
gonię w piętkę .... ale wpadłam na chwilę i .....

zaglądacie do Kotinowa nawet jak nie ma tu nic nowego ?
To miłe ....

Lecę dalej, chociaż pooglądam sobie inne wątki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
shira3 pisze:anieli pisze:Czekamy na powrót
O!
Kotina pisze:shira3 pisze:anieli pisze:Czekamy na powrót
O!
jeszcze trochę, jeszcze ciut, ciut, może pod koniec listopada, ale nie wiem![]()
wierzcie mi kombinuję jak koń pod górkę .....![]()
jak wykręcic sie z tego dodatkowego obowiązku
floxanna pisze:Proszę mi tu nie postponować koni, Chimera najlepiej galopuje właśnie pod górkę![]()
Gdybyś nam zdradziła, co to za obowiązek, to może doradziłybyśmy, jak się wykręcić.
Miraclle pisze:Elu nie wiemy co to za dodatkowy obowiązek![]()
"co dwie głowy, to nie jedna" zdradź nam, a na pewno coś wymyślimy![]()
![]()
Kotina pisze:floxanna pisze:Proszę mi tu nie postponować koni, Chimera najlepiej galopuje właśnie pod górkę![]()
Gdybyś nam zdradziła, co to za obowiązek, to może doradziłybyśmy, jak się wykręcić.
Sorki Chimerko, nie znam się na koniach, ale podziwiam je od zawsze, zazdroszczę mojemu mężowi – konie to jego pupile.
Wie jak z nimi postępować, kocha je a one …. jedzą mu z ręki![]()
floxanna pisze:Kotina pisze:floxanna pisze:Proszę mi tu nie postponować koni, Chimera najlepiej galopuje właśnie pod górkę![]()
Gdybyś nam zdradziła, co to za obowiązek, to może doradziłybyśmy, jak się wykręcić.
Sorki Chimerko, nie znam się na koniach, ale podziwiam je od zawsze, zazdroszczę mojemu mężowi – konie to jego pupile.
Wie jak z nimi postępować, kocha je a one …. jedzą mu z ręki![]()
Ekhm, nie mam zamiaru umniejszać zasług i umiejętności Twojego męża, jednak konie w zasadzie każdemu jedzą z ręki (o ile nie są bardzo pokrzywdzone przez ludzi)Wysunięcie przed siebie dłoni z kawałkiem suchego chleba, marchewką albo jabłkiem to najlepszy sposób na nawiązanie kontaktu z tymi zwierzakami, nawet (a może nawet zwłaszcza) jeśli się do nich podchodzi pierwszy raz w życiu.
Kotina pisze:floxanna pisze:Kotina pisze:floxanna pisze:Proszę mi tu nie postponować koni, Chimera najlepiej galopuje właśnie pod górkę![]()
Gdybyś nam zdradziła, co to za obowiązek, to może doradziłybyśmy, jak się wykręcić.
Sorki Chimerko, nie znam się na koniach, ale podziwiam je od zawsze, zazdroszczę mojemu mężowi – konie to jego pupile.
Wie jak z nimi postępować, kocha je a one …. jedzą mu z ręki![]()
Ekhm, nie mam zamiaru umniejszać zasług i umiejętności Twojego męża, jednak konie w zasadzie każdemu jedzą z ręki (o ile nie są bardzo pokrzywdzone przez ludzi)Wysunięcie przed siebie dłoni z kawałkiem suchego chleba, marchewką albo jabłkiem to najlepszy sposób na nawiązanie kontaktu z tymi zwierzakami, nawet (a może nawet zwłaszcza) jeśli się do nich podchodzi pierwszy raz w życiu.
Nic nie umniejszasz![]()
"jedzą mu z ręki" - tego zwrotu użyłam jako przenośni. Umie z nimi postępować ...
Od dziecka jeździł ze swoją babcią na wieś, gdzie mógł poznać te wspaniałe zwierzęta - stąd ta jego wiedza![]()
Ja nie znam koni, czuję przed nimi wielki respekt i .... przeraża mnie ich wielkość, ale chrapy mają cudownie mięciutki,
nawet parę razy - STOJĄC OBOK MĘŻA !!!! -odważyłam się i dałam z ręki chlebusia .... ale![]()
![]()
AnnAArczyK pisze:Co Ty tak po nocach, hę![]()
Spać nie możesz