Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

Witaj Gretta

czekam na tel. od Ewy ,jedziemy do hurtu czy nie :roll:

jak nie to dupa blada :roll:

jedziemy

Dzień dobry na cały tydzień.Od 9 rano do teraz byłam w poradni. Niestety ręka jeszcze 4 tygodnie w gipsie.Ja się załamałam.Nie zrasta się.
Dzieciaki cudo.
2 listopada minęło 13 lat od śmierci mojej psicy Muzy.Byłam na Jej grobie,zapaliłam znicz.Serce mnie boli gdy o Niej myślę.Była niepowtarzalna.

muza_51 ,ja też dłuższy czas miałam problemy z ręką ,przeszło ,chociaż dalej krzywa i pobolewa.
Nic juz nie będę z nią robiła ,może u ciebie też będzie ok.
Czego ci życzę z całego serca :ok:

Zakupy zrobione 293 zł wydane :crying:

efekty zapewne będą w kuwecie .
Głowa mi pęka ,brzuch boli ,3 dzień...

Trudno ale za to ile kocich brzuszków będzie pełnych

Ewa L. pisze:Trudno ale za to ile kocich brzuszków będzie pełnych

trudno się z tym nie zgodzić :wink:

miała bym za to buty i kurtkę i jeszcze by zostało :ryk:

tylko czy taka sama była by radość :?:

Czaruś właśnie mi dziękuje ugniatając buzię i ssąc usta :lol:

ślini się przy tym obrzydliwie .
Nie chce mi się iść do pracy :oops:

jeden dzień przerwy i już mam lenia na grzbiecie :oops:

Lykłam tabletki na głowę i brzuszek i jest lepiej ,teraz nawet bym coś zjadła . :wink:

dorcia44 pisze:
Ewa L. pisze:Trudno ale za to ile kocich brzuszków będzie pełnych

trudno się z tym nie zgodzić
miała bym za to buty i kurtkę i jeszcze by zostało tylko czy taka sama była by radość
Czaruś właśnie mi dziękuje ugniatając buzię i ssąc usta ślini się przy tym obrzydliwie .
Nie chce mi się iść do pracy jeden dzień przerwy i już mam lenia na grzbiecie

Lykłam tabletki na głowę i brzuszek i jest lepiej ,teraz nawet bym coś zjadła .

Dorciu to może wszamaj jakąś puszeczkę

Tzn. zawartość :mrgreen:

Dorciu - jak tam ? Lepiej?

puszeczke?posolić popieprzyć i za okno wy..... :mrgreen:

zaraz do doku ,jeszcze wpadne do sklepu kupić coś dla gada bo on kocich nie lubi :twisted:

i do pracy idzie z serkiem i ryżem :ryk:

i mo,e się to dla mnie źle skończyć :wink:

Jak wrócę z pracy w teł nie wiele zdzialam :kotek:

Dorotko , koty to jedzą i jakie żwawe są :mrgreen:

Sama się zastanawiam , czy by tak nie przejść na taką dietę :wink:

Jestem ,dobrze że dwunożny śmierdziel uprzedził mnie że gotując ryż spalił garnek ,ryż ,uświnił wszystko a w domu smród nie do wytrzymania :twisted:

Gar ma nawet spaloną rączkę ,nadaje się do wyciepania :evil:

Zamknął drzwi od pokoju ,a w kuchni otworzył okno ,na szczęście .

Właśnie Gucio dostał po ryju ,próbował dosiąść Poli :twisted:

dorasta

Rysiu przysparza mi zmartwień ,naumiał się wchodzić na regał i tam szaleje

Czyli wszystko w normie . Filip nie da obie przetłumaczyć , że to w ścianie to gwóźdź a nie mucha . Siedzi pod tym w skrzeczy . :roll:

Po ryju dostaje regularnie i nic mu to nie daje do myślenia . :mrgreen:

idę już sobie ,oczka się zamykają :oops:

a jeszcze trzeba wyro posłać :mrgreen:

dobrej nocy :1luvu:

Dobranoc

Witam

usypiam na siedząco ,ale łóżko jeszcze nie zasłane

To co wyczyniają te maluchy ,zwłaszcza najmłodsze czyli moje cyce to mozna porównać tylko do trojaczków z zeszłego roku .
Piekło i Szatany ,wszystko zwalą ,wszystko rozpirzą ,wszędzie wlezą ,sieją strach i zniszczenie :twisted:

Rezydenci zaczynają się chować :ryk:

Ja za to muszę pilnować nóg ,ułamek sekundy i już jestem użarta :twisted:

w dodatku gnój rzuca się między stopy w czasie kiedy np,. idę . :strach:

trzeba bardzo pilnować się co by mu nie przykopać :roll:

Przychodzi czas odpoczynku i czarny zamienia się w oseska ,cyc do possania musi być.
Wtedy molestuje mnie lub psice.

wczorajsze szaleństwo ..

raczej konieczność :mrgreen:

dorcia44 pisze:Witam kochani ,zaczynam nową setuchnę ,nie wiem którą ,byle szczęśliwa
Zapraszam was serdecznie
Bez Was by mnie tu nie było

Zdjęcia moich dzieciaków wstawię jak tylko będe miała więcej czasu .
Obiecuję.
Tymczasów również .
Lumpek lepiej ,nie chciał jeść ,karmiłam na siłę ,teraz juz wsuwa
Boli go nóżka ,podciąga wysoko do góry
Na amputacje mówią jeszcze zawcześnie ,ale ile mozna patrzec na jego ból
Rysio Brysio dokazuje ,czuje się ok.
Bamboszek ,gorzej ,oczka bolą myslę że przejadę się z nim do weta ,na samych kroplach nie da rady
Gucinek ok.
Zdzira jak to Zdzira ,je nadal na żądanie .

Dzis oba oseski odrobaczyłam Milbemaxem.
Przedwczoraj odrobaczyłam cały dom.

Pitulinek vel Miluś nadal walczy ,problem z jedzeniem ,trzeba karmić siłą .Zjada ociupinkę .
Musi jeść ,nie ma pomiłuj ,na kolana ,trzymamy i strzykawką do pysia ,nawet co godzinę .!
Żeby chociaż 20 ml. conva zjadł.!
Basia ma nielada zadanie .

Miałam po niego jechac ,tylko czy w tym stanie nie dobiła bym go

Szykuje się do pracy ,nie chce mi się jestem wypompowana .
Za duzo się dzieje ,za dużo nerw ...

Zakupy w hurtowni zrobiłam ,wydałam prawie 200zł .
Kupiłam maluchom 2 myszki z kocimiętką ,te które tak uwielbiają

kontynuacja wątku viewtopic.php?f=1&t=154741

Widzisz Dorciu i o to mi chodziło - dzięki temu nadal masz pekiny. :ok:

Tytek -Lumpek Po Amputacji Bardzo Dziękujemy :) foto

Kto przegląda forum