Czesio w DS, pierwsze wieści

ty to umiesz tworzyć napięcie :mrgreen:

No sorki, nie do końca wiem, skąd MB wytrzasnęła ten dt i czy on np. będzie czytał tu...
W skrócie - dt tylko na tydzień, pani - mieszanina panikarstwa i nadwrażliwości, z domieszką pedanterii, nie całkiem gotowa, by kota tymczasować; wyglądało to tak, że jej ten kot został wciśnięty....
Kocio został umieszczony w oszkolnej werandzie, ma tam jakieś legowisko, miseczki , no i trochę rzeczy do pozwalania i połamania ( roslinek znaczy się). Trochę panikował na wstępie, pani zażyczyła sobie, by był w puszorku ze smyczą, co by mogłą miec nad nim jakąś kontrolę ( inną niż próba łapania w ręce, jakby co). Denerwował się przy próbie założenia puszorka, ale w końcu się udało ( tylko kilka ran drapanych mam :wink:

).
Zimno tam ma, ale już chyba przywykł

Reasumując: PILNIE prawdziwy tymczas potrzeby ( jeśli nie ma na horyzoncie DS), bo może i tygodnia tam kotek nie posiedzi, jak coś tam... i pani spanikuje...

zjawka pisze:No sorki, nie do końca wiem, skąd MB wytrzasnęła ten dt i czy on np. będzie czytał tu...
W skrócie - dt tylko na tydzień, pani - mieszanina panikarstwa i nadwrażliwości, z domieszką pedanterii, nie całkiem gotowa, by kota tymczasować; wyglądało to tak, że jej ten kot został wciśnięty....
Kocio został umieszczony w oszkolnej werandzie, ma tam jakieś legowisko, miseczki , no i trochę rzeczy do pozwalania i połamania ( roslinek znaczy się). Trochę panikował na wstępie, pani zażyczyła sobie, by był w puszorku ze smyczą, co by mogłą miec nad nim jakąś kontrolę ( inną niż próba łapania w ręce, jakby co). Denerwował się przy próbie założenia puszorka, ale w końcu się udało ( tylko kilka ran drapanych mam ).
Zimno tam ma, ale już chyba przywykł
Reasumując: PILNIE prawdziwy tymczas potrzeby ( jeśli nie ma na horyzoncie DS), bo może i tygodnia tam kotek nie posiedzi, jak coś tam... i pani spanikuje...

Pani zadzwoniła do mnie jeszcze wieczorem z informacją, że Czesio pojadł i olewając zaciekawione kocie towarzystwo przyklejające nosy do szyby poszedł spać, odwrócony d.pą.
Wiem że tymczas nie rewelacyjny i bardzo tymczasowy, ale jakby nie patrzeć mamy tydzień czasu. A Czesiowi na łeb nie pada. I tego się trzeba trzymać.
Innego dt na tą chwilę nie mamy. Ds na razie też nie mamy. No więc szukamy intensywnie. Mam nadzieję że zamieszczą szybko ogłoszenie w GK (gdyż albowiem je wysłałam z prośbą o zamieszczenie, gdyż albowiem "spadkobiercy" już wiedzą że ktoś wziął kota z zamiarem szukania mu domu i wogóle się nie przejęli co znaczy że nie będą robić problemów).

No to szukamy innego tymczasu :ok:

Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Zjawka przysłała mi fotki Czesia w DT. Wstawiam kilka poglądowych ;-)

Ten rudy kocur to rozumiem rezydent? Jest piękny.

Obrazek

Tak, rudzielec jest rezydentem. Jest duuuuuży. Drugi rezydent jest bury. Też jest duuuuuży.

Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Może Czesia na wątek seniorów wpisać? ;-)

viewtopic.php?f=1&t=138125&hilit=seniorzy

Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Są wieści z DT? Jak Czesio radzi sobie z nową sytuacją? Czy jest na widoku inny DT?

Jak się czuje bidulek?

Marlena zaginęła

Nie odbiera pw, nie reaguje na SMS :roll:

Jestem jestem. W pracy było ważne spotkanie i nawet nie było czasu wejść w internet. Zaraz będę działać. Do dt próbowała się dodzwonić jakiś czas temu koleżanka z pracy, ale pani była chyba gdzieś poza domem i nie odbierała. Spróbuję zadzwonić zapytać, jak tam Czesio.

O jesteś! Kamień z serca :mrgreen:

...

Wieści z dt. Czesio bardzo grzeczny, domaga się głasków, nic nie narozrabiał, jedyne co to trochę warczy na rezydentów - ale przez szybę nic sobie nie zrobią. Ładnie je, załatwia się do kuwety.
Pani mówi, że chętnie by go sobie zatrzymała, ale z pewnych powodów nie może i rozumiem jej decyzję. Ale przyszły ds będzie miał pociechę z Czesia

Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

MB&Ofelia pisze:Wieści z dt. Czesio bardzo grzeczny, domaga się głasków, nic nie narozrabiał, jedyne co to trochę warczy na rezydentów - ale przez szybę nic sobie nie zrobią. Ładnie je, załatwia się do kuwety.
Pani mówi, że chętnie by go sobie zatrzymała, ale z pewnych powodów nie może i rozumiem jej decyzję. Ale przyszły ds będzie miał pociechę z Czesia

To może chociaż wydłuży my tymczas w razie potrzeby?

Czesio w DS, pierwsze wieści

Kto przegląda forum