lol:

Szkoda, że Pysia nie dała się przekonać i omijała gościa szerokim łukiem

shira3 pisze:Najlepsze jest to, ze Rudi chyba nie do końca zarejestrował, co się stało. Trwało to dosłownie sekundy Choć tak w ogóle to on jest w pełni obsługiwalny, pozwala robić co trzeba czy w domu, czy u weta. tylko mierzenia temperatury nie lubi. Ale też nie wyrywa się tylko buczy jak humbak
Szkoda, że Pysia nie dała się przekonać i omijała gościa szerokim łukiem

mądra Pysiulka :mrgreen:

I tak, i nie

miała by jeszcze jedną parę rak chętną do miziania :roll:

shira3 pisze:I tak, i nie miała by jeszcze jedną parę rak chętną do miziania

nie była pewna, co ją może spotkać, to wolała uważać

Rudi i Pysia VI Dziennik niecodziennik ;) łamigłówka s. 73 ;

Kto przegląda forum