Tłok ,gwar ,szum ,przepychanki ,samochody najchętniej parkowali by na grobach
Ja z rodzicami też kupowaliśmy pod cmentarzem,jeździliśmy do każdego .
Zawsze się spieraliśmy że znów inne kwiaty niż miały być

teraz sama chodzę tylko na cmentarz moich najbliższych.
Ceny z kosmosu ,dlatego dziś pojechałam na giełdę ,o połowę tańsze i fajny wybór .
Ledwo dotachałam ,a wzięłam tylko 3 ,za to duże z mrożonego szkła .
Kwiatów nie kupowałam ,resztę kupię u harcerzy.
Mój syn sprzedaje ze swoją drużyną ,kto będzie we Włochach zapraszam na zakupy do nich
To fajne dzieciaki ,no wiadomo oprócz mojego bo to Gad przebrzydły jest
Kupiłam maluchom wołowinki ,nakroiłam i nawet pojadły ,Bambo pierwszy raz ,wąchał i wąchał aż posmakował.
Żadne jednak nie je tak jak jadła Lenka ,ona uwielbiała surowe w każdej ilości i jadła z takim apetytem że serce rosło .