No wlaśnie: od dwóch dni babcia w łazience ma sliczną kicię, miała byc do adopcji. Jednak dziś pozwoliła się dokładnie obejrzeć: ma wygolony brzuszek i gojąca się bliznę. Wg babci wygląda troche inaczej niż po sterylce - trochę z boku i w poprzek. Nie widziałam - nie wiem. W każdym razie: jeśli ktos zadał sobie trud operacji, z pewnością nie wyrzucił jej, musiała zwiać.
Znaleziona została na os. Na Wzgórzach (Nowa Huta). Wcześniej wg sąsiadów błakała się w okolicy przez ostatni tydzień. Czarna, z zółtymi łatkami (szylkretka). Młoda. Tel. do babci: 645-42-54
Będę u niej dopiero w środę - do weta trza ją zanieść, by brzuszek obejrzał.