
Moja Mili też chciała na wolność jak ja tego nauczyłam. Ale nie dałam rady jej na smyczy wyprowadzać bo ona ciągle chciała być na dworze i stała pod drzwiami głośno miaucząc. Więc ja odzwyczaiłam. Ciężko było ale się udało. Teraz tylko sporadycznie ucieknie na klatkę schodową. biegnie na górę obwąchać sobie każdą wycieraczkę.