NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 31, 2013 21:10 Re: NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Halo, halo, Dziewczyny, błagam, macie jakieś rozwiązanie :( ? :(
viewtopic.php?f=1&t=157951&p=10218149#p10218149
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19132
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw paź 31, 2013 23:17 Re: NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Wrzucimy na fejsa, podaj namiary na siebie. Nie możesz gościa w piwnicy zamknąć albo garażu? Jak domowy to nie będzie mocno protestował jak go tymczasowo zamkniesz w jakimś jednym pomieszczeniu z okienkiem, a Twoje koty nawet pewnie nie zauważą.

EDIT: Wrzuć też na WroKoty, może mają jakichś chętnych, u nich chyba same maluszki teraz jeszcze nie na wydaniu, może ktoś się po starszego nieco odezwie.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 01, 2013 14:55 Re: NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Nigdzie niestety go nie mogę zamknąć ani odizolować, on kocha wolność, aczkolwiek pcha się do domu i na ręce.
Czekam jeszcze na koniec dni świątecznych, może ktoś wyjechał i kota zostawił w ogrodzie... :roll:
Dzisiaj rano siedział na oknie i zaglądał :roll: Jesteśmy osaczeni.
Obrazek
Jutro będę miała ogłoszenia dzielnicowe, może jednak czyjś.
Wysyłam pw.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19132
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lis 01, 2013 18:03 Re: NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

A co dokładnie znaczy "kocha wolność"? Wrzeszczy pod drzwiami, żeby go wypuścić jak jest zamknięty? Sika po katach w zamkniętym pomieszczeniu?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 02, 2013 0:37 Re: NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Doris z trudem bo z trudem daje sobie podawać leki. Dzisiaj była bardziej bojowa, niestety obawiam się, że spora część antybiotyku została wypluta na mnie (jakimś cudem dała radę mi napluć w twarz, przyznam, że ma jędza wyczucie :roll: ). Oczy przestały jej ropieć (rano jeszcze wyglądały nieładne, ale teraz jest ok), nos jest podgojony, nawrót smarkania zelżał. Oddycha chyba lepiej, nic nie świszcze ani nie charczy. Zeżarła w ciągu dnia dwa słoiczki gerberka z indyka, nic innego nie chce jeść, a paczka z zooplusa z puszkami z indykiem dotrze najwcześniej w poniedziałek ... :(

Niestety trzeci raz w ciągu czterech dni zwymiotowała, ostatnio w bardzo niefajny sposób. Początkowo sądziłam, że chodzi o kłaczka, ale jednak chyba leki podrażniły jej żołądek. Jutro zapytam się weterynarza, co z tym fantem zrobić.

Co dziwne, od razu po zwymiotowaniu rzuciła się na żarcie i wtrząchnęła całą miskę, którą przez pół dnia ignorowała. Ten kot ma nie po kolei w głowie. :|

Obrazek Obrazek Obrazek

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Sob lis 02, 2013 10:37 Re: NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Probiotyk, Ranigast? Ona nerkowa nie jest, prawda? Bo nerkowe tak haftują. Cholera, a może ona ma jakiegoś polipa w przełyku, co? No nie wiem, tak kombinuję, co by to mogło być. A może jakie (tfu, tfu) wrzody od nerwów? Kurde no... może czas by jej podać psychotropy?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 02, 2013 11:10 Re: NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

AKCJA STARYLIZACJA KOCIEGO ŻYCIA ROZPOCZĘTA!!! ZACHĘCAM DO SKORZYSTANIA!
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 02, 2013 14:45 Re: NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Gibutkowa pisze:A co dokładnie znaczy "kocha wolność"? Wrzeszczy pod drzwiami, żeby go wypuścić jak jest zamknięty? Sika po katach w zamkniętym pomieszczeniu?

Nie, nie wiem, ale się nie dowiem. Ja nie mam gdzie go zamknąć ani odizolować, po prostu tak napisałam tylko, to jest kot w tej chwili "zewnętrzny".
Ale zapewne gdyby znalazł dom, taki prawdziwy kochający dom, nie będzie być może chciał z niego wychodzić.
Ogłoszenia dzielnicowe rozwieszone, jutro w TOK FM o dziewiątej rano Dorota Suminska będzie apelowała o dom dla Łaciatego do Wrocławian, może coś z tego wyjdzie, a może nic :(
Na bieżąco piszę o nim na moim wątku, o tutaj viewtopic.php?f=46&t=134327&p=10220775#p10220775 i na wątku, który mu założyłam na Kotach viewtopic.php?f=1&t=157951&p=10219507#p10219507
Siedzi w krzakach na deszczu i moknie, nie opuszcza terenu wokół mojego domu.
Czekamy, może ktoś zadzwoni....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19132
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob lis 02, 2013 14:52 Re: NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Gibutkowa pisze:Probiotyk, Ranigast? Ona nerkowa nie jest, prawda? Bo nerkowe tak haftują. Cholera, a może ona ma jakiegoś polipa w przełyku, co? No nie wiem, tak kombinuję, co by to mogło być. A może jakie (tfu, tfu) wrzody od nerwów? Kurde no... może czas by jej podać psychotropy?

Weterynarz jest za tym, żeby nie histeryzować i wykluczyć najpierw zakłaczenie :) bo faktycznie ona pod wpływem stresu związanego z noszeniem jej do weta sierść gubi dosyć mocno, no i przynajmniej przy pierwszych wymiotach poszedł głównie duży kłak. Malt Soft według Doris jest absolutnie niejadalny, Bezo Peta nie mam, bo wszystkie moje uważają, że to trucizna, w paczce z zooplusa jedzie pasta słodowa Miamora (witaminowa wzbudziła duży entuzjazm Doris, więc może przeciwkłaczkowa też się spodoba).

Póki co od wczoraj nie wymiotowała, zeżarła w nocy jeszcze jeden gerberek z indyka, z probiotykiem i immunodolem. Zakładam, że to znaczy, że apetyt jej wrócił, więc dostała szlaban na gerberki i ma jeść normalne żarcie. :roll: Humor jej się chyba poprawił, bo dzisiaj syczy na mnie dużo bardziej dziarsko i wyzywająco, niż przez ostatnie dwa dni, i nawet próbowała mnie pogonić z łazienki.

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Sob lis 02, 2013 17:53 Re: NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Ten budyń całkiem fajny ale się nie zdziw, jeśli mimo entuzjazmu do witaminowej wersji nie będzie chciała odkłaczjącej, moje odkłaczającej mówią zdecydowane "raczej nie" ;) szczególnie odkąd wsuwają witaminową i wątróbkową. Do odkłaczania według mnie (a próbowałam chyba wszystkiego, bo mam kociego debila, który zjada wszystko, szczególnie folię i moje ubrania) najlepszy jest Defurr Um firmy Mark&Chappel http://animalia.pl/produkt,5054,162,mar ... t-70g.html (niestety w Polska jest niezwykle rzadko dostępny :( a właśnie mi się kończy... :roll: )
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 02, 2013 18:08 Re: NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Martuś, to Ty ustawiłaś na mailu adopcyjnym taką sweet tapetę, czy się sama wzięła była ustawiła ? ;) :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 02, 2013 18:11 Re: NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

To jaa... :roll: Tworzyłam przytulną atmosferę dla adopcji :ryk:
"Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pospieszyć im z jakąkolwiek pomocą"

"The greatness of a nation and its moral progress can be judged by the way its animals are treated."

Obrazek

tymoloftaleina

 
Posty: 153
Od: Czw maja 30, 2013 23:06

Post » Sob lis 02, 2013 18:12 Re: NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Hehe, no i luz. Wlazłąm i mnie aż zatkała ta atmosfera :ryk: :lol:
Czy ja dobrze widzę tam japoncki domek? :mrgreen:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 02, 2013 18:15 Re: NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

I lisek i króliczki. Ogólnie ona się zmienia w ciągu dnia. Najładniejsza jest w południe :D I lisek robi różne rzeczy, np zrywa kwiatki, pije herbatę, siedzi pod domkiem. Oh god, jestem takim dzieckiem.. :ryk:
"Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pospieszyć im z jakąkolwiek pomocą"

"The greatness of a nation and its moral progress can be judged by the way its animals are treated."

Obrazek

tymoloftaleina

 
Posty: 153
Od: Czw maja 30, 2013 23:06

Post » Nie lis 03, 2013 10:30 Re: NEKO - Grupa Pomocy Kotom [Wrocław]

Próba odstawienia Doris od gerberków z indyka zakończyła się spektakularnym fiaskiem.
Doris odmówiła jedzenia, wczoraj nie ruszyła nic, na noc dałam jej gerberka, też go nie ruszyła. :cry:
Dzisiaj rano dostała całą baterię misek do wyboru, wylizała sos z Winstona, zjadła może z łyżeczkę gerberka i na tym koniec. :cry:
Jak do wieczora się nie przeprosi z jedzeniem, zobaczy, jak to miło być karmionym strzykawką. Koniec "dobrej pańci". :x

Humor ma o dziwo niezły. Jak na siebie. Tzn. ze stanu "osowiały kot" przeszła w stan "kot żwawy i zły". :roll:

Przestała sikać pod siebie, jak ją biorę do podawania leków, więc pomyślałam, że może się odpręży, jak ją przy okazji trochę pogłaszczę, że się przełamie, czy cóś. Efekt był taki, że przez 5 minut siedziałam, głaskałam i myziałam za uchem i pod bródką kota, który terkotał jak mały silnik. Nie, nie mruczała. Warczała. Dałam sobie spokój, nie ma sensu jej dodatkowo denerwować. :( To był głupi pomysł.

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 158 gości