2 półdzikie koty - sio koty do stolicy :)+5

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Pt lis 08, 2013 23:15 Re: 2 półdzikie koty - żle się dzieje w Zielonce :(

Iwona - dzięki!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 09, 2013 1:55 Re: 2 półdzikie koty - żle się dzieje w Zielonce :(

A proszę bardzo :mrgreen:

1,46 ciemna nocka 8)
23,00 zakwaterowanie nowych ,trzech młodych gamoni :D
Mam młodego rudego :ryk: i jego siostrę szylkę ,rudy ciekawski ,mocno gadatliwy choć
płoszek to ciekawski ,siostra już po złapaniu dziabnęła mnie w palucha ,auć pamiętam ,
teraz mocno strachliwa ,
trzecia to tri ,zęby stałe ,odpowiada zagadana cichuteńkim ,miauuuu :?: :?: :?: :?:
Cała banda już po zabiegach ,kastracji ,sterylizacji .
Siedzą razem w trójkę ,tak sobie wymyśliłam ,ze będzie lepiej w oswajaniu ,zobaczymy ,
na razie dostały delikatną ilość papu .
Radio gra ,aby do rana .
Kynio wciąż kozaczy :evil: wariatunio :ryk:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob lis 09, 2013 7:52 Re: 2 półdzikie koty - żle się dzieje w Zielonce :(

cześć Ciocia :D
to za nowych :ok: :ok: :ok:
a ja właśnie zaczynam sprzątanko :twisted:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 09, 2013 10:21 Re: 2 półdzikie koty - żle się dzieje w Zielonce :(

Oj, Iwonko widzę ,ze rozkręcasz się :mrgreen:
Jak michy na stanowisku? Muszę pocieszyć,ze u mnie parę meisięcy wyciepywano misko, wywalano i niszczono budki, deptano tacki, nawet te ukryte znajdowoano i wszystko zostawiano na środku bym zobaczyła i sprzątnęła. Wszystko po to bo moja gary ...burzyły/paskudziły wizualną przestrzeń czy jak to zwał. Pety, goowna psie i insze cholery orazt to co zniszczono tej przestrzeni nie burzyły. Teraz po 3 latach jest spokój.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob lis 09, 2013 23:18 Re: 2 półdzikie koty - żle się dzieje w Zielonce :(

Pakiet młodych gamoni jednak rozdzielony ,maleńka i najbardziej kontaktowa
tri mieszka w dolnych klatkach .
Ona bardzo fajnie gada ,skrzeczy ,to dość młode stworzonko ,popracuje nad nią i będzie
super. Posiada też w futerku spore stadko pchełek ,potraktowałam je troszkę przeterminowanym
frontlajnem czy jak to się zwie :roll: ,jutro zakupie poprawne od pchlacze i wszystkie potraktuje równo.
Rudy jest płoszkiem ,ale jak na razie dobrze mu idzie uciekanie przed ręką ,na szczęście nie gryzie ,
nie drapie i nie straszy.
Szylkę przekupiłam gotowanym kurczakiem i jak na razie mnie nie pogryzła
wiadomo kot najedzony to kot leniwy :mrgreen:

Od rana w kocim domku sprzątanie ,wymiana posłanek ,używanie strasznego potfora ,w kominku wciąż się paliło ,
bardzo lubię ogarniać ten domek szybko widać efekty pracy na mopie :mrgreen:
lokatorzy pozwiewali na piętro ale i tam wlazłam z potworkiem :mrgreen:
Kynciowi tam lotto on się jedyny nie boi ,leżał na drapaku jak panisko.

Zielonkę odwiedzę dopiero jutro. :|

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie lis 10, 2013 20:49 Re: 2 półdzikie koty - żle się dzieje w Zielonce :(

Zielonka ,wszystko na miejscu ,kot szt 1 ,rezydentka .

Buriś waży 4,2 8O
Niorka 2,7 :roll:
Niorek 3,8 :ok:
Kupa Burisia zawierała lambrie czy jak je się tam pisze :mrgreen:
Mamy tablety będą łykać .
Niorka została zablokowana hormonalnie do stycznia ,bo jak by zachciała rujkować ,a chłopaki
z jajcami ,to wiecie co .............. a grudzień za pasem :|
Dwa tygodnie z ogonkiem leczenia i dopiero jajki wycinamy :mrgreen:

W kocim domu odpchlenie ,ręce całe :mrgreen:
Tri dodatkowo odrobaczona ,ale jeszcze dwa dni.
Rodzeństwo rozdzielone ,w kuwecie glisty .,mam tabletki ale się nie odważę paluszków pchać do paszczy :mrgreen: mam spota profandera ale 5-8 kg jakoś trzeba to podzielić jutro od weta instrukcję
poproszę :ok:
Szylcia była łaskawa jedząc śmietankę z mojego palucha ,mniej dyga przy dotyku :ok:
Rudy już też mniej spitala przy głaskaniu :mrgreen:
Tri jest śmiechowa ,gadułka ,ale też spitala :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie lis 10, 2013 21:06 Re: 2 półdzikie koty - żle się dzieje w Zielonce :(

Oj, Ciocia, to miałaś pracowity dzień :ok:
Lamblie niedobrze, ale to częste, niestety :(

Masz się nowymi maluchami :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto lis 12, 2013 17:19 Re: 2 półdzikie koty - dwa nowe półdzikie i tri :)

Rudy robi sajgon w klatce ,prawdziwy chłop ,bałaganiarz .
Ale są postępy, bawi się ,myje ,przeciąga na drapaczku ,chyba będą
z niego miłe koty jak zaakceptuje ludzką rękę :| ,grunt że nie gryzie i
nie paca łapami.
Szylka rzyga glizdami ,podejrzewam rc calm ,niektóre koty tak reagują na tą
karmę ,odstawiam bo i rudy też pawia puścił .
Mała siedzi na wierzchu drapaka i jak się nie kręcę po kuchni to nie zwiewa
do koszyka .Daje się pogłaskać ale zachwytów to nie ma ,nie burczy i nie gryzie,
zaczęła jeść w mojej obecności i to uważam już za sukcesik :D
Tri pragnie towarzystwa kociego ,jak Kyncio jest w pobliżu to główkę podstawia ,
może to pozostałości po rujce ,ale raczej to uległy typ kotka ,na rękach momentalnie
zaczyna mruczeć i ciasto łapkami ugniata ,pchły opadają gromadnie :mrgreen:
Pigułki na robale dzielnie łyka ,robakom na pochybel ,karmić ich nie zamierzam :mrgreen:

Tłuste koty i dwa ''braciszki '' jakoś zgodnie i bez afer pacanych .
Wymyłam wszystkie kuwety sama jestem w szoku ,że dałam radę :ryk:
23 szt też mi inwestycja życia .

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw lis 14, 2013 7:11 Re: 2 półdzikie koty - dwa nowe półdzikie i tri :)

Zielonka ,mała czarna ,mdlejąca na jedzeniu ,reszty brak ,miski na miejscu.

Tri mruczy ,ale wciąż panikuje ,skrzeczy jak gada ,taka słodka koza :mrgreen: .
Szylcia wciąż zwiewa do koszyka :| .
Rudy ,chciałby ale się boi ,pacamy się piórkami :mrgreen:
Dość gruba granica pomiędzy nami ,czy zdołam dotrzeć do tych małych czerepków ?
jeszcze mam nadzieję ,że tak i nie będzie to trwało miesiącami :mrgreen:

U Kyncia bakteria chciała się rozszaleć ale zastopowałam ją pastą do pysia ,
efektem jest obraza majestatu kotka :( ,no jak mogłam zepsuć mu smak mięska pastą :mrgreen:
Jacek wyszedł do woliery na 5 minut ,wrócił zniesmaczony mokrymi łapami :mrgreen:
Agatka ma w nosie spacery.
Pysia opanowała koszyki .
Kubek się robi kwadratowy od legowiska .

Maleńtasy szaleją ,pomimo zmniejszenia ilości kuwet w terenie wszystko jeszcze trafia :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw lis 14, 2013 7:28 Re: 2 półdzikie koty - dwa nowe półdzikie i tri :)

to na dzień dobry :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 14, 2013 11:23 Re: 2 półdzikie koty - dwa nowe półdzikie i tri :)

Znowu Kynciowa bakteria próbuje atakować? :twisted:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw lis 14, 2013 11:30 Re: 2 półdzikie koty - dwa nowe półdzikie i tri :)

Agneska pisze:Znowu Kynciowa bakteria próbuje atakować? :twisted:

Ona ,ta bakteria wciąż szuka okazji aby poszaleć po mordce Kynusia jak za dawnych
czasów
,
naiwna :mrgreen:
ja tu paszczy pilnuję i wara mi od mordki Kynusia :D

Mechanizm jest powtarzalny i do przewidzenia ,jeżeli spada temp. to wtedy jej ,
tej bakterii się chce.
Staram się utrzymać stałą temp. ale jak to bywa w życiu ,zbiornik się opróżni i sam
napełnić nie zamierza ,no i wyłączenia prądu :|

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw lis 14, 2013 11:31 Re: 2 półdzikie koty - dwa nowe półdzikie i tri :)

To u Was zbiorniki nie napełniają się same? Dziwne jakieś... :mrgreen:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw lis 14, 2013 11:33 Re: 2 półdzikie koty - dwa nowe półdzikie i tri :)

Agneska pisze:To u Was zbiorniki nie napełniają się same? Dziwne jakieś... :mrgreen:

no dziwne 8)

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: florka i 444 gości