Dzisiaj odwiedziła nas też kot, który mieszka obok. Przylazł spenetrować miski i pewnie sprawdzić, kto nowy zamieszkał:) Bella była zachwycona:) Niestety, teraz siedzi zamknięta chwilowo w transporterku, myjemy okna i w ten sposób ją zabezpieczyłam...Myślę, ze chyba przez pół godz krzywda jej się nie stanie...
Yoanne pisze:Dzisiaj odwiedziła nas też kot, który mieszka obok. Przylazł spenetrować miski i pewnie sprawdzić, kto nowy zamieszkał:) Bella była zachwycona:)
Belli bardzo posmakował taki obiadek dla niemowlaka ze słoiczka:) Wcina, aż się jej uszka trzęsą:) Są w nim warzywa i mięsko, bez soli i innych konserwantów, a cena podobna do puszki dla kotów, myślę, że od czasu do czasu na pewno dostanie taki przysmak:)
Super! Ja też daję gerberki od czasu do czasu.Dzisiaj też kupiłam Pimpusiowi gerberka z samym indykiem.On jest chudziutki i nie ma wielkiego apetytu, trzeba go podtuczyć.
Jasne! Bardzo bym chciała, aby razem się bawiły i z pieskami również.Yoanne, proszę, przypomnij mi jak ma rezydentka na imię.Ksywki pamiętam, ale prawdziwego imienia nie
Ma na imię Szponka:) Faktycznie, ksywki ma fajne... Psiaki też już się oswajają i mała spokojniej na nie reaguje.. Może dlatego że nie są natrętne.Raczej spokojnie do niej podchodzą i utrzymują dystans, który ją zadowala. Czas, czas i jeszcze raz czas... Ale widać, ze wszystko idzie ku dobremu..