Perełka i przyjaciele - dzielny Szaruś, foty Przyjaciół: s89

[vanesia1]

Przepiękny nie?
Mam nadzieję, że to faktycznie spacer i nikt go nie wyrzucił. Rafał mówił że nie dawał się głaskać, ale odbiegał tak z metr i wystawiał brzucho do góry. Dziwne

To jakiś krewny Tośki musi być

[Spilett]

Kurde, pospałam się...
Zasnęłam jakoś tak momentalnie żeby mnie głowa przestała boleć. Obudziłam się i teraz boli i głowa, i szyja od złej pozycji.
Kaśki jeszcze nie ma i Zuzik się tłucze... dziwne, nie zostawiła żadnej kartki ani nic, że wyjeżdża.

Chyba zaraz wrócę do spania

[vanesia1]

Ja od kilku dni mam taką bolącą głowę, nie mogę się na niczym skupić kompletnie.

[Milena_MK]

biedulki żadne proszki nie pomagają?

[vanesia1]

biedulki żadne proszki nie pomagają?

W proszki to ja wolę nie inwestować, bo u mnie to wszystko właśnie przez tabletki

[Milena_MK]

Ania - no co Ty? Ale jak to?

[vanesia1]

Ania - no co Ty? Ale jak to?

Ano niestety. Bo zaczęłam brać takie tabsy na wyregulowanie okresu (nie antykoncepcyjne). I tak mnie to zmiażdżyło, że nie mogłam funkcjonować - coraz więcej spała, przesypiałam prawie cały dzień, wstawałam tylko na siku albo na jedzenie i spałam dalej. jak już musiałam jechać do pracy to czułam się jak w jakimś pół transie. Głowa boli okrutnie, w oczach ciemno no i straszne nudności. Przedwczoraj próbowałam właśnie przygotować coś dla studentów przed południem, zanim pojechałam do pracy. Siedziałam 3 godziny i nie byłam w stanie zebrać myśi, kompletnie.Dlatego właśnie musiałam siedzieć po powrocie z pracy do 2:00 w nocy nad tym. Odstawiłam to cholerstwo, musi mi lekarz przepisać coś innego.

[Spilett]

No i bardzo dobrze, że odstawiłaś. Toż to gorsze niż psychotropy!

[vanesia1]

No i bardzo dobrze, że odstawiłaś. Toż to gorsze niż psychotropy!

Daj spokój, nie da się żyć w taki sposób. A przy moim trybie pracy gdzie muszę być kumata i na wysokich obrotach to już w ogóle. Spowolniło mi myślenie, nawet podobno mówiłam wolniej. Katastrofa

[Spilett]

No, z tego co piszesz to faktycznie jakaś masakra musiała być.. A nie ma jakiejś innej opcji na regulację okresu? Hormony? Podobno krążek hormonalny dobrze robi na te sprawy.

[vanesia1]

No, z tego co piszesz to faktycznie jakaś masakra musiała być.. A nie ma jakiejś innej opcji na regulację okresu? Hormony? Podobno krążek hormonalny dobrze robi na te sprawy.

Pewnie jest, tylko że ja mam jakiś problem z prolaktyną, a ten lek niby działał na wyrównanie. Muszę dopytać i trzeba będzie poszukać innego sposobu

[Spilett]

No to faktycznie trzeba się lekarza poradzić. Ale trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze

[MaryLux]

Miaudoberek

[Spilett]

Mry Mry

[NatjaSNB]

Ania a co to za tabletki były? 2 razy brałam na uregulowanie miesiączki takie fajne, ziołowe, a działały jak magia! Tylko kurcze nazwy nie mogę sobie przypomnieć... takie różowe opakowanie...

edit: o mam! Castagnus. Dla mnie rewelka!