Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 02, 2013 7:31 Re: Leczenie... - 200ml brązowych wymiocin :(

Zobacz tutaj weci polecani - KRAKÓW i Małopolska viewtopic.php?f=22&t=78220 jakiego weta najbardziej polecają. Jeżeli Twoi weci nie potrafią wyleczyć kota i podać dokładnej diagnozy to powinnaś ich zmienić niestety. Nawet jeżeli zawsze wam pomagali w tym momencie nie potrafią tego niestety zrobić.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lis 02, 2013 8:27 Re: Leczenie... - 200ml brązowych wymiocin :(

CatAngel pisze:Zobacz tutaj weci polecani - KRAKÓW i Małopolska viewtopic.php?f=22&t=78220 jakiego weta najbardziej polecają. Jeżeli Twoi weci nie potrafią wyleczyć kota i podać dokładnej diagnozy to powinnaś ich zmienić niestety. Nawet jeżeli zawsze wam pomagali w tym momencie nie potrafią tego niestety zrobić.

Przeglądałam. Ja się przeprowadziłam z Gdańsk dwa miesiące temu, nie byłam tam wcześniej... Zawsze sprawdzam opinie i przed pójściem do przychodni wygooglowałam i stąd właśnie, wątek który mi polecasz, jest dla mnie znajomy. Przychodnia do której chodzę ma tam 100% dobre opinie.

Drukuję wasze posty i idę do weta.
Obrazek
filmik ze Staszkiem w roli głównej KLIK

aimesh

 
Posty: 101
Od: Nie paź 27, 2013 19:26

Post » Sob lis 02, 2013 8:56 Re: Leczenie... - 200ml brązowych wymiocin :(

To jeszcze wrzucę Wam na szybko info o fizjologii - abyście nie dali sobie zrobić wody z mózgu:

Pogryziony pokarm trafia przez przełyk do żołądka. W żołądku trwa dalej trawienie mechaniczne (mieszanie miazgi pokarmowej) i chemiczne - zakwaszenie sokiem żołądkowym. Kwas solny obecny w soku żołądkowym ma silne działanie bakteriobójcze, ale też żrące. Błona śluzowa żołądka wytwarza nieprzerwanie śluz chroniący śluzówkę żołądka. Uszkodzenia śluzówki żołądka biorą się z obecności w żołądku żółci, która w normalnych warunkach nie powinna się tam znaleźć. Żółć jest sokiem ułatwiającym trawienie tłuszczów. Wytwarzana jest w wątrobie, skąd przewodem wątrobowym spływa do dwunastnicy. W okresie międzytrawiennym ujście przewodu wątrobowego zamknięte jest zwieraczem. Ponieważ wątroba wytwarza żółć bez przerwy, magazynowana ona jest w pęcherzyku żółciowym. Ścianki pęcherzyka żółciowego przepuszczają wodę, stąd możliwość zagęszczenia żółci (najprawdopodobniej całodobowej 'produkcji'). Tu docieramy do przyczyny kłopotów: wątroba nieprzrwanie produkuje żółć, i jeśli nie zostanie ona wykorzystana do trawienia tłuszczu, będzie zalegać, a ponieważ jest sokiem trawiennym, zacznie w końcu trawić wątrobę. Wniosek: przy kłopotach z wątrobą należy jeść często, ale z dodatkiem tłuszczu. Droga żółciowa to też ważny system wydalniczy. W żółci znajdują się kryształki kwasu moczowego, bilirubina, utleniony cholesterol LDL. To sprawia, że część soli żółciowych, użytych do trawienia tłuszczów, jest odzyskiwana przez ich ponowne wchłonięcie w jelitach. Przy problemach jelitowych (np uszkodzenie śluzówki) z wchłanianiem, zostają ponownie wchłonięte odpady (cholesterol i mocznik to najlepsze przykłady). Zagęszczona żółć, wymieszana z cholesterolem, zbiera się w grudy, które z czasem zostają utwardzone obecnym w żółci nieorganicznym (zużytym w procesach metabolicznych) wapniem. Tak tworzy się piasek obklejający zwieracz zamykający ujście żółci do dwunastnicy. Wtedy zwieracz zaczyna przeciekać, i w okresach międzytrawiennych - jako sok trawienny - zaczyna trawić ścianki dwunastnicy. Organizm może ewakuować tę żrącą substancję w dół (biegunka) lub w górę (wymioty). Po drodze, w żołądku, w reakcji na obecność żółci, śluzówka wytwarza duże ilości soku żołądkowego. Rozcieńczona żółć staje się mniej żrąca i do wymiotów w końcu nie dochodzi, jednak zalegająca żółc powoduje nadkwaśność, która prowadzi do zaniku śluzówki żołądka. Stąd uszkodzenia ścian żołądka.
Ponieważ przewody trzustkowy i wątrobowy łączą się, zalegająca żółć uniemożliwia spływanie enzymów z trzustki (wtedy enzymy trzustkowe zaczynają trawić trzustkę).
To tak na szybko - widzicie mam nadzieję, że teraz najważniejsze to wygoić śluzówki (lek zobojętniający kwas żołądkowy + p/wymiotne + osłanianie śluzówek - na razie np w małych porcjach kisielek z siemienia lnianego). To, że na usg nie widać jeszcze zniszczeń wątroby - niestety nie oznacza, że ich nie ma. Stąd konieczność regeneracji wątroby i podawania doraźnie enzymów z jedzeniem.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob lis 02, 2013 12:14 Re: Leczenie... - 200ml brązowych wymiocin :(

To co zwymiotował wczoraj to nie była krew tylko treść dwunastnicy.

Zadawałam pytania o Sorveryl, Omnipurol, Cerenię oraz wspomniałam o wątpliwości dotyczących skutków ubocznych Ursocamu. Lek o tej samej substancji czynnej co Sorveryl został podany i będzie podawany w domu, co do kwestii Omnipural kontra Zentonil, podobno zdania są podzielone, stosowali wiele środków tego typu w przychodni i zauważyli, że najlepiej sprawdza się jednak Zentonil. Cerenia była podawana na początku leczenia i wywoływała totalny brak łaknienia i Staszka więc została zmieniona. Co do skutków ubocznych Urosocamu to, to co mówiła pani weterynarz również, nie wzbudzało moich wątpliwości. Nazwijcie to jak chcecie; wet zrobił mi wodę z mózgu lub po prostu zdecydowałam się zaufać wetce, której kompetencje i zachowanie nie wzbudzają we mnie najmniejszych podejrzeń. Opinie na necie (również na tym forum) również nie.

Staszek będzie otwierany w poniedziałek, zostanie pobrany wycinek wątroby do badań. Z diagnoz to może być mechaniczne zatkanie (ciało obce), może być również FIP bezwysiękowy lub jeszcze coś innego, po operacji będzie wiadomo coś więcej... najprawdopodobniej.

Dzwonimy dzisiaj do właścicielki hotelu, jeżeli okaże się, że mieli jakąś czarną serię FIP w sierpniu, wrześniu i październiku to ciężko będzie mieć jakieś wątpliwości... :(
Obrazek
filmik ze Staszkiem w roli głównej KLIK

aimesh

 
Posty: 101
Od: Nie paź 27, 2013 19:26

Post » Sob lis 02, 2013 15:40 Re: Leczenie Staszka... - 200ml brązowych wymiocin :(

FIP może się rozwinąć u każdego kota przy spadku odporności. Większość kotów ma w sobie wirusy kk, które w niekorzystnych warunkach mutują. Na ogół u młodych, białaczkowców lub tych z FIV. Wystarczy stres, czyli w tym wypadku sam pobyt w hotelu.
FIP jednak jest dość rzadki, częściej stanowi wymówkę lekarzy, gdy nie ma jednoznacznej diagnozy.
Przeczytaj sobie ten wątek do zaskakującego końca.
viewtopic.php?f=1&t=156833
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14699
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lis 02, 2013 17:20 Re: Leczenie Staszka... - 200ml brązowych wymiocin :(

aimesh pisze:...) Co do skutków ubocznych Urosocamu to, to co mówiła pani weterynarz również, nie wzbudzało moich wątpliwości. (...)


Niedawno znajomy kot przeszedł kurację ursocamem - skutecznie i bez efektów ubocznych.
Leczenie trwało niecałe dwa tygodnie.

mziel52 pisze:FIP może się rozwinąć u każdego kota przy spadku odporności.

Akurat w przypadku FIP jest dokładnie odwrotnie.
Poza mutacją wirusa do rozwoju choroby niezbędny jest sprawny lub wręcz "nadpobudliwy" układ odpornościowy - właśnie wtedy tworzą się typowe dla FIP pary antygen i przeciwciało.

mziel52 pisze:Większość kotów ma w sobie wirusy kk, które w niekorzystnych warunkach mutują.(...)

KK - czyli (jak sądzę) "koci katar" wywoływany jest głównie przez wirusy herpes i calici.
W przypadku rozwoju FIP chodzi o mutację koronawirusa.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lis 02, 2013 17:27 Re: Leczenie Staszka... - 200ml brązowych wymiocin :(

dosłownie na dniach wyciagnęłysmy z wetką kota z krwotocznego zapalenia jelit
wczesniej Ichigo
wczesniej Kila

ulgastran w zawiesinie zgodnie z instrukcją co do podawania jedzenia - 0,4 ml na kilogram masy ciała i dobre usg + bardzo dobry radiolog
oczywiscie nie tylko ulgastran ... ale ten lek jest na stany zaplne dwunastnicy, działac zaczyna juz w zołądku aktywowany przez kwasy zoładkowe ...
może warto spróbowac?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob lis 02, 2013 17:32 Re: Leczenie Staszka... - 200ml brązowych wymiocin :(

mziel52 pisze:FIP może się rozwinąć u każdego kota przy spadku odporności. Większość kotów ma w sobie wirusy kk, które w niekorzystnych warunkach mutują. Na ogół u młodych, białaczkowców lub tych z FIV. Wystarczy stres, czyli w tym wypadku sam pobyt w hotelu.
FIP jednak jest dość rzadki, częściej stanowi wymówkę lekarzy, gdy nie ma jednoznacznej diagnozy.
Przeczytaj sobie ten wątek do zaskakującego końca.
viewtopic.php?f=1&t=156833

FIP nie był jakoś mocno podkreślany na dzisiejszej wizycie, po prostu jest to rozważane. Dzisiaj wetka wypytała się dokładnie o hotel i jak dokładnie wyglądał rozwój choroby bezpośrednio po pobycie. Oczywiście Staszek mógł się zarazić koronawirusem już od matki, który zmutował, niefortunnie, w trakcie pobytu w hotelu, a dał pierwsze objawy dokładnie 12h po odebraniu go z hotelu, ale jak sami widzicie, ciężko nie łączyć jego stanu z pobytem, ponieważ to wszystko się tak na siebie nakłada...

Ja nie wiem czy to FIP, ale jeżeli tak to Staszek jest żywym trupem i nic tego nie zmieni, nawet jakbyśmy wydali 10 000zł, opiekowali się 24/7 i dawali setki zastrzyków codziennie.

Kinnia pisze:dosłownie na dniach wyciagnęłysmy z wetką kota z krwotocznego zapalenia jelit
wczesniej Ichigo
wczesniej Kila

ulgastran w zawiesinie zgodnie z instrukcją co do podawania jedzenia - 0,4 ml na kilogram masy ciała i dobre usg + bardzo dobry radiolog
oczywiscie nie tylko ulgastran ... ale ten lek jest na stany zaplne dwunastnicy, działac zaczyna juz w zołądku aktywowany przez kwasy zoładkowe ...
może warto spróbowac?

Zapisze sobie. Zobaczymy co się okaże po otwarciu Staszka.
Obrazek
filmik ze Staszkiem w roli głównej KLIK

aimesh

 
Posty: 101
Od: Nie paź 27, 2013 19:26

Post » Sob lis 02, 2013 22:32 Re: Leczenie Staszka... - 200ml brązowych wymiocin :(

aimesh pisze:
Kinnia pisze:ulgastran w zawiesinie zgodnie z instrukcją co do podawania jedzenia - 0,4 ml na kilogram masy ciała i dobre usg + bardzo dobry radiolog
oczywiscie nie tylko ulgastran ... ale ten lek jest na stany zaplne dwunastnicy, działac zaczyna juz w zołądku aktywowany przez kwasy zoładkowe ...
może warto spróbowac?

Zapisze sobie. Zobaczymy co się okaże po otwarciu Staszka.


ulgastran jest dosyć obrzydliwy w smaku ... mój Pokerek dostawał po nim strasznego ślinotoku ...Tę samą substancję czynną ma Venter, to tabletki, które b. dobrze rozpuszczają się w wodzie i są praktycznie bez smaku ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5571
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lis 03, 2013 14:12 Re: Leczenie Staszka... - 200ml brązowych wymiocin :(

ja zaraz po podaniu ulgastranu (a doprawdy nie podaje się go dużo, dwa-trzy przełknięcia) przemywałem kotce paszcze wodą (po prostu maczałem palec w wodzie i przemywałem dziąsła) i podawałem strzykawka dosłownie naparstek wody na przepłukanie języka - bez tego faktycznie się pluła i mlaskała... ale w tej postaci (a nie tabletki) lek działa zdecydowanie szybciej.
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Nie lis 03, 2013 18:57 Re: Leczenie Staszka... - 200ml brązowych wymiocin :(

Przed chwilą Staszek zwymiotował po raz pierwszy od piątku (od brązowych wymiocin klik). Na szczęście treść wymiotów była normalna i było ich w sumie bardzo niewiele. Czyli rekord Staszka bez wymiotów to około 45h...

Jutro operacja zwiadowcza...
Obrazek
filmik ze Staszkiem w roli głównej KLIK

aimesh

 
Posty: 101
Od: Nie paź 27, 2013 19:26

Post » Nie lis 03, 2013 19:21 Re: Leczenie Staszka... - 200ml brązowych wymiocin :(

:ok: żeby było dobrze

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lis 04, 2013 17:59 Re: Leczenie Staszka... - 200ml brązowych wymiocin :(

Jak się ma Staszek?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon lis 04, 2013 18:52 Re: Leczenie Staszka... - 200ml brązowych wymiocin :(

pixie65 pisze:Jak się ma Staszek?

Jeszcze nie dzwonili z przychodni, czekamy...
Dzisiaj Staszek zostawił w kuwecie kał normalnej konsystencji (podłużny), ale oczywiście jaśniejszy (zapewne wynik karmy oraz stanu zdrowia). Dobrze, że nie jest zatkany...
Niepokoi mnie jedna rzecz, wcześniej wspominałam, że zobaczyłam coś niezidentyfikowanego w kuwecie (pisałam o tym w tym poście klik), taką zielonkawą maź, która mogła być zarówno moczem (wchłoniętym przez Cat'sBest) lub dziwnym kałem. Zrobił to samo w sobotę! Mam zdjęcie, wrzucę za chwilę... Trochę mi się to wydaje dziwne, że dzień po dniu ma takie różne kupy, jeżeli to kupa. Czy takie coś może być po proszku RC Convalescence?

EDIT: Właśnie dzwonili z przychodni, Staszek przeżył, mamy go odebrać o 20:20. Wetka nie chciała rozmawiać przez telefon na temat jego stanu.

EDIT2: Wstawiam zdjęcie tego czegoś zielonego, po lewej stronie normalny mocz. Różnica w kolorze nie jest wynikiem oświetlenia czy flesza. Była też, niewielka, różnica w konsystencji żółtego moczu i tego zielonego czegoś. Zielone było bardziej lepkie, ale w sumie ta lepkość to może być rozmoczony Cat'sBest... ?

Obrazek
Obrazek
filmik ze Staszkiem w roli głównej KLIK

aimesh

 
Posty: 101
Od: Nie paź 27, 2013 19:26

Post » Pon lis 04, 2013 22:11 Re: Leczenie Staszka... - wada wrodzona przewodu żółciowego

Diagnoza po otwarciu:

Staszek ma wadę wrodzoną przewodu żółciowego. Nastąpił przerost tkanki, lekarze zrobili jakąś magię, nie dało się udrożnić więc przeszczepili. Szczegóły podam jutro, bo nie wszystko zrozumiałam. Rokowania są bardzo ostrożne ponieważ tego typu wada jest bardzo rzadka no i w związku z koniecznością nacinania jelit (podobno wszystko było zrośnięte) oraz dwunastnicy nie może jeść przez 2 do 3 dób, więc jest zagrożenie dla wątroby. Na szczęście wątroba jest w miarę ok więc tego typu post nie powinien dobić Staszka.

Główny bohater

Obrazek

Chociaż sytuacja wcale nie jest dobra to cieszę się, że została postawiona diagnoza. Staszek najprawdopodobniej nie dożyje sędziwego wieku, ale jest nadzieja, że spędzi z nami jeszcze kilka lat. Więcej będzie można powiedzieć po tygodniu, bo teraz nawet nie wiadomo czy autoprzeszczep przewodu się udał...
Obrazek
filmik ze Staszkiem w roli głównej KLIK

aimesh

 
Posty: 101
Od: Nie paź 27, 2013 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, marta_kociara i 501 gości