ups, jakoś umknął mi ten wątek
Witam raz jeszcze! Jestem zadeklarowaną kociarą, obecnie w zawiedzeniu ponieważ moje dwie kicie mieszkają z tatą, a kolejnej nie mogę mieć ze względu na to, że od września będę mieszkała w domu ze schroniskową suką, która ich nie lubi

Jedyna szansa to zapoznać ją w kontrolowanych warunkach z jakimś bystrym maluchem, no ale to powoli, rozważnie i nie teraz.
Na chwilę obecną wynajmuję mieszkanie w okolicy warszawskiego Moczydła, w którym chciałabym stworzyć dom tymczasowy. Raczej dla pojedynczych kotów niż większej gromadki, ze względu na to, iż wszystkie muszą znaleźć odpowiedzialny dom stały do jesieni przyszłego roku.
Interesuję się fotografią, lubię fotografować przyrodę, zwłaszcza faunę (choć robię to amatorsko), a także lubię pomagać pokrzywdzonym przez los, co połączyło niedawno moje losy ze schroniskiem na Paluchu, w którym to kilkoro z Was miało mnie już okazję przydybać
Jak już chyba gdzieś pisałam, postaram się nie popełniać gaf i jakoś powolutku wdrożyć w tutejszy przytulny klimat

PS zapomniałam dodać, iż dysponuję własnym transportem i odrobiną czasu popołudniami, w razie czego mogę pomóc.